Settlers: Narodziny kultur

Settlers: Narodziny kultur
Sztab VVeteranów
Tytuł: Settlers: Narodziny kultur
Producent: Funatics Development
Dystrybutor: Ubisoft
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2009-11-13
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników 80 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Głosuj na tę grę!

Settlers: Narodziny kultur

Dobre pomysły nie giną szybko, przeciwnie, często są eksploatowane bardziej niźli kopalnie cennych surowców w krajach Trzeciego Świata. Tego rodzaju dobry koncept przyszedł do głowy panom z niemieckiego studia Blue Byte na początku lat 90. minionego wieku, a którego owocem była znakomita gra The Settlers, z miejsca spotykająca się z uznaniem tak recenzentów, jak i graczy. A że za uznaniem poszły także pieniądze, to po dziś dzień raczeni jesteśmy kolejnymi i kolejnymi odsłonami tej serii.
settlers-narodziny-kultur-4444-1.jpg 1Gdy jednak zabrakło pomysłów na dalszy rozwój osadniczego świata, a całość zaczęła niebezpiecznie zbliżać się do tabunu podobnych do siebie niczym dwa piksele erteesów, twórcy postanowili ponownie sięgnąć do źródeł i stworzyć remake najbardziej udanej części – a mianowicie „dwójki” – tyle że w nowoczesnej oprawie graficznej, czego owocem była gra The Settlers II: 10-lecie. Idea okazała się dobra, mimo bowiem wtórności produkcji sprzedała się ona naprawdę przyzwoicie, co skłoniło osoby dzierżące prawa do uznanej marki do kolejnej prostej decyzji – stworzenia sequela remake’a. I tak oto nastała gra The Settlers: Narodziny kultur.

O grze tej można powiedzieć niewiele więcej, niźli o jej poprzedniczce, pod warunkiem skwitowania całości słowem „ładniej”. Niby tym razem nie dane nam będzie zagrać Rzymianami, Azjatami czy Zulusami (o Wikingach nie wspomnę), niemniej trzeb
a uczciwie przyznać, iż zastąpienie ich Egipcjanami (znanymi skądinąd z trzeciej odsłony „pierwotnej” serii), Bawarczykami oraz Szkotami nie stanowi wielkiej innowacji. Zwłaszcza że – na co wskazuje jakikolwiek brak informacji na ten temat – różnice między tymi nacjami sprowadzać się będą tylko i wyłącznie do ich wyglądu, nijak zaś nie będą wpływać na rozgrywkę, jej styl. Ot, pośmiejemy się z grubych Niemców czy też górali z niewydepilowanymi nogami przechadzającymi się w sukienkach, ale i tak wybudowanie strażnicy zawsze będzie wymagało „dwóch kamieni i trzech desek”...

Największą zaletą starego systemu jest dla mnie system dróg, a właściwie sam koncept ich wytyczania. Jakkolwiek wydawać się to może proste, właściwe zorganizowanie sieci transportowej zapewne po raz kolejny okaże się absolutnym kluczem do sukcesu, spychając na plan dalszy pozostałe czynniki. Często bowiem o zdobyciu przewagi terytorialnej – i w konsekwencji produkcyjnej – decyduje to, który żołnierz pierwszsettlers-narodziny-kultur-4444-2.jpg 2y dobiegnie do swej wartowni, mając do niej w linii prostej do pokonania taką samą drogę. Nihil novi sub sole.

Nieco więcej obiecuję sobie po trybie gry wieloosobowej. Twórcy zapowiadają, iż oddadzą w ręce graczy kilka mini-gierek online, co pozwala żywić nadzieję, że nie mieli oni na myśli wyłącznie deathmatchy rozgrywających się w różnych sceneriach. Z drugiej wszakże strony strasznie mnie martwi ten przedrostek „mini-”...

Ciekawi mnie jeszcze jedno – czy po znalezieniu kobiet, tak długo poszukiwanych w 10-leciu, w końcu dane nam będzie uraczyć w rozgrywce więcej niźli jednej płci naszych podopiecznych? Nie żądam od razu społeczeństw trój- czy więcejpłciowych, niczym w książkach Ursuli K. Le Guin, acz wzrost demograficzny przez pączkowanie może się wydać po tych już piętnastu latach pewnym przeżytkiem...

The Settlers: Narodziny kultur zawitają nad Wisłą już 13 listopada bieżącego roku. Wkrótce więc się przekonamy, ile dziesiątek godzin poczciwi Osadnicy będą nam w stanie skraść tym razem.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
13.12.2009 | tatatom » ciekawa strategia i rozwinięcie serii gier
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję