D-Day

D-Day
Sztab VVeteranów
Tytuł: D-Day
Producent: Digital Reality
Dystrybutor: Techland
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2004-12-03
Premiera Świat:
Autor: 92
Ocena
czytelników 74 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Głosuj na tę grę!
D-Day

D-Day

Lądowanie wojsk alianckich było długo( w opinii Stalina - zbyt długo) planowaną operacją militarną, w zrealizowanie której zaangażowane zostały ogromne środki. Wzięło w niej udział ponad 5000 okrętów, ale też i statków a także około 11000 samolotów. Jej celem było przerzucenie w ciągu 24 godzin z terenu Wielkiej Brytanii do Normandii ponad 200000 żołnierzy, którzy mieli przełamać cieszący się ponurą sławą wśród Aliantów tzw. Wał Atlantycki. Skala owego przedsięwzięcia nie miała porównania z żadnym innym wcześniejszym. Ów "Dzień D", bo pod takim kryptonimem kryła się owa akcja, miał stać się jednym z najsłynniejszych wydarzeń historii wojskowości. Początkowo przypadał on na 5 czerwca 1944 roku, jednakże z powodu bardzo złej pogody został przesunięty na dzień następny. Operacja ta jednak przeszła do historii szczególnie z powodu trudności, jakie zostały napotkane przez 5 korpus amerykański, dowodzony przez gen. Gerowa, na plaży Omaha, gdzie w wyniku silnego oporu życie straciło tudzież odniosło rany niespełna 3000 ludzi.
Wydarzenia owego pamiętnego dnia stały się kanwą niezliczonej liczby filmów, książek czy też gier. Nie inaczej było też w przypadku panów z Monte Christo, którzy postanowili dać graczowi możliwość zagłębienie się w szaleństwo tamtego( jak i następnych) dnia. Wynikiem ich prac jest strategia czasu rzeczywistego zatytułowana: "D-day 1944: Invasion of Europe".
Produkcja ta oferuje graczowi trzy kampanie po cztery misje w trybie single.

Cóż, nie brzmi to jakoś szczególnie obficie, tym bardziej że "klasyczne" erteesy( choć "D-day" takowym właściwie nie jest - oferuje bowiem niezwykle cenną, według mnie, opcję aktywnej pauzy, pozwalającej zatrzymać grę w dowolnym momencie, następnie wydać rozkazy, by w spokoju obserwować ich skutek) przyzwyczaiły nas do tego, iż jedna taka misja nie wymaga poświęcenia jakiejś ogromnej ilości czasu. Z drugiej strony jest to pojęcie tak szerokie, iż trudno od razu wysnuwać daleko idące wnioski. Pamiętać też należy o fakcie, iż rzekomo decyzje podjęte w trakcie jednej misji będą miały przełożenie na wypadki w następnych, tak że gra ma tworzyć niejako jedną całość. Ciekawie prezentuje się dobór rozgrywanych bitew: autorzy obiecują wzięcie udziału w samym lądowaniu na plaży Omaha, ataku na Sainte Mère Eglise, bitwach o Cherbourg czy Falaise, operacji Cobra a także finalnym oswobodzeniu Normandii datującym się na sierpień '44. Tego wszystkiego dokonać będziemy mogli korzystając z około 60 różnorakich, aczkolwiek istniejących w rzeczywistości jednostek. Wielką zaletą gry ma być duża zbieżność z historią.




D Day 112906,1

Inwazję czas zacząć!



Autorzy bowiem w trakcie prac mieli rzekomo korzystać z niezliczonej liczby różnorakich filmów dokumentalnych, dokumentów, wspomnień, itp. Hmmm, trudno powiedzieć jak poważnie należy traktować takowe obietnice, posiadające wszak dużą wartość marketingową. Osobiście jestem sceptyczny wobec tych zapewnień - było nie było to jest gra komputerowa, a ta przede wszystkim musi oferować rozrywkę, która rzadko kiedy idzie w parze z historią...
Zaimplementowana ma być specjalna technologia, odpowiedzialna za tworzenie realistycznych modeli zniszczeń, fizyki, cieniowania etc. Jeszcze niedawno byłaby to prawdziwa nowalijka w tym gatunku, lecz ostatni rok powoli zaczął nas do tego przyzwyczajać, czyniąc z tych opcji pewien standard. Rzecz jasna symultaniczne modelowanie trawy etc. z pewnością jest czymś nowym, aczkolwiek sądzę, iż niewielu graczy z tego powodu postanowi wysupłać swą krwawicę... Rzecz jasna ma to jednak wpływ na wymagania sprzętowe gry. Twórcy polecają konfigurację nie słabszą od procesora o mocy 1 Ghz, 512 RAM, karty graficznej z 64 Ram na pokładzie oraz około 1 Gb wolnej przestrzeni na dysku.
W dzisiejszych czasach rzadkością są gry nieoferujące trybu multiplayer i "D-day" do nich ma się nie zaliczać. Twórcy obiecują 12 specjalnie przygotowanych map, na których ścierać się w dowolnym z trzech trybów - deathmatchu, conquerze tudzież ctfie - będzie mogło naraz aż ośmiu graczy. Dołączony ma być także intuicyjny w obsłudze edytor map, co z pewnością przedłuży żywotność gry.
Niedawno miała miejsce premiera tej gry w naszym pięknym kraju, tak że gracze sami mogą skonfrontować powyższe obietnice z rzeczywistością. Trudno jednoznacznie orzec, czy mamy do czynienia z kolejną pozycją, którą szybko przykryje kurz czasu, czy też skrywa ona w sobie potencjał długowieczności. Niemniej, po tych kolejnych bojach za wolność "waszą i naszą" w najróżniejszych rubieżach kosmosu, uważam za ciekawą ostatnio zarysowywującą się tendencję do umiejscawiania akcji erteesów w realiach historycznych i sam jestem wielce ciekaw, jak wielką dbałość w tym aspekcie wykazali twórcy!

Klemens
klemens777@wp.pl

D-Day



Autor: 92
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję