Crusader Kings II
Sztab VVeteranów
Tytuł: Crusader Kings II
Producent: Paradox Interactive
Dystrybutor:
Gatunek: turowa/RTS
Premiera Pl:2012-05-25
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Crusader Kings II
Producent: Paradox Interactive
Dystrybutor:
Gatunek: turowa/RTS
Premiera Pl:2012-05-25
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Crusader Kings II
Crusader Kings – a następnie jego sequel – to gra, którą najprościej opisać jako Europa Universalis w realiach głębokiego średniowiecza. Może co prawda nie aż tak głębokiego, by sięgającego czasów Justyniana czy Karola Wielkiego, lecz stanowiącego jego kwintesencję okresu podboju Anglii przez Wilhelma Zdobywcę, a na kontynencie utrwalenia się struktury feudalnej. Czy naprawdę nikt z nas nie marzył o tym, by jeśli nie składać hołdy, to je odbierać?
Tym, co mnie najbardziej ujęło w Mrocznych Wiekach – spolszczonej wersji pierwszej odsłony cyklu – było jednak to, czego nie tylko w EU, ale praktycznie wszystkich innych grach strategicznych osadzonych w okresie przednowożytnym właściwie nie dane było uświadczyć w stopniu większym, niźli znikomym – bardzo rozbudowanej sfery (hm, nazwijmy ją), personalnej, c
zyli posługując się współczesną nomenklaturą, zarządzania zasobami ludzkimi.
Otóż każda prowincja ma swoich baronów, ci zaś swoich suwerenów, ci zaś kolejnych i kolejnych, na królu skończywszy, pamiętając wszakże także o cesarzu i papieżu. Z kolei każda z tych jednostek ma z kolei swoje własne wady i ambicje, a praktycznie żadna nie jest skłonna do straceńczych kroków w imię dobra wyższego (czyt. naszego). Musimy więc skupić się na ich potrzebach, wzajemnie je wygrywać przeciwko sobie, nie zapominając o potężnym narzędziu, jakim jest polityka dynastyczna, ale czasami również i nóż skrytobójcy okrytego mrokiem. By nie wspomnieć o tym, że niemal każdemu mężowi towarzyszy żona, szepcząca mu niejednokrotnie do ucha jak najbardziej zatrute słowa.
W istocie w Crusader Kings II więcej czasu spędzimy w salach audiencyjnych etc., niźli na polu bitew, choć tych ostatnich również zasmakujemy w niemałej ilości – wszak to epoka jednej wiary i krucjat przeciwko poganom oraz heretykom. Ale znowu – jak się uprzemy, to będziemy mogli nawet ustanowić antypapieża…
Naturalnie poprawie ma ulec warstwa audiowizualna, szczególnie graficzna gry, choć tej minionej wcale wiele zarzucić nie można było. Będzie kolorowo, trochę bardziej rozwinięte zostaną opcje zoomu, ale równie dobrze całość mogłaby się rozgrywać na mapie a la EU. Oby tylko kod gry był bardziej zborny, w przypadku bowiem „jedynki” nieco zbyt często się zdarzały „wyrzutki” do systemu.
Druga odsłona serii Crusader King II nie doczekała się dotychczas polskiego wydawcy i prawdopodobnie ze względu na mały nacisk marketingowy na daną pozycję, niezbyt dużą „nośność” jej marki niekoniecznie się go kiedykolwiek doczeka i poprzestać będzie należało na cyfrowej dystrybucji przy niezbyt atrakcyjnej z polskiej perspektywy cenie. Niemniej jednak i tak jest wysoce prawdopodobne, że gra ta i tak będzie warta każdego wydanego na nią eurocenta.
Autor: Klemens
Tym, co mnie najbardziej ujęło w Mrocznych Wiekach – spolszczonej wersji pierwszej odsłony cyklu – było jednak to, czego nie tylko w EU, ale praktycznie wszystkich innych grach strategicznych osadzonych w okresie przednowożytnym właściwie nie dane było uświadczyć w stopniu większym, niźli znikomym – bardzo rozbudowanej sfery (hm, nazwijmy ją), personalnej, c
Otóż każda prowincja ma swoich baronów, ci zaś swoich suwerenów, ci zaś kolejnych i kolejnych, na królu skończywszy, pamiętając wszakże także o cesarzu i papieżu. Z kolei każda z tych jednostek ma z kolei swoje własne wady i ambicje, a praktycznie żadna nie jest skłonna do straceńczych kroków w imię dobra wyższego (czyt. naszego). Musimy więc skupić się na ich potrzebach, wzajemnie je wygrywać przeciwko sobie, nie zapominając o potężnym narzędziu, jakim jest polityka dynastyczna, ale czasami również i nóż skrytobójcy okrytego mrokiem. By nie wspomnieć o tym, że niemal każdemu mężowi towarzyszy żona, szepcząca mu niejednokrotnie do ucha jak najbardziej zatrute słowa.
W istocie w Crusader Kings II więcej czasu spędzimy w salach audiencyjnych etc., niźli na polu bitew, choć tych ostatnich również zasmakujemy w niemałej ilości – wszak to epoka jednej wiary i krucjat przeciwko poganom oraz heretykom. Ale znowu – jak się uprzemy, to będziemy mogli nawet ustanowić antypapieża…
Naturalnie poprawie ma ulec warstwa audiowizualna, szczególnie graficzna gry, choć tej minionej wcale wiele zarzucić nie można było. Będzie kolorowo, trochę bardziej rozwinięte zostaną opcje zoomu, ale równie dobrze całość mogłaby się rozgrywać na mapie a la EU. Oby tylko kod gry był bardziej zborny, w przypadku bowiem „jedynki” nieco zbyt często się zdarzały „wyrzutki” do systemu.
Druga odsłona serii Crusader King II nie doczekała się dotychczas polskiego wydawcy i prawdopodobnie ze względu na mały nacisk marketingowy na daną pozycję, niezbyt dużą „nośność” jej marki niekoniecznie się go kiedykolwiek doczeka i poprzestać będzie należało na cyfrowej dystrybucji przy niezbyt atrakcyjnej z polskiej perspektywy cenie. Niemniej jednak i tak jest wysoce prawdopodobne, że gra ta i tak będzie warta każdego wydanego na nią eurocenta.
Autor: Klemens