Battlestations: Midway
Sztab VVeteranów
Tytuł: Battlestations: Midway
Producent: Eidos Studios
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2007-02-27
Premiera świat:
Autor: 2711
Tytuł: Battlestations: Midway
Producent: Eidos Studios
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2007-02-27
Premiera świat:
Autor: 2711
Battlestations: Midway | ||||||
Battlestations: Midway - zapowiedźWydaje się, że w gatunku strategii czasu rzeczywistego, umożliwiających prowadzenie walk w okresie II wojny światowej, wymyślono już chyba wszystko. Tym niemniej czasami zdarzają się ludzie, którzy chcą pokazać, że możliwe jest jeszcze zrobienie dość nowatorskiego RTS-a o tematyce drugowojennej. Za takich ludzi można uznać na przykład węgierską ekipę Mithis Games, która właśnie kończy tworzenie Battlestations: Midway. Battlestations: Midway to strategia pozwalająca graczom na rozgrywanie wielkich bitew morskich, do jakich dochodziło na Pacyfiku, podczas wojny Stanów Zjednoczonych z Cesarstwem Wielkiej Japonii. W skład gry będzie wchodzić jedna kampania składająca się z 11 misji-bitew, połączonych w logiczną całość oraz 12 misji dodatkowych. W kampanii wcielimy się w rolę niejakiego Henry’ego Walkera, oficera amerykańskiej floty, który akurat miał wątpliwą przyjemność przeżycia na własnej skórze ataku Japończyków na Pearl Harbor. Od tego momentu nasz bohater dzięki swoim (a raczej gracza ;) umiejętnością będzie piął się w górę po szczeblach kariery i jednocześnie niszczył potęgę japońskiej floty. Awans ma umożliwić przejmowanie kontroli nad coraz większą liczbą jednostek, a to z kolei pozwoli na zwiększenie możliwości bojowej armady. Autorzy zapowiadają także możliwość walk po stronie Kraju Kwitnącej Wiśni, ale nie wiadomo, czy dotyczyć to ma osobnej kampanii, czy tylko wybranych misji.
Teatr działań obejmie wszelkie ważniejsze bitwy, jakie miały miejsce podczas konfliktu na Pacyfiku. Oznacza to, że stoczymy zaciekły bój o Pearl Harbor, wybrzeże Filipin, Malajów, Jawy, powalczymy także na Morzu Koralowym, aby wreszcie wziąć udział w jednej z największych potyczek, jakie miały miejsce na wodach, czyli tytułowej bitwie o Midway. W ramach misji czekają na nas przeróżne zadania, takie choćby jak wsparcie atakowanego brytyjskiego pancernika HMS King George’a, albo zatopienie wrogich lotniskowców. Co ważne misje będzie można przejść na kilka różnych sposobów (np. czasami warto wymanewrować część floty nieprzyjaciela i zaatakować priorytetowe cele, niż walczyć ze wszystkimi jednostkami naraz). Także szeroka gama zagrywek taktycznych, formacji czy dostępnych środków pozwolą na wybranie takiego stylu gry, jaki najbardziej spodoba się graczowi, a nie tylko autorom. Jeśli ktoś przedkłada więc nagły atak na wrogą flotę przyczajonymi na dnie łodziami podwodnymi nad obstrzał artyleryjski z własnych pancerników lub nalot bombowcami to proszę bardzo – można i tak. Choć już sama tematyka Battlestations: Midway wskazuje, że nie będzie to pospolita gra, to jednak głównym nowatorskim elementem ma być sposób prowadzenia walk. Przede wszystkim dowodzenie flotą odbywa się na mapie taktycznej. Tu planujemy wszelkie akcje, ustalamy formacje, agresywność, wyznaczamy patrole, cele do zniszczenie, miejsca, do których mają popłynąć jednostki, itd. Oczywiście podczas trwania samej misji istnieje możliwość włączenia trójwymiarowego widoku na pole bitwy, aby z bliska przyjrzeć się przebiegowi operacji i w razie czego wydać nowe rozkazy, bardziej stosowne do zaistniałej sytuacji. Z tego, co przed chwilą napisałem nie wynika, aby w grze było coś specjalnie odkrywczego. Ot taka kolejna strategia na morzu. Tym jednak, co ma się szczególnie spodobać graczom jest możliwość bezpośredniego przejęcia kontroli nad dosłownie każdą jednostką w armii.
Dzięki tej funkcji można samemu pokierować dowolnym okrętem nawodnym, podwodnym, a także samolotem! W dodatku kierować można nie tylko samym statkiem, lecz i osobno każdym działem czy choćby karabinem przeciwlotniczym na jego pokładzie. Opcja taka daje więc możliwość przeżycia bitwy morskiej z dowolnej perspektywy. Co ważne nie jest to tylko taki miły gadżet, lecz umożliwi znacznie bardziej precyzyjne wykonanie zadań, niż zrobiłoby to AI komputera na naszym miejscu. Zresztą wystarczy sobie wyobrazić sytuację, w której rozkazujemy naszej flocie wziąć kurs przechwytujący na przeciwnika. Gdy spotykamy wrogą armadę nakazujemy naszym okrętom atak, podczas gdy samemu zasiadamy za sterami samolotu torpedowego startującego właśnie z pokładu lotniskowca. Teraz jako już pilot wystarczy „tylko” dostarczyć małą przesyłkę na pokład japońskiego pancernika. Gdy wracamy po udanej misji widzimy jak nasza armada jest atakowana przez samoloty. Szybki przeskok do działka pplot. i już strącamy natrętne bombowce. W Battlestations: Midway jest tyle możliwości prowadzenia walki ile dusza zapragnie. Rzecz jasna taka opcja wcielania się w przeróżne maszyny będzie zapewne musiała sprawić, że sterowanie nimi nie może należeć do skomplikowanych. Zapewne choćby takie latanie będzie przypominać typowe arcade’owe strzelanki, ale i tak sam pomysł zmiany miejsc pomiędzy jednostkami wymaga wyróżnienia. Rzecz jasna, jeśli o sterowaniu mowa to warto by wiedzieć czym będzie można dowodzić (ewentualnie pokierować). Do wyboru ma zostać oddane ponad 60 rzeczywistych maszyn, w tym zarówno malutkie patrolowce, fregaty torpedowe, okręty podwodne, niszczyciele, krążowniki, w końcu kolosalne pancerniki i lotniskowce. W skład sił powietrznych wejdą myśliwce, samoloty torpedowe i bombowce, przy czym część z samolotów będzie stacjonowała na pokładzie lotniskowców, a część na konwencjonalnych lotniskach naziemnych. Bardzo realistyczny ma być model zniszczeń, przez co nieustająca walka z pożarami i zalaniem pokładu ma być chlebem powszednim kapitana podczas bitew.
Dodatkową zachętą do Battlestations: Midway ma być doskonała trójwymiarowa grafika. Autorzy twierdzą, że wszystkie jednostki odwzorowano z ogromną pieczołowitością i całkowicie zgodnie z rzeczywistymi odpowiednikami. Na zdjęciach i filmach widać też nie tylko wspaniale wykonane statki i samoloty, ale także ładną wodę oraz wybuchy. Wydaje się jednak, że podczas gry jest zbyt duża monotonność i pustka, ale z drugiej strony trudno oczekiwać, że na środku Pacyfiku będziemy podziwiać coś więcej niż tylko floty wojenne i kilka wysepek... Battlestations: Midway zapowiada się na bardzo interesującą strategię. Nareszcie gracze-stratedzy będą mogli osobiście przekonać się jak wygląda wojna z punktu widzenia każdego żołnierza. Mam tylko nadzieję, że fakt wydania tej gry również na konsole PS2 i XBOX nie spowoduje zbyt dużego uproszczenia warstwy strategicznej na rzecz części zręcznościowej. Battlestations: Midway ma się ukazać już pod koniec września, jednakże w Polsce na razie nie jest znana ani data premiery ani cena. | ||||||
Autor: 2711 | ||||||