Hunter
Stopien: Major
Gwiazdek: 4372


Do gry: Warcraft III: Reign of Chaos Nie będę się tu niepotrzebnie rozpisywał bo stwierdziłem, że nie ma takiej potrzeby. Od samego początku byłem wielkim fanatykiem serii traktującej o walce ludzi i orków. Pierwsza część mną wstrząsneła, druga zachwyciła, zaś trzecia odsłona serii totalnie zmiażdżyła. Trzecia część po raz kolejny przenosi nas do fantastycznych krain reali Warcrafta. Tym razem jednak głównym problemem są nieumarlii - potężni sługusi śmierci, którzy pragną zapanować nad światem. Aby ich powstrzymać dotychczasowi wrogowie postanawiają połączyć siły... Już sama fabuła gry wprowadza nas w tajemniczy nastrój, który utrzymywał się będzie do ostatniej minuty rozgrywki. W części trzeciej prócz ludzi i orków autorzy gry oddają nam do dyspozycji dwie, zupełnie nowe rasy - elfów i nieumarłych. Cieszy również fakt, że w odróżnieniu od poprzedniczek w \"Reign Of Chaos\" każdą stroną konfliktu gra sie zupełnie inaczej. Gra mimo tego iż dosyć stara (5 lat to jak na dzisiejsze standardy naprawdę dużo) w dalszym ciągu cieszy oko. Bardzo ładna, trójwymiarowa grafika pozwala na dokładne obejrzenie mapy jak samej bazy oraz jednostek, a te są wykonane z ogromną starannością. Piękne krajobrazy świetnie współgrają wraz z wspaniałą, symfoniczną muzyką. Momenty wesołe, smutne, pełne grozy, oprawa audio-wizualna świetnie to pokazuje i w żadnym wypadku nie daje o sobie zapomnieć, ani na sekundę. Jak już wspominałem, seria Warcraft jest moją ulubioną serią gier więc nie pozostaje mi nic innego jak wystawić jej maksymalną ocenę. Mimo tego iż nie (moim skromnym zdaniem) nie dorównuje ona części drugiej, która w dalszym ciągu świeci triumfy na moim komputerze to gra sie w nią naprawdę przyjemnie i mało, która gra wydana w dzisiejszych czasach nie jest w stanie jej dorównać. Data: 2007-10-26
Do gry: Black and White 2 Całkiem niedawno zakupiłem tą pozycję i przyznam szczerze, że jestem mile zaskoczony. Kolejna część jednej z najlepszych gier Petera Molyneuxa (zaraz po wspaniałym Dungeon Keeperze). Po raz kolejny możemy zamienić się w Boga i poprowadzić lud do zwycięstwa - w sposób brutalny bądź bardziej wyrafinowany. Co mi się przede wszystkim spodobało w tej grze? Sposób rozgrywki. Sam fakt, że jesteśmy na najwyższym szczeblu społeczeństwa pozwala nam poruszyć wyobraźnię. W tej grze możemy prawie wszystko. Kolejnym plusem jest świetnie rozpoczęty w pierwszej części i kontynuowany po dzień dzisiejszy wątek chowańca, poddanego, który służy nam do ostatniej kropli krwi. Największą wadą Black & White 2 jest fakt, że produkcja poszła w stronę RTS-ów o dwa kroki za daleko. W porównaniu do części pierwszej, mamy tu o wiele więcej budowania i wojowania aniżeli samego \"panowania\" (jeśli można użyć takiego określenia). Oczywiście nie wpływa to zbytnio na rozrywkę bo, nieważne z jakiej strony się na to popatrzymy to druga część tej znamienitej serii mimo swoich RTS-owych elementów w dalszym ciągu jest grą innowacyjną i świeżą. Gra zachwyca wykonaniem. Nasze oczy koi wspaniały widok wysp jak i cały, \"rajski\" krajobraz. Mimo tak świetnej grafiki wymagania sprzętowe nie są wcale wygórowane (wystarczy przyjrzeć sie wymaganiom dzisiejszych nowości ;) ). Całość dopełnia fantastyczna muzyka, która dynamicznie zmienia sie wraz z tym co ukazane jest na ekranie monitora. \"Blak & White 2\" mimo tego iż nie jest już czymś nowym (tak jak to było w przypadku części pierwszej) nadal potrafi na długie godziny przykuć do monitora. Nie warto w tym przypadku zwracać uwagi na szczegóły typu \"zbyt duży zapęd w stronę RTS-ów\", bo owszem może i tak jest, ale w żadnym wypadku nie wywołuje to żadnych ubytków w zabawie podczas rozgrywki. Gorąco Polecam! Data: 2007-10-26