LOGOWANIE

Zarejestruj sie

Youtubers Life 2

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

Niedawno śmiechem-żartem uświadomiono mi, że przez fakt „pisactwa” na łamach niniejszego portalu często w kontekście tytułów uzyskiwanych jeszcze przedpremierowo można mnie określić mianem „influencera”, które akurat nie zwykło u mnie wywoływać zbyt pozytywnych konotacji. I choć sam zaliczam się do wiernych odbiorców tradycyjnie rozumianej prasy, to trudno nie zauważyć, iż współcześnie to tzw. streamerzy niejednokrotnie wiodą prym w kształtowaniu opinii na najróżniejsze tematy. Nic więc dziwnego, że gra, która byłaby im właśnie poświęcona, już powstała, jak też właśnie doczekała się sequelu.

Na samym początku tworzymy swoje wirtualne alter ego, acz niestety odkrywamy, że nasza kreatywność będzie ograniczona wyłącznie do wyglądu zewnętrznego, nie mamy bowiem żadnego wpływu na jej talenty np. w zakresie charyzmy, inteligencji bądź poczucia humoru. Ok, nie wątpię, iż wielu streamerów zdobywa liczne lajki dzięki swej aryjskiej kwadratowej szczęce bądź odpowiednio uwypuklonym tzw. rowku tudzież dołeczkach w policzkach, ale przecież z pewnością nie wszyscy.

Nasza rola następnie tak naprawdę sprowadza się do eksplorowania okolicy w poszukiwaniu miejsc, gdzie będziemy mogli nakręcić nowe materiały, jak też nawiązywania relacji, które będą owocowały możliwością nakręcenia „ekskluzywnych” filmików, dostępem do nowych lokacji bądź mamoną, za którą będziemy w stanie nabyć nowy (lepszy) sprzęt tudzież wdziać modne ciuszki, które podbiją nam wyniki oglądalności.

Problem w tym, że udostępniony nam obszar jest dość skromny, niemal w całości można go (w podstawowym zakresie) spenetrować w kwadrans, a większość stawianych przed nami wyzwań sprowadza się do przysłowiowego „przynieś, wynieś, pozamiataj”, głównym ogranicznikiem zaś jest tak naprawdę tylko i wyłącznie niemiłosiernie upływający czas, po pewnym zaś czasie i nuda.

Chcę bowiem stanowczo podkreślić – tytuł ten nie ma absolutnie nic wspólnego z gatunkiem tycoonów, a i o specyfice jutuberskiej profesji nie mówi on niemal niczego nowego bądź odkrywczego. Rozgrywka niestety sprowadza się niemal wyłącznie do ciągłego grindowania, trudno tu mówić o jakimkolwiek interesującym mid- bądź endgame’ie, choć sam początek sugeruje, iż produkcja ta może się cechować interesującą złożonością. Nie mamy właściwie żadnego wpływu na specyfikę naszego kanału, tworzyć będziemy tak o konwentach branży giercmańskiej, jak i kulinariach czy słodkich psiaczkach, a i to tylko w przerwach między bieganiem z przesyłkami…

Jak się zdaje, gros wysiłku twórcy włożyli w to, by „być trendy”. W konsekwencji właściwie non stop jesteśmy raczeni jakimiś nawiązaniami do znanej nam współczesności, a to w postaci do napomnianych wyżej spędach fanów twórczości Blizzarda (swoją drogą, niewątpliwie timing ku temu niespecjalny), a to zetkniemy się z (licencjonowaną) obecnością samego PewDiePie’a. Obawiam się jednak, iż końcowy efekt – jakkolwiek życzliwie świadczący o „nerdowości” samych deweloperów – jest dość plastikowy.

Chyba największym atutem omawianej produkcji jest jej oprawa, ciesząca oczy tak na zbliżeniach, jak i przy większym oddaleniu, celowo jednak przejaskrawiona i stroniąca od fotorealizmu – co przy tej konwencji jest w pełni zrozumiałe i aprobowane. Znowu jednak gros wysiłku zostało poświęcone grafice, dość po macoszemu traktując jednak ścieżkę muzyczną.

Youtubers Life 2 to niestety dość klasyczny przykład przerostu formy nad treścią, jak też całego mnóstwa złych pomysłów, które w zamierzeniu miały stanowić postęp względem pierwowzoru, w istocie jednak okazały się krokami wstecz. Jest to gra dobra na odstresowanie – nie da się w niej „przegrać” – ale trudno z niej czerpać głębszą satysfakcję.

Autor: Klemens

więcej komentarzy dodaj komentarz

ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję