Yaga

Yaga
Sztab VVeteranów
Tytuł: Yaga
Producent: Breadcrumbs Interactive
Dystrybutor:
Gatunek: gra akcji
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: BlueArga
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 85% procent
Głosuj na tę grę!

Yaga

Yaga to RPG Akcji utrzymany w nieco humorystycznym, słowiańskim klimacie. Wcielamy się w rolę pechowego kowala, któremu los rzuca kłody pod nogi. W tym świecie przepełnionym zabobonami i mitycznymi potworami musimy odnaleźć szczęście i pomagać innym w niedoli.
recenzja-yaga-23272-1.png 1Tym, co od razu rzuca się w oczy zaraz po włączeniu gry, jest bardzo miła dla oka stylizowana grafika 2D, która nie jest kolejnym pixel artem, jakiego ostatnimi czasy jest wręcz za dużo na rynku. Animacje postaci są bardzo płynne i dobrze wykonane, co sprawia, że gra naprawdę potrafi zauroczyć. Dodatkowym uwieńczeniem jest tutaj bardzo ciekawa ścieżka dźwiękowa, która jest rytmicznym rumuńskim hip-hopem, który niezwykle dobrze komponuje się w styl całej gry.

Sama fabuła gry nie jest jakaś skomplikowana i przepełniona zwrotami akcji - jest to raczej stara baśń dla dzieci, przedstawiona w nowej formie. Postacie jakie napotkamy na swojej drodze często są jawnym przedstawieniem stereotypów albo groteską. Bardzo ciekawe jest to, że większość dialogów jest rymowana, co nawet zostało oddane także w polskiej wersji gry - za co kieruję niezwykłe słowa uznania, bo z pewnością nie było to łatwe.

Forma rozgrywki jest prosta i schematyczna - mamy wioskę, która pełni rolę naszej bazy wypadowej - w niej znajduje się nasz dom, gdzie możemy wykuwać nową broń bądź naprawiać aktualną, jest też handlarz, u którego możemy coś kupić bądź sprzedać, a nawet ksiądz, który może nas pobłogosławić. Stąd możemy wyruszać w dzicz w konkretnych celach, dokonując pewnych wyborów jeszcze przed wyruszeniem na misję. Wybory te mają wpływ na otoczenie, np. wybór konkretnej pory dnia kiedy wyruszymy w podróż owocuje pewnym konkretnym bonusem. Na pochwalę tutaj także zasługuje przemyślany projekt poziomów z dobrym rozmieszczeniem punktów kontrolnych, które w tej grze są w postaci kamiennych pieców.

Kiedy już opuścimy wioskę, przed nami ukaże się malowniczy świat skonstruowany w formie pewnych korytarzy i rozwidlonych ścieżek. Fajnym rozwiązaniem jest to, że na ziemi widać ścieżkę z kamyczków, które prowadzą nas do głównego celu podróży. W każdej jednak lokacji napotkamy kilka postaci i zadań pobocznych, które możemy wykonać albo i nie - jednak warto się tym zainteresować, gdyż za wszystko jesteśmy zwykle sowicie wynagradzani. Prócz jednak NPCów przyjdzie nam także nap
otkać bestie i potwory, z którymi musimy się zmierzyć w walce.

Walka to kolejny ważny aspekt w tej grze. Kiedy przemierzamy lokacje będziemy wpadać w zasadzki - wyjścia zostaną zablokowane, a potwory pojawią się znikąd. Dopiero zabicie ich wszystkich pozwoli nam kontynuować wędrówkę. Jak przystało na grę w klimacie słowiańskiego folkloru, oprócz zwykłych wilków i niedźwiedzi napotkamy licha, utopce czy południce. Także nieraz będziemy walczyć z innymi ludźmi będącymi bandytami, którzy potrafią blokować ciosy tarczami i rzucać toporami. Czym dysponuje nasz biedny kowal aby mieć szanse zmierzyć się z takimi wrogami? Iwan - czyli nasz tytułowy kowal - jak przystało na rzemieślnika jest uzbrojony w... młot. Co ciekawe może tym młotem rzucać, a ten będzie do niego wracać niczym bumerang.

I wydawać by się mogło, że nuda, ale jednak tutaj wkracza kolejny ciekawy aspekt tejże gry - całkiem mocno rozbudowany crafting. Skoro jesteśmy kowalem, to sami możemy sobie wykuć broń, czyż nie? I tak właśnie jest tutaj, odnajdując gdziekolwiek kowadło (a te można znaleźć nawet w dziczy!) uzyskujemy dostęp do wykuwania, ulepszania i naprawiania naszej broni. W czasie podróży będziemy zbierać różne surowce i przedmioty, które posłużą nam właśnie do dodawania niezwykłych cech do naszego zwykłego młotka. Modyfikatorów jest naprawdę wiele i można je łączyć na różne sposoby, uzyskując nieraz ciekawe efekty.

Nie samym jednak młotem żyje kowal. Iwan ma możliwość korzystania także z narzędzi, których jest kilka rodzajów, i każde daje inne możliwości. I tak na przykład dzięki widłom może do siebie przyciągać przeciwników albo wytrącać im tarcze z ręki, a łapa niedźwiedzia pozwala przesuwać kamienie czy odrzucać wrogów od siebie. Narzędzia podobnie jak młot można ulepszać i dodawać im nowe cechy. Można je także bez problemu zmieniać w trakcie walki, dając wiele możliwości. Czasem wręcz będziemy zmuszeni do zastosowania konkretnego z nich aby pokonać specyficznym napastników.

Jeśli chodzi o rozwój postaci, to oprócz ulepszania broni i narzędzi Iwan także zyskuje cechy trwałe zrecenzja-yaga-23272-2.png 2a wykonywanie misji z głównego wątku fabularnego - na ekranie podsumowania mamy wtedy do wyboru trzy karty, z których możemy wybrać jedną. Rodzaj kart jakie się pojawią jest uzależniony od naszego archetypu charakteru, jakim kierujemy się w czasie wyborów. Są to cechy pasywne, zwykle związane z pechem albo z walką. Właśnie, czym jest pech? Jest to statystyka która przyrasta nam kiedy używamy magicznych przedmiotów (do których zaliczają się chociażby miksturki zdrowia, przedstawiane w tej grze w formie chleba) albo dokonujemy wyborów wbrew naszej obranej ścieżce charakteru. Pech na wiele sposobów utrudnia nam rozgrywkę, czyniąc walki trudniejszymi albo sprawiając, że zarabiamy mniej pieniędzy. Można go zmniejszać poprzez błogosławieństwa albo przedmioty przynoszące szczęście.

Yaga nie jest jednak grą absolutnie idealną. To co w moim mniemaniu nieco tutaj kuleje to właśnie dokonywanie wyborów, i ich ostateczny wpływ na całą rozgrywkę. Są cztery główne ścieżki jakimi możemy się kierować: Agresywna, Prawa, Chciwa i Głupka. Kiedy mamy w dialogu wybory, to widać od razu pod jaki archetyp dana odpowiedź się kwalifikuje - niby dobre rozwiązanie jeśli ktoś z góry sobie zaplanuje jaki charakter ma prezentować ich kowal, ale z drugiej strony nieco psuje to immersję i nasze wewnętrzne poczucie wyboru. Ponadto miałam kilka razy sytuacje, że jakaś odpowiedź zwyczajnie mi nie pasowała do danego archetypu, ale jednak wybierałam ją, bo właśnie chciałam podążać konkretną ścieżką charakteru. Same te wybory jednak w drastyczny sposób nie zmieniają dalszych wydarzeń - zwykle związane są tylko z tym, że dostaniemy za coś większą nagrodę, albo za karę będziemy musieli z czymś walczyć. Ponadto same walki także po pewnym czasie robią się nużące czy wręcz irytujące ze względu na zbyt dużą częstotliwość ich pojawiania się.

Muszę jednak przyznać, że dawno nie miałam do czynienia z tak dopieszczoną, przyjemną grą indie od niepozornego studia. Chociaż jest krótka, a walki po pewnym czasie nudzą, to jednak jakość wykonania, niezwykły klimat i historia przepełniona słowiańskim folklorem to coś, dla czego warto zagrać w ten tytuł.

Autor: BlueArga
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję