Prawie trzy lata temu firma komputerowa Zuxxez wypuściła na rynek swoją wizję Drugiej Wojny Światowej pod postacią gry World War II: Panzer Claws. Mimo – najdelikatniej mówiąc – letniego przyjęcia tytułu przez graczy na całym świecie, gra sprzedała się w tylu egzemplarzach, że postanowiono pokusić się o kontynuację. Szanowni gracze- chciałbym przedstawić Wam World War II: Panzer Claws 2!

Zgodnie z przyjętymi na rynku zasadami dotyczącymi gier strategicznych stworzono kilkadziesiąt misji a dokładnie czterdzieści, podzielono różne nacje tzn. niemiecką, rosyjską, aliancką oraz, ciekawostka, francuskiego ruchu oporu i okraszono niezłą(choć niedopracowaną) grafiką. Ponadto gra oferuje nam piętnaście dodatkowych misji w trybie potyczki. Podobny schemat widzieliśmy już w dziesiątkach tytułów i nikt nie zabrania go dalej używać. Gracze oczekują jednak doszlifowania tych elementów, czy też dodania choćby malutkiej nowalijki(w tej pozycji raczej zaś ich nie szukajcie). To, co otrzymaliśmy, jest wierną niemal kopią Eartha, w której każdy maniak tej pozycji poczuje się jak u siebie w domu. Studio Forces of Chaos, stojące za tą produkcją, składa się z sześciu ludzi i jest podwykonawcą niemieckiego Zuxxeza. Pierwsza część gry oparta była na silniku Earth2 (znanym z Earth 2150), dziwi więc, że mimo upływu lat nic się nie zmieniło. Rozumiem, że wtedy za wybraniem takiego silnika przemawiała jego dostępność i nowoczesność, ale czemu teraz nie pokuszono się o Earth4 (obsługującego najnowsze pixel shadery i blioteki DirectX 9.0c)?



Wróćmy jednak do tego, co nam oferuje Word War II: Panzer Claws 2. Otóż program ten pozwala uczestniczyć nam w potyczkach pojazdów zmechanizowanych: potężnych Tygrysów Królewskich, Tygrysów, Panter, T-72, T-34 czy niewielkich T-26 i innych pojazdów gąsienicowych. Terenem działań jest praktycznie cała Europa w latach 1941-1944. Dziwnym trafem nie zawarto w nim żadnej kampanii zahaczającej choćby o Polskę, co w grze traktującej o Drugiej Wojnie Światowej wydaje się nieco dziwne. Jak już wcześniej wspomniałem, do naszej dyspozycji oddano cztery nacje, co w założeniu miało urozmaicić rozgrywkę – raz swastyka zdobywa Europę, drugim razem rosyjscy gwardziści maszerują na zachód. W praktyce niestety jest już dużo gorzej, gdyż misje ograniczają się jedynie do zmiany bandery, a same zadania zmieniają się tylko nieznacznie. Tak czy inaczej w kampanii rosyjskiej, niemieckiej i alianckiej pod nasze dowództwo zostaje oddany batalion czołgów (najczęściej), a naszym celem jest albo czekanie na atak, albo odszukanie przeciwnika (za pomocą zwiadu) i zniszczenie go. Stosunkowo najciekawszą kampanię ma francuski Ruch Oporu (Viva La Resistance!). Zmianie ulega skala, w jakiej operujemy, znikają plutony, a w ich miejsce wchodzą poszczególne jednostki. Do takiej zmiany musimy dostosować odpowiednią taktykę, działać z zaskoczenia, szybko i bezlitośnie. Dla nieco oporniejszych przewidziano „intuicyjnego” samouczka, w którym nauczymy się: zaznaczania jednostek, chowania ich do pojazdów, wykorzystania komendy „stop” czy dzielenia oddziałów na mniejsze grupy. Tutorial jest obowiązkowy. Najgorsze jest to, że nawet jego dogłębne poznanie nie gwarantuje lepszej zabawy.

World War II: Panzer Claws II