Two Point Campus

Two Point Campus
Sztab VVeteranów
Tytuł: Two Point Campus
Producent: Two Point Studios
Dystrybutor:
Gatunek: Tycoon
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 80% procent
Głosuj na tę grę!

Two Point Campus

Pamiętam, jak przed laty Kazik przy okazji jednych z juwenaliów stwierdził, że wścieka go fakt, że on co roku jest coraz starszy, podczas gdy młodzież bawiąca się podczas jego koncertów jest wciąż tak samo młoda. Patrząc obecnie na studentów coraz lepiej go rozumiem, niejednokrotnie przyłapuję siebie na postrzeganiu siebie jako jeszcze niedawnego studenta uświadamiającego sobie, iż owe „niedawno” staje się oszałamiająco coraz bardziej odległe. Trochę się więc dziwię, że żaden z tzw. wielkich graczy nie podjął się dotychczas opracowania tycoona pełną gębą traktującego o tym jednym z najprzyjemniejszych – i najbardziej formacyjnym – okresie życia wielomilionowych rzesz ludzkich. Two Point Studio nie przegapiło tej okazji.
two-point-campus-25500-1.jpg 1Brytyjski deweloper po oszałamiającym sukcesie swej debiutanckiej produkcji – Two Point Hospital – nie miał jednak tak prostego zadania jak wcześniej. Trudno bowiem zaprzeczyć, że bardzo mocno nawiązywał on do kultowego Theme Hospital, przy którego produkcji zaangażowanych było wielu zatrudnionych w nim twórców. Po cichu liczyłem nawet, że ich kolejna produkcja będzie nawiązywać do Theme Park bądź – co uważałem jednak za mniej prawdopodobne – Dungeon Keeper, stało się jednak inaczej. Nie oznacza to jednak, że ponownie nie zdecydowali się oni rzucić na głębokie wody, lecz spróbować wykorzystać znane już rozwiązania.

Two Point Campus jako żywo bowiem przypomina wspomniany wyżej złotonośny debiut, tak w zakresie interfejsu, przez mechanikę rozgrywki, kończąc zaś na klimacie oraz oprawie. Z pewną dozą złośliwości można by było nawet stwierdzić, że jest to kolejny dodatek do TPH, lecz z uwagi na jego samodzielność sprzedawany w „pełnoprawnej” cenie.

Nie oznacza to bynajmniej, że mamy do czynienia z „pudrowaniem” starych rozwiązań (tylko). Wprowadzono bowiem kilka nowych mechanik, chociażby polegających na możliwości kształtowania programu nauczania (w wąskim jedna
k zakresie, bo „tylko” poprzez wybór pożądanych kierunków, każdy z nich zaś wiąże się z nieco innymi wymaganiami lokalowymi, jak też i dochodami, a ponadto czasami pewnymi dodatkowymi „obocznościami”) czy organizowania imprez studenckich, możemy nawet – w bardzo wąskim co prawda zakresie – wejść w interakcje z naszą konkurencją.

Warto pamiętać, że anglosaski model uniwersytetu nieco różni się on znanych nad Wisłą rozwiązań, co przejawia się w bezpośrednim powiązaniu sfer bytowych i naukowych studentów. Potencjalne słabości pierwszego ze wspomnianych rozwiązań zostały jednak zbagatelizowane, tak iż gracz uświadcza tylko ich bezpośrednich korzyści, takich jak możliwość bezpośredniego przejścia z łóżka do sali wykładowej (cóż za oszczędność czasu, którą można poświęcić na alkoh… tzn. naukę!).

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że w nieodległej perspektywie czasowej doczekamy się wysypu licznych dodatków DLC, lecz gra w swej podstawowej postaci oferuje więcej niż satysfakcjonującą dawkę możliwości, w tym tak misje z wyzwaniami (zarazem pełniącymi funkcję swego rodzaju samouczków, bardzo wdzięcznych w przyswajaniu), jak i tryb piaskownicy, część rozwiązań zaś odwołuje się nie do „gołego” Two Point Hospital, lecz wspomnianych dodatków doń, nie mamy więc do czynienia z typową chociażby dla studia Maxis two-point-campus-25500-2.jpg 2222;amnezją” towarzyszącą premierom kolejnym „podstawowym” odsłonom serii The Sims.

Osoby, dla których Two Point Hospital było niepoważną propozycją, stanowczo przedkładającą nad nią choćby Project Hospital muszę rozczarować, iż w przypadku Two Point Campus również nie mają co szukać większego realizmu. Dość powiedzieć, że młodzieży będziemy oferowali kursy w rodzaju… czarodziejstwa (fani Harry’ego Pottera będą co najmniej ukontentowani), rycerstwa czy szpiegostwa.

Nieodmiennie cieszy również oprawa audiowizualna omawianego tytułu, której autorom niewątpliwie przyświecała maksyma „po pierwsze – nie szkodzić”. Tak naprawdę trudno tu mówić o jakimś recyklingu wcześniejszych rozwiązań, w istocie mamy do czynienia „tylko” z lekkim podrasowaniem silnika pierwowzoru, a jego fani dostrzegą również choćby kilka autoironicznych nawiązań.

Two Point Campus to gra na dziesiątki jesiennych i zimowych wieczorów, a także wiosenne i letnie poranki i popołudnia. Nie jest to żadna gatunkowa rewolucja, lecz niewątpliwie można mówić o produkcie przemyślanym i dopracowanym. Jeśli więc nie męczy Was nostalgia za czasami utraconej młodości, to niemały wydatek związany z zakupem omawianej pozycji nie będzie marnotrawstwem.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję