The Banner Saga 3

The Banner Saga 3
Sztab VVeteranów
Tytuł: The Banner Saga 3
Producent: Stoic
Dystrybutor:
Gatunek: turowa/RPG
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 70% procent
Głosuj na tę grę!

The Banner Saga 3

Z mniej więcej równym odstępem dwóch lat ludzie ze studia Stoic publikowali kolejne odsłony serii The Banner Saga, która właśnie co doczekała się swego zwieńczenia. Przy okazji premiery drugiej części cyklu nie sposób było przeoczyć szeregu nowalijek etc. Czy owo nowatorstwo zostało zachowane? Czy ostatni akt trylogii godnie podsumowuje całość?
the-banner-saga-3-17711-1.png 1Podobnie jak miało to miejsce w przypadku „dwójki” gracz może zainicjować grę bądź poprzez zaimportowanie stanu gry wykreowanego przezeń przy okazji poprzedniej rozgrywki, bądź zdać się na decyzje twórców w tym zakresie. To ostatnie nie musi zresztą być złą decyzją, albowiem może skutkować szerszym gronem towarzyszy, których autorzy nie „postradali” tak jak czasami gracze, choć niejako w zamian mogą się oni cechować niższym stopniem rozwoju.

By nie budzić niepotrzebnych emocji od razu wskażę, iż scenarzyści generalnie podołali zadaniu. Fabuła domyka się w sposób logiczny i koherentny z poprzedniczkami, dowodząc prawdziwości twierdzeń autorów, że The Banner Saga od początku było planowane jako trylogia. W konsekwencji gracz nie jest raczony zwrotami akcji dezawuującymi dotychczasowe wizerunki postaci, co nie oznacza bynajmniej, iż nie uświadczy on raz czy drugi pewnego zaskoczenia.

Co więcej, w końcu ujawnia się jakie znaczenie miało tak naprawdę gromadzenie licznego klanu czy stopień jego zróżnicowania, o zapasach nie wspominając. Trzeba przy tym wyraźnie zaznaczyć, że jednak nie skutkowało to przywróceniu do łask trybu strategicznego, odsłaniającego rąbek swego potencjału w części pierwszej i zarzuconego niemal
zupełnie przy okazji „dwójki”, a szkoda. Jeśli jednak gracz był wcześniej pod tym względem niedbały, to autorzy zachowali dlań wyjście z twarzą.

Rozbudowana została również mechanika walk taktycznych, a mianowicie część z nich odbywa się w tzw. falach – po zwycięstwie możliwe jest bowiem wycofanie się bądź przegrupowanie i kontynuacja rozlewu krwi kolejnej grupy adwersarzy, w zamian za nagrodę w postaci mniej czy więcej wartego artefaktu.

Niestety, twórcy wyszli niejako z założenia, iż „coś za coś”. „Trójka” nie zawiera bowiem żadnego odpowiednika trybu przetrwania z części drugiej, a mianowicie czegoś w rodzaju antytezy modułu opowieści. Nijak nie da się ukryć, że jest to pewien krok wstecz, który nie przez wszystkich użytkowników zostanie przyjęty z wyrozumiałością.

Gdzieniegdzie wkradły się również bugi. Osobiście najbardziej zirytował mnie nie do końca doskonały system zapisu stanu gry. Mniejsza z tym, że gracz nie ma możliwości „dzielenia” slotów. Raz jednak – po dotarciu jednego z menhirów – musiałem przerwać rozgrywkę. Gdy ją wznowiłem, okazało się, ze system „odhaczył” już tą wizytę (mimo że faktycznie nie podjąłem w jej trakcie żadnej decyzji), tak że musiałem nieco pobawić się w edycję save’a, by odzyskać daną szansę.

Nieznacznym zmianomthe-banner-saga-3-17711-2.png 2 uległa warstwa audiowizualna produkcji. Przede wszystkim rzuca się w oczy większa liczba cutscenek niż dotychczas. Być może jest to tylko wrażenie – nie mierzyłem ich z wykorzystaniem stopera, niemniej nieco częściej jest na czym zawiesić oko. Szkoda tylko, że niekoniecznie ucho będzie równie zachwycone, niektóre melodie potrafią bowiem rozdrażnić, dotychczas bowiem gracz był raczony mocno stonowanymi motywami.

Największym felerem rzeczonej produkcji są jej rozmiary. O ile poprzedniczki nie były pozycjami na wiele tygodni, to i tak swoisty (anty)rekord został ustanowiony przy okazji zwieńczenia serii – wystarczyło mi nań jedno popołudnie. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że wpływ na ten fakt miały jednak słabe wyniki sprzedaży „dwójki” skutkujące koniecznością dokonania cięć w pierwotnym budżecie ostatniej odsłony cyklu.

The Banner Saga 3 to pozycja nie wolna od wad, które występowały już wcześniej. Co gorsza, miejscami dokonuje ona kroków wstecz w porównaniu do poprzedniczek. Nie można jednak stwierdzić, że jest to gra zła, choć wyraźnie adresowana do miłośników serii, którzy będą skłonni wybaczyć nieco więcej.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/banner_saga_3

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję