„Wojny, bitwy, kampanie” - o tej serii wydawniczej słyszał chyba każdy, mniej lub bardziej zagorzały miłośnik gier strategicznych z prawdziwego zdarzenia. Seria prowadzona przez polskiego dystrybutora Nicolas Games przez wielu uznawana jest za jedyną w swoim rodzaju. Nic bardziej poprawnego! Gry z tej serii są odpowiednio dobranymi, złożonymi i skomplikowanymi grami strategicznymi, które są idealnym prezentem dla kogoś, kto podczas gry lubi wysilić szare komórki.

Recenzja ta dotyczy kolejnego już produktu z tej serii zatytułowanego Steel Panthers: World At War. Jednak tym razem w przeciwieństwie do War In The Pacific i War Plan Orange skupimy się na działaniach taktycznych, ale na lądzie, a nie – tak jak nam oferowały dwa poprzednie tytuły – na działaniach powietrzno-wodnych.

II wojna światowa – zgiełk, zamęt, ból, śmierć i wszystko co najgorsze – zwykle tak jest przedstawiana. Ci co tak właśnie opisują wojnę mają w 100% rację ponieważ w rzeczywistości wyglądało to naprawdę okrutnie. Gra Steel Panthers pozwala nam przenieść się w czasy owej wojny i wziąć wreszcie sprawy w swoje ręce!



Program jest grą taktyczno-strategiczną, w której dane nam jest pokierować wojskami każdej strony, która brała udział w wojnie sprzed ponad 50 lat. Na wstępie jednak zaznaczę, że Ci, którzy spodziewają się fajerwerków graficznych, świetnego silnika, znakomitej fizyki gry i przepięknego otoczenia 3D niech już od razu odpuszczą sobie zakup tego tytułu, ponieważ jest to gra skromna. Jednak nie dajcie się zwieść, mimo bowiem ascetycznego wyglądu drzemie w niej ogromny potencjał.

Mapa gry jest podzielona na heksy: każdy z nich w rzeczywistości odpowiada 50 metrom co jest według mnie bardzo dobrym rozwiązaniem – inaczej, podczas rzeczowej rozgrywki, zrobiłby się niemały zamęt, jako że nasza armia jest naprawdę armią i „nie czarujmy się” – duża część mapy zajęta jest przez odziały karabinierów, artylerzystów i inne pojazdy. Jednak tu również zastosowano bardzo interesujący zabieg kosmetyczny i nasza armia została rozdzielona na regimenty – każdy z nich składa się od 2 do nawet 12 ludzi co jest całkiem sporą siłą uderzeniową.

Dzięki temu możemy na spokojnie zaplanować wszystko tak aby wojna poszła po naszej myśli – w rzeczywistości rozgrywka bardzo przypomina partię szachów – wystarczy jeden zły ruch, aby twój oddział został zmieciony z powierzchni ziemi. I również w tej kwestii autorzy stanęli na wysokości zadania: komputerowe S.I przechodzi najśmielsze oczekiwania i nawet starzy wyjadacze będą mieli czasami niemałe problemy, aby zwyciężyć. Niech to was jednak nie zrazi, ponieważ gra przez czas nauki jest dosyć łatwa i tak naprawdę nie potrzeba nawet samouczka, aby w pełni zrozumieć, wszystko jest łatwe i przyjemne – w tej kwestii grze należy się duży plus, ponieważ wystarczy poświęcić tylko 5-10 minut na naukę, a już wszystko będziemy mieli w małym palcu. Nawet brak polskiej lokalizacji w tym nie przeszkadza, gdyż tak jak już mówiłem – prostota obsługi jest tutaj maksymalna (pamiętajcie jednak, że nie odbiera ona ani trochę radości płynącej z grania). Tych jednak, którzy na upór twierdzą, że sobie nie poradzą zapraszam do znakomicie przygotowanego samouczka podzielonego na kilka odrębnych części, znajdującego się w dziale scenariuszy pojedynczych.



Po zapoznaniu się z zasadami gry jesteśmy gotowi do wzięcia udziału w naszej pierwszej poważnej bitwie i tutaj doznajemy szoku: oprócz kilkudziesięciu map nie wiążących się ze sobą czekają na nas 4 mega-kampanie, które powalą was na kolana i zapewnią wyśmienitą rozrywkę na długi czas. Pocieszeniem może być również fakt, że ja grając w tą grę już kilkanaście godzin nie zdążyłem ukończyć chociaż jednej. Ukłony za to powinniście kierować w stronę polskiego dystrybutora, który zebrał wszystkie 3 części gry oraz darmową wersję, a następnie to wszystko wydał za jedyne 19,90! Moim zdaniem to rarytas!

Ci jednak, którzy po ukończeniu wszystkiego będą spragnieni jeszcze większej dawki mocnych wrażeń będą mieli dwa wyjścia: spróbować swoich sił w trybie multiplayer oraz pobrać nowe gigantyczne kampanie ze strony producenta. Gdyby to wszystko zebrać w jedną kupę można by powiedzieć, że za niewielką sumę otrzymaliśmy znakomity program, który zapewni nam rozrywkę na długie tygodnie.

Steel Panthers: World At War GE