Star Wars: Rebellion

Star Wars: Rebellion
Sztab VVeteranów
Tytuł: Star Wars: Rebellion
Producent: Coolhand Interactive
Dystrybutor: -
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: 92
Ocena
czytelników 84 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 70% procent
Głosuj na tę grę!
Star Wars Rebellion

Star Wars Rebellion

Mało kto przed trzydziestu laty, gdy na ekrany kin wchodziła "Nowa Nadzieja"( wtedy nazywana po prostu "Gwiezdnymi Wojnami"), miał świadomość, iż mają miejsce narodziny nowego kultu - w przenośni jak i dosłownie, bowiem niedawno w Australii został nawet oficjalnie zarejestrowany związek wyznaniowy akolitów Star Wars! Nie spodziewali się tego zresztą sami producenci, którzy zgodzili się na oddanie George'owi Lucasowi wszelkich praw do gadżetów w zamian za rezygnację przez owego z jego sześciozerowej gaży. Była to typowa miska soczewicy, bowiem dla tego ostatniego niewątpliwie był to interes życia, gdyż po dziś dzień wszelkie akcesoria choćby nawet luźno związane z filmem rozchodzą się niczym świeże bułeczki, jego konto zaś wynosi obecnie entą wielokrotność wspomnianego honorarium. Gdzie tkwi tajemnica owego w sumie niezbyt skomplikowanego filmu, będącego dość typowym przedstawicielem space fantasy? Snuto już najprzeróżniejsze tezy, źródeł obłędnej wręcz popularności dopatrywano się w zainteresowaniu społeczeństw Zachodu ezoteryką, ruchem New Age, ale też "zwykłym" pragnieniem ucieczki w świat baśni, rodem z dzieciństwa, niemniej uwzględniającego specyfikę minionego wieku. Osobiście absolutnie nie zamierzam bawić się w rozmyślania, ile też aniołów mieści się na główce szpilki( bo w sumie wszelkie owe napuszone nieraz opinie "ekspertów" można uczciwie sprowadzić do tego pojęcia), równie dobrze można bowiem uzasadniać, dlaczego jeden utwór muzyczny jest dziełem, inny zaś wręcz identyczny nie, a zamiast tego zamierzam Wam przedstawić grę ze wszech miar strategiczną, ulokowaną w gwiezdnowojennym uniwersum - Star Wars Rebellion.

Skomputeryzowani fani sagi Lucasa( do których sam się nie zaliczam, owszem, z niemałą przyjemnością lubię obejrzeć po raz kolejny i kolejny starą trylogię, niemniej wszelkie poboczne produkcje do mnie już tak nie przemawiają, zaś Wielki George za wiele mych pieniędzy nie ujrzał) nie mieli za wiele szczęścia do produkcji firmy owegoż. Owszem, zdarzały się prawdziwe perełki, w rodzaju X-winga vs TIE-fightera czy Jedi knight, lecz większość pozostałych gier, zwłaszcza tych aspirujących do miana strategii, była, oględnie mówiąc, niezbyt udana, działało tu bowiem klasyczne prawo rynku - skoro produkt i tak ma zagwarantowany sukces marketingowy, to jego jakość jest już kwestią drugorzędną. Zresztą większość użytkowników peceta powinna to wiedzieć znakomicie;). Ale i tu trafiają się wyjątki, jednym z nich zaś, aczkolwiek mało znanym, jest wspomniane Rebellion.

Star Wars Rebellion 214910,1


Gra ta jest już dość zaawansowana, uwzględniwszy specyfikę branży, w latach - jest ona rówieśniczką chociażby StarCrafta, a co to oznacza, nie muszę chyba jednak tłumaczyć. Spieszę jednak z uspokajającą wieścią, iż Rebellion jest przedstawicielką podgatunku strategii zwanego space-simami, którego innym, w mej ocenie wciąż najwybitniejszym przedstawicielem jest druga część Master of Orion - produkcja nie mniej leciwa, acz wciąż będąca w stanie przyciągnąć nowych miłośników i wyznawców. Wiek Rebelii przejawia się bowiem przede wszystkim w grafice, pamiętajmy zaś, iż większą część zabawy spędzimy nad analizą wszelkiej maści statycznych tabel i plansz, te zaś są wykonane estetycznie i z gustem, co zasadniczo gwarantuje ich nieśmiertelność. Sam nad tą grą spędziłem z mniejszą czy też większą regularnością bez mała osiem lat, a nijak nie odczuwam zniesmaczenia wyglądem planu strategicznego. Dopiero na mapie taktycznej oprawa graficzna niezaprzeczalnie trąci już myszką, choć jakichś rażących pikseli czy innych stereotypowo kojarzących się z przynależnością do antycznej "klasyki" elementów nie uświadczymy.

Mechanika gry nieco różni się od wspomnianego MoO. Choć w standardowych, niemodowanych ustawieniach gry możemy mieć do czynienia z większą ilością planet, niż we Władcy, jednak ich rola jest właściwie mniejsza, nie mamy tak wielkich możliwości ingerencji w ich rozwój, ilość możliwych do stworzenia budynków jest mniejsza, zaś ich rola jest nastawiona zasadniczo tylko w jednym kierunku - militarnym. Na początku zresztą zasady ich rozbudowy mogą wydać się dla gracza dość nieprzejrzyste, bowiem nie mamy tutaj do czynienia z typowymi surowcami czy innymi abstrakcyjnymi środkami płatniczymi w rodzaju "złociszy", lecz z uogólnionymi "jednostkami produkcyjnymi", symbolizowanymi przez ikonkę narzędzi. Muszę stwierdzić, iż ma to w sumie sens, zainicjowanie projektu wcale nie musi jeszcze oznaczać jego ukończenia w terminie, co w przypadku zapaści gospodarczej jest jak najbardziej zrozumiałe i całkowicie przemawia do mnie. Zresztą ograniczoność wpływu na planety ma głębsze uzasadnienie, w Rebelii bowiem większość z nich pozyskujemy nie poprzez kolonizację itp., lecz w drodze podboju militarnego czy zwłaszcza ich akcesu do naszego imperium( albo też Imperium, wbrew tytułowi dostępne są bowiem obie strony konfliktu) w wyniku działań dyplomatycznych, siłą rzeczy więc kwestie "cywilne" nie są dla nas jako dowódcy przede wszystkim wojskowego zbyt interesujące.

Star Wars Rebellion

| 1 | 2 | następna >>
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
14.01.2010 | Rebellion » Rebellion hmm "palce lizać"! :) jedna z najlepszyc
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję