Sheltered 2
Sztab VVeteranów
Tytuł: Sheltered 2
Producent: Unicube
Dystrybutor:
Gatunek: Strategiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera świat:
Autor: tenshi_chan
Tytuł: Sheltered 2
Producent: Unicube
Dystrybutor:
Gatunek: Strategiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera świat:
Autor: tenshi_chan
Sheltered 2
Jako fanka poprzedniej części nie mogłam się doczekać tej pięknie odświeżonej graficznie, nowej wersji Sheltered. Fakt, zmiana pikselowej grafiki 2D na ładnie wyglądające postaci 3D była takim szokiem, że choć gameployowo rozgrywka się nie zmieniła, to czułam się w niej nieco zagubiona. Na pewno miało wpływ na to brak dostosowania do szerokich ekranów, którego niestety jestem posiadaczką. Strasznie mnie irytuje, że projektują w dzisiejszych gry wspierające rozdzielczości min. 2k, ale tylko na małych ekranikach. Jak masz panoramiczny to zazwyczaj nie pograsz wcale albo masz problemy z rozpoznawaniem rozciągniętych do granic możliwości przedmiotów lub potrzebujesz lupy, decydując się na granie w malutkim, zminimalizowanym okienku. Postaram się jednak spojrzeć na grę obiektywnie traktując to tylko jako jeden malutki minus, ale nie ukrywam, że miał on wpływ na całokształt odbioru tej gry. Po co mi ładna grafika, skoro nie ma odpowiednich ustawień? W dodatku postaci w tej grafice też się potrafią zablokować, a nie daj Boże zmienić rozdzielczość w trakcie graniaxD.
No ale wróćmy do sedna. Jak pisałam wyżej - gameplay się nie zmienia. Dodano więc
ej przedmiotów do craftowania i rozbudowano podział polityczny na pseudopaństwa - frakcje, które kontrolują określone terytoria. Lepiej się tam nie zapuszczać bez broni. Trzeba ostrożnie nawiązywać sojusze, bo frakcje również toczą wojny między sobą, które mogą nam bardzo zaszkodzić, ale jeśli nie będziemy eksplorować i ryzykować, to w zasadzie od razu można kłaść się do grobu, bo bez zasobów nie zbudujemy nic w naszym pustym schronie, więc nie zapewnimy sobie ani jedzenia, ani picia, ani lekarstw.
Niestety eksploracja jest dla mnie trochę uciążliwa. Tym razem wszystko podzielone jest na sześciokąty, ale dopóki na jakimś nie staniemy, to nie odkryjemy co jest na następnym itd. Wszystko jest spowite mgłą. Niby normalny zabieg w grach, ale w zasadzie na początku kiedy mamy niewidoczną całą mapę co minutę musimy ustalać nowa trasę, bo ekspedycja kończy swój bieg stanąwszy na ostatnim widocznym polu. Słabo że rozwiązano to w ten sposób. Dodatkowo chcąc powiększyć mapkę terenu dodano ładne lasy, rzeki z mostami... i uwierzcie, że długo nie wpadłam na to, że po rzeczce można przejść tak po prostu ignorując mosty... Także wiele rozwiązań nowych się tutaj pojawia, ale nie do końca przemyślanych. Wiele razy też postacie powracające z ekspedycji się po prostu bugują, ale wierzę, że zostanie to rozwiązane jakimś najbliższym patchem.
Tym razem walczymy o przetrwanie grupą niepowiązanych ze sobą osób. Z jednej strony jest to bardziej realistyczne, bo dzieci naprawiające złożone struktury w poprzedniej części były średnio naturalne, jednakże jestem jakoś mniej przywiązana do swoich postaci, które są taką losową zbieraniną;p. Brakuje mi też możliwości zarządzania nimi w jakimś sprytniejszy sposób, aby nie trzeba było klikać na każdej postaci z osobna, by sprawdzić, czy czegoś jej nie brakuje. Natomiast jeśli już wykonamy ruch kliknięcia, muszę przyznać, że zarządzanie postacią jest mocno rozbudowane. W zasadzie do tego stopnia, że wygląda to trochę jak Simsy pod ziemią, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Szczególnie, że nie wystarczy tu zadzwonić, aby magicznie lodówka się napełniła, tylko o wszystko trzeba walczyć, a potrzeby każdemu spadają dość szybko. W dodatku też aby szybciej rozbudowywać nasze schronienie i skuteczniej się bronić, konieczna jest rekrutacja nowych członków, więc wciąż potrzebujemy więcej i więcej zasobów. To było najmocniejszą stroną Sheltered i pozostało tutaj niezmienione. Dodano tu po prostu więcej wszystkiego. Choć nie wszystko jeszcze działa idealnie...
Autor: tenshi_chan
No ale wróćmy do sedna. Jak pisałam wyżej - gameplay się nie zmienia. Dodano więc
Niestety eksploracja jest dla mnie trochę uciążliwa. Tym razem wszystko podzielone jest na sześciokąty, ale dopóki na jakimś nie staniemy, to nie odkryjemy co jest na następnym itd. Wszystko jest spowite mgłą. Niby normalny zabieg w grach, ale w zasadzie na początku kiedy mamy niewidoczną całą mapę co minutę musimy ustalać nowa trasę, bo ekspedycja kończy swój bieg stanąwszy na ostatnim widocznym polu. Słabo że rozwiązano to w ten sposób. Dodatkowo chcąc powiększyć mapkę terenu dodano ładne lasy, rzeki z mostami... i uwierzcie, że długo nie wpadłam na to, że po rzeczce można przejść tak po prostu ignorując mosty... Także wiele rozwiązań nowych się tutaj pojawia, ale nie do końca przemyślanych. Wiele razy też postacie powracające z ekspedycji się po prostu bugują, ale wierzę, że zostanie to rozwiązane jakimś najbliższym patchem.
Tym razem walczymy o przetrwanie grupą niepowiązanych ze sobą osób. Z jednej strony jest to bardziej realistyczne, bo dzieci naprawiające złożone struktury w poprzedniej części były średnio naturalne, jednakże jestem jakoś mniej przywiązana do swoich postaci, które są taką losową zbieraniną;p. Brakuje mi też możliwości zarządzania nimi w jakimś sprytniejszy sposób, aby nie trzeba było klikać na każdej postaci z osobna, by sprawdzić, czy czegoś jej nie brakuje. Natomiast jeśli już wykonamy ruch kliknięcia, muszę przyznać, że zarządzanie postacią jest mocno rozbudowane. W zasadzie do tego stopnia, że wygląda to trochę jak Simsy pod ziemią, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Szczególnie, że nie wystarczy tu zadzwonić, aby magicznie lodówka się napełniła, tylko o wszystko trzeba walczyć, a potrzeby każdemu spadają dość szybko. W dodatku też aby szybciej rozbudowywać nasze schronienie i skuteczniej się bronić, konieczna jest rekrutacja nowych członków, więc wciąż potrzebujemy więcej i więcej zasobów. To było najmocniejszą stroną Sheltered i pozostało tutaj niezmienione. Dodano tu po prostu więcej wszystkiego. Choć nie wszystko jeszcze działa idealnie...
Autor: tenshi_chan