Project Hospital

Sztab VVeteranów
Tytuł: Project Hospital
Producent: Oxymoron Games
Dystrybutor:
Gatunek: Tycoon
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Project Hospital
Producent: Oxymoron Games
Dystrybutor:
Gatunek: Tycoon
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Project Hospital

Na początku gra przypomina nieco chociażby mechaniki znane z takiego Two Point Hospital, choć nie do końca. Możemy bowiem wznieść bryłę naszego uzdrowiska od samych fundamentów, nie będąc limitowanym już istniejącą bryłą, jedynym ograniczeniem jest wielkość oraz konfiguracja działki. Co więcej, wznosimy pomieszczenia w podobnej kolejności – trudno tu zresztą o wymyślenie prochu – czyli poczekalnię, gabinet lekarza pierwszego kontaktu oraz toaletę, następnie zatrudniamy pracowników biurowych (recepcjonistów), konserwatorów, lekarzy oraz pielęgniarki (przy czym rzecz jasna reprezentowane są obie płcie, jak też przedstawiciele wszystkich ras, jakkolwiek cechujący się ze wszech miar polskimi personaliami). Po czym…
Nie tak szybko! Otóż w przypadku rzeczonego tytułu wyposażenie chociażby pojedynczego pomieszczenia jest procesem bardzo czasochłonnym. Dla
Samo leczenie też nie jest procesem trywialnym, przeciwnie, już sama diagnostyka jest złożonym procesem. Swoistą „pierwszą linią” są już bowiem recepcjoniści, którzy może niekoniecznie są w stanie rozpoznać hipochondryków, ale osoby w stanach zawałowych bądź krwawiące z kończyn i owszem. Z reguły jednak konieczne jest skierowanie pacjenta do internisty, który może – lecz nie musi – rozpoznać stosowne schorzenie, ewentualnie oszacować z pewnym prawdopodobieństwem właściwość takiej bądź odmiennej diagnozy, acz dalsze badania mogą skutkować przewartościowaniem tych wskaźników. Leczyć dobrze, szybko czy tanio – drogi graczu, wybierz wedle uznania DO dwóch spośród tych czynników.
Nasi podwładni też bynajmniej nie

Gra utrzymana jest w mocno kolorowej, acz też dzięki stosownym kontrastom czytelnej oprawie, wymagającej jednak sprawnego przełączania się pomiędzy licznymi oknami i tabelami, interfejs jest zaś umiarkowanie czytelny. Całości niewątpliwie pomaga fakt, że po pewnym czasie od premiery gra doczekała się oficjalnej polonizacji, jakkolwiek opartej na wcześniejszym modzie, która jednak pozostawia nieco do życzenia, tak pod względem czysto korektorskim, jak i merytorycznym. Zaznaczę jednak, iż na przełączenie się na angielszczyznę (tudzież inny z dostępnych języków) decydować się winny osoby w stopniu dość biegłym się nim posługujące, w tym również w zakresie żargonu medycznego.
Project Hospital to swego rodzaju The Sims w szpitalnym anturażu – nie jest to produkcja lekka, łatwa i przyjemna, lecz wymagająca prawdziwego zaangażowania, liczonego co najmniej w dziesiątkach godzin, zarazem jednak oferująca równie wiele treści i wynagradzająca trud uczuciem głębokiej satysfakcji. Do kolejnego pacjenta.
Autor: Klemens