LOGOWANIE

Zarejestruj sie

911 Operator

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

Działalność służb ratunkowych towarzyszy nam współcześnie od najwcześniejszych chwil, niejednokrotnie już od momentu własnego porodu, gdy matka w trybie nagłym karetką musiała udać się do szpitala. I jakkolwiek właściwie najlepiej by było, by w ogóle nie były one potrzebne, trudno sobie wyobrazić miejski krajobraz bez karetek, radiowozów czy wozów strażackich. Aż dziw, że dopiero teraz jednak powstała gra poświęcona organizacji całego systemu.

Jakkolwiek produkcji poświęconych gaszeniu pożarów, ściganiu przestępców czy – w najskromniejszym zakresie – ratowaniu chorych było bez liku, właściwie nie kojarzę pozycji, która właściwie łączyłaby te trzy funkcje, oddając specyfikę dyspozytora numeru 911 (czy 112 w Polsce). Tym milej, że lukę tę wypełnili rodacy z Jutsu Games.

Gracz wciela się jednak nie tylko we wspomnianego dyspozytora, lecz organizatora całego systemu jako takiego – musi on podjąć najpierw decyzję co do rodzaju jednostek, ich obsady i wyposażenia, po początkowe rozlokowanie. Wszystko to zaś w ramach budżetu, rzecz jasna solidnie ograniczonego i nigdy nie zaspokajającego potrzeb. Nawet więc pracując w krajach Pierwszego Świata będziemy mieli do czynienia z gospodarką niedoboru.

Sam sprzęt i wyposażenie są umiarkowanie zróżnicowane, zwłaszcza że niektóre pozycje pełnią raczej funkcję ciekawostek niźli by były autentycznie przydatne – patrole konne może i są malownicze, zdatne jednak są co najwyżej do pogoni za kieszonkowcem, a i to raczej tylko w parku.

Po dokonaniu stosownego wyboru graczowi prezentuje się mapa miasta, rusza także czas. Co chwila otrzymujemy jakowyś komunikat i musimy szybko podjąć decyzję, czy kogoś wysłać, a jeśli tak, to jaką służbę i w jakiej obsadzie. Pamiętać też musimy o fałszywych alarmach, które jednak w grze, w odróżnieniu od rzeczywistości, nie zdarzają się zbyt często.

Najciekawszym elementem są jednak rozmowy, które od czasu do czasu pójdzie nam poprowadzić. Gracz czuje się niczym w cRPG tudzież przygodówce – możliwe są odpowiedzi dobre bądź niekoniecznie, może nam się udać szybko zlokalizować i zidentyfikować zagrożenie, możemy jednak zignorować autentyczne zagrożenie bądź się wygłupić. Tymczasem naszą „walutą” jest wskaźnik reputacji – gdy stanie się ujemny, tracimy pracę.

Niestety, rzeczone dialogi są dość powtarzalne, gracz szybko łapie metodę, unikaty zaś zdarzają się stanowczo zbyt rzadko. W istocie największą słabością gry jest jej ograniczoność, ramy budżetowe postawiły tamę dla wielu pomysłów, które aż proszą się o rozwinięcie.

Ratunkiem dla żywotności gry jest obszerność miejscowości, które z dużym poszanowaniem dla realizmu zostały oddane przez twórców. W grę nie wchodzą tylko oklepane metropolie, lecz także znacznie bardziej intrygujące, pozwalając niejako podróżować palcem po globusie – Longyearbyen, Hokitika, Kindu czy Yellowknife czekają.

Oprawa audiowizualna jest bardzo ograniczona, choć estetyczna. Jest to zresztą chyba jedna z absolutnie nielicznych gier, w przypadku których udźwiękowienie pociąga znacznie bardziej niż muzyka – i to bynajmniej nie stanowi wyrzutu wobec tej ostatniej. Dla poczucia immersji (modne słowo!) w tym przypadku słuchawki aż się proszą.

911 Operator (wydane w Polsce jako Operator numeru alarmowego) to produkcja sensowna i z pomysłem, łącząc przyjemne z pożytecznym. Warto spędzić przy niej chwilę czasu choćby po to, by wybić sobie z głowy idiotyczne „żarty” z bzdurnymi zgłoszeniami czy choćby hipochondrią tudzież kotami na drzewach. Jest to również produkcja wbrew pozorom relaksująca, doskonale zdająca się na chwilowe powroty od czasu do czasu.

Autor: Klemens

więcej komentarzy dodaj komentarz

ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję