Not for Broadcast
Sztab VVeteranów
Tytuł: Not for Broadcast
Producent: NotGames
Dystrybutor:
Gatunek: symulator
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Not for Broadcast
Producent: NotGames
Dystrybutor:
Gatunek: symulator
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Not for Broadcast
Akcja gry rozgrywa się w alternatywnej rzeczywistości przywodzącej na myśl realia brytyjskie z lat 80. minionego wieku, nieco w huxley’owskim stylu, z orwellowskim posmakiem. Wcielamy się w pracownika działu technicznego ogólnokrajowej stacji telewizyjnej, którego zadanie jest dość trywialne – otóż decyduje on które konkretnie ujęcie trafi ostatecznie na wizję, którą na kineskopach swych odbiorników dostrzegą rodacy. Na podjęcie decyzji mamy raptem kilka sekund, taki interwał rozdziela bowiem prawdziwy obraz „na żywo” od jego substytutu, którym uraczymy telewidzów.
Nade wszystko na uwadze musimy mieć względy typowo techniczne – czyli nade wszystko musimy wiązać obraz z aktualnym mówcą, choć nie w sposób statyczny (czyt. przynudzający), choć nie od rzeczy będzie również zaprezentowania reakcji rozmówcy bądź współgościa, czasami wartej ceny w złocie. Na względzie winniś
my mieć również normy społeczne, w konsekwencji czego celowe jest „wypikiwanie” wulgaryzmów, jak też stronienia od epatowania nagością.
Gdyby jednak miał to być symulator producenta telewizyjnego, to gra byłaby przeraźliwie nudna (co nie zmienia faktu, iż i tak mogłaby się sprzedać w setkach tysięcy kopii). Szybko więc jesteśmy konfrontowani z koniecznością podejmowania decyzji znacznie bardziej ważkich – ocieplać wizerunek rządu, obrzydzać go czy też podążać w stronę prawdy… o ile potrafimy takową zidentyfikować.
Jakkolwiek niektóre wizje fabularne autorów niekoniecznie do mnie przemawiały, podobnie jak „urozmaicacze” rozgrywki, nie wspominając o iście pythonowskim humorze gagów (uwaga! gra z uwagi na konieczność dzielenia uwagi wymaga naprawdę niezłej znajomości angielszczyzny, i to ze słuchu!), to po zakończeniu obcowania z tym tytułem nietrudno się zadumać nad postępującą tabloidyzacją współczesnych massmediów, coraz bardziej zorientowanych na popcornową rozrywkę, a mających coraz mniej wspólnego z jakimkolwiek dziennikarstwem.
Atutem gry jest w mej ocenie aktorstwo, jak też umiejętność nienachalnego manipulowania konwencją, której wielu innych twórców produkcji FMV mogłoby się uczyć. Warto jednak pamiętać, że tytuł ten wymaga dość dużej przestrzeni na dysku, co trudno zrozumieć bez uświadomienia sobie, iż tak naprawdę ma się do czynienia ze znacznie większą ilością materiału, niż odnosi się wrażenie.
Not For Broadcast to pozycja bardzo niestandardowa, wręcz skazana na niszowość, lecz w mej ocenie stanowiąca kolejny znakomity przykład na potwierdzenie tezy, że tzw. gry wideo już dawno przestały być tylko pozbawioną jakiejkolwiek głębi rozrywką dla najmłodszych (o ile kiedykolwiek takową były). I choć nie jest to tytuł wolny od wad, to naprawdę zasługuje na każdą złotówkę (czy też jednostkę innej waluty) swej ceny!
Autor: Klemens
Nade wszystko na uwadze musimy mieć względy typowo techniczne – czyli nade wszystko musimy wiązać obraz z aktualnym mówcą, choć nie w sposób statyczny (czyt. przynudzający), choć nie od rzeczy będzie również zaprezentowania reakcji rozmówcy bądź współgościa, czasami wartej ceny w złocie. Na względzie winniś
Gdyby jednak miał to być symulator producenta telewizyjnego, to gra byłaby przeraźliwie nudna (co nie zmienia faktu, iż i tak mogłaby się sprzedać w setkach tysięcy kopii). Szybko więc jesteśmy konfrontowani z koniecznością podejmowania decyzji znacznie bardziej ważkich – ocieplać wizerunek rządu, obrzydzać go czy też podążać w stronę prawdy… o ile potrafimy takową zidentyfikować.
Jakkolwiek niektóre wizje fabularne autorów niekoniecznie do mnie przemawiały, podobnie jak „urozmaicacze” rozgrywki, nie wspominając o iście pythonowskim humorze gagów (uwaga! gra z uwagi na konieczność dzielenia uwagi wymaga naprawdę niezłej znajomości angielszczyzny, i to ze słuchu!), to po zakończeniu obcowania z tym tytułem nietrudno się zadumać nad postępującą tabloidyzacją współczesnych massmediów, coraz bardziej zorientowanych na popcornową rozrywkę, a mających coraz mniej wspólnego z jakimkolwiek dziennikarstwem.
Atutem gry jest w mej ocenie aktorstwo, jak też umiejętność nienachalnego manipulowania konwencją, której wielu innych twórców produkcji FMV mogłoby się uczyć. Warto jednak pamiętać, że tytuł ten wymaga dość dużej przestrzeni na dysku, co trudno zrozumieć bez uświadomienia sobie, iż tak naprawdę ma się do czynienia ze znacznie większą ilością materiału, niż odnosi się wrażenie.
Not For Broadcast to pozycja bardzo niestandardowa, wręcz skazana na niszowość, lecz w mej ocenie stanowiąca kolejny znakomity przykład na potwierdzenie tezy, że tzw. gry wideo już dawno przestały być tylko pozbawioną jakiejkolwiek głębi rozrywką dla najmłodszych (o ile kiedykolwiek takową były). I choć nie jest to tytuł wolny od wad, to naprawdę zasługuje na każdą złotówkę (czy też jednostkę innej waluty) swej ceny!
Autor: Klemens