Murasaki Baby
Sztab VVeteranów
Tytuł: Murasaki Baby
Producent: Ovosonico
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Murasaki Baby
Producent: Ovosonico
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Murasaki Baby
Murasaki Baby to gra przygotowana w celu zademonstrowania możliwości panelu dotykowego konsolki przenośnej (tzw. handheldu) Playstation Vita. Co dość zaskakujące, firma Sony zdecydowała, że będzie to pozycja zaliczająca się do gatunku gier logicznych, choć zapewne różnorakie platformówki czy strzelanki byłyby bardziej narzucającym się rozwiązaniem.
Mechanizm rozgrywki jest stosunkowo prosty – naszej opiece powierzone zostało tytułowe dziecko, męczone przez koszmary i inne niekoniecznie przyjemne majaki senne, a naszym zadaniem jest jego przeprowadzenie przez te wyimaginowane światy ku mamie poprzez… a nie, tego nie zdradzę.
Nieprzypadkowo została przeze mnie użyta liczba mnoga – gra dz
ieli się niejako na kilka etapów, właściwie ze sobą niepowiązanych, z których każdy wymaga innego podejścia. Co chwilę bowiem zyskujemy jakąś nową zdolność, która pozwoli nam pokonać kolejną przeszkodę pojawiającą się na drodze. Nie będzie to jednak zabieg jednorazowy, stopniowo bowiem poprzeczka będzie podwyższana.
Największą wadą rzeczonej pozycji jest obecność elementów zręcznościowych, może niespecjalnie rozbudowanych, tym niemniej jednak wciąż nieco irytujących. Nie da się ukryć, iż moim ideałem gry logicznej jest raczej seria The Incredible Machine niźli różnorakie „twory logicznopodobne”.
Atutem gry jest oprawa tyleż wizualna, co muzyczna. Gra jest przyjemna dla oka, tu jednak twórcy sami uprościli sobie sprawę, przyjmując konwencję wybitnie kreskówkową. Inaczej rzecz się miała jednak z udźwiękowieniem, które odgrywa autentycznie istotną rolę w kreowaniu klimatu, a niektóre motywy wręcz skłaniają ku „nienierobieniu”, byle móc się nimi nacieszyć do woli.
Co istotne, Murasaki Baby autentycznie potrafi wpłynąć na emocje gracza, co jest o tyle niezwykłe, iż w przypadku gier logicznych materia fabuły czy też utożsamienia z kierowaną postacią z reguły odgrywała trzeciorzędną rolę.
Murasaki Baby okazało się zaskakująco ożywczym doświadczeniem. I jakkolwiek nie mamy do czynienia z pozycją „epicką”, a i czas wymagany na rozgrywkę nie jest znaczny, produkcja Ovosonico jest zdecydowanie czymś więcej, niż wersją demo urządzenia, na które zostało zaprojektowane.
Autor: Klemens
Mechanizm rozgrywki jest stosunkowo prosty – naszej opiece powierzone zostało tytułowe dziecko, męczone przez koszmary i inne niekoniecznie przyjemne majaki senne, a naszym zadaniem jest jego przeprowadzenie przez te wyimaginowane światy ku mamie poprzez… a nie, tego nie zdradzę.
Nieprzypadkowo została przeze mnie użyta liczba mnoga – gra dz
Największą wadą rzeczonej pozycji jest obecność elementów zręcznościowych, może niespecjalnie rozbudowanych, tym niemniej jednak wciąż nieco irytujących. Nie da się ukryć, iż moim ideałem gry logicznej jest raczej seria The Incredible Machine niźli różnorakie „twory logicznopodobne”.
Atutem gry jest oprawa tyleż wizualna, co muzyczna. Gra jest przyjemna dla oka, tu jednak twórcy sami uprościli sobie sprawę, przyjmując konwencję wybitnie kreskówkową. Inaczej rzecz się miała jednak z udźwiękowieniem, które odgrywa autentycznie istotną rolę w kreowaniu klimatu, a niektóre motywy wręcz skłaniają ku „nienierobieniu”, byle móc się nimi nacieszyć do woli.
Co istotne, Murasaki Baby autentycznie potrafi wpłynąć na emocje gracza, co jest o tyle niezwykłe, iż w przypadku gier logicznych materia fabuły czy też utożsamienia z kierowaną postacią z reguły odgrywała trzeciorzędną rolę.
Murasaki Baby okazało się zaskakująco ożywczym doświadczeniem. I jakkolwiek nie mamy do czynienia z pozycją „epicką”, a i czas wymagany na rozgrywkę nie jest znaczny, produkcja Ovosonico jest zdecydowanie czymś więcej, niż wersją demo urządzenia, na które zostało zaprojektowane.
Autor: Klemens