LOGOWANIE

Zarejestruj sie

Monument Valley 2

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

Monument Valley okazało się jednym z hitów roku swej premiery, oczarowując pod każdym względem – konceptu, klimatu, grafiki i muzyki. Jak więc mogłoby się zdawać, premiera drugiej odsłony była oczywistą oczywistością, czego jednak jednocześnie nie dałoby się powiedzieć o zachowaniu jakości. Jak więc wypada sequel?

Autorzy wyszli ze wszech miar słusznego założenia, że metoda „więcej tego samego” niekoniecznie musi się sprawdzić, zwłaszcza iż niczym by się to nie różniło od typowego dodatku DLC, który to (a właściwie które, z uwagi na dwa takowe) w istocie już wcześniej został wydany. Zdecydowali się oni więc jednak na pewną ewolucję początkowych założeń.

O dziwo, ma to uzasadnienie fabularne. W przypadku pierwszej odsłony kierowaliśmy ścieżkami księżniczki Idy, w drugiej więc poznajemy jej córkę, która dopiero zaczyna zgłębiać tajniki Geometrii. Niekoniecznie oznacza to jednak infantylny poziom trudności poszczególnych poziomów, lecz raczej konieczność zapanowania nad krokami dwóch postaci, niejako ich zgrania.

Niestety, ten wcale niegłupi i dość świeży pomysł twórcy dość szybko zarzucają na rzecz „modelu standardowego”, jakkolwiek na każdy poziom zwykło się składać kilka podpoziomów, co sprawia wrażenie większej złożoności tej produkcji. Dodajmy jednak, że jest to tylko pozór, sztuczka presdigitatorska, mająca przesłonić stosunkowo niski poziom skomplikowania poszczególnych etapów.

Monument Valley 2 to gra bowiem prostsza od pierwowzoru, o dość oczywistych rozwiązaniach. Poniekąd można by było to złożyć na karb uprzedniego wytrenowania na „jedynce”, jednakże wspomniane wyżej dodatki DLC do tejże potrafiły sprawić trudność i wyjadaczom oryginału. Tymczasem w przypadku MV2 tego rodzaju uczucie się nie pojawia, graczowi nie zagraża zaś opad szczęki właściwy dla słynnego Młynu, niczym rosyjska matrioszka skrywającego w sobie kolejne i kolejne sfery. Krok w tył, jakkolwiek by tego nie nazwać i jaką dobrą wolą by się nie cechować.

Nie jest to łatwe osiągnięcie, śmiem twierdzić jednak, że oprawa graficzna sequelu jest jeszcze piękniejsza, niż miało to miejsce w przypadku pierwszej odsłony serii. To już nawet nie jest kwestia dobrego smaku autorów, lecz prawdziwa maestria skutkująca istną ucztą dla oczu. Zbalansowanie poszczególnych kolorów jest wręcz idealne, z delikatnym upodobaniem ku ciepłu.

Podobnie rzecz się ma z muzyką – jest ona nieco skromniejszym od grafiki, lecz także bohaterem rzeczonej pozycji. Nie tak łatwo jest ją zaklasyfikować gatunkowo (choć na pewno najbliżej jej ku ambientowi), stanowi ona jednak kwintesencję tego, co można by było określić delikatnością czy subtelnością.

Monument Valley 2 to pozycja jednocześnie czyniąca zadość oczekiwaniom, co i rozczarowująca. Z jednej bowiem strony twórcy ustrzegli się częstych błędów różnorakich sequeli, w szczególności modyfikowania na siłę dobrych rozwiązań, jak na grę logiczną nawet wcale wdzięcznie poradzili sobie z otoczką fabularną, będąc w stanie wywołać nawet wzruszenie! Z drugiej strony jednak, produkcja ta może zostać uznana przez najfanatyczniejszych fanów za – o słodki paradoksie – zbyt mało nowatorską, wręcz miałką.

Autor: Klemens

więcej komentarzy dodaj komentarz

ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję