Minecraft Legends

Minecraft Legends
Sztab VVeteranów
Tytuł: Minecraft Legends
Producent: Blackbird Interactive
Dystrybutor:
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 65% procent
Głosuj na tę grę!

Minecraft Legends

Tworzenie spin-offów nie jest prostą sztuką. Z jednej strony gracze bowiem oczekują, że będą mieli do czynienia z czymś nowym, niestanowiącym niewolniczej kalki oryginału. Z drugiej zaś wciąż liczą, iż całość będzie zachowywała ducha oryginału, przy czym ich nadzieje nieraz rozciągają się na ukochane mechaniki… których powtarzanie jednak właściwsze jest dla sequeli niźli produkcji „pobocznych”. Minecraft dotychczas miał dość sporo szczęścia jeśli idzie o próby rozwiązania owej kwadratury koła. Czy Minecraft Legends wpisuje się w ów trend?
minecraft-legends-26577-1.jpg 1Jakiś czas temu co bardziej poszukujący odsłon publicyści clickbaitowo wieścili śmierć erteesów. Oczywiście tezy te okazały się tylko chwilowym hałasem – wystarczy chociażby rzucić okiem na renesans takiej serii Age of Empires na najróżniejszych urządzeniach, konsol nie wyłączając – co nie zmienia faktu, że faktycznie zwykłe „klonowanie” rozwiązań właściwych dla wzorów od Blizzarda czy Ensamble należałoby postrzegać w kategoriach ślepej ścieżki. Autorzy Minecraft Legends dobrze o tym wiedzieli (wszak to twórcy całkiem niebanalnego Homeworld: Deserts of Kharak), sięgając więc po znaną matrycę postanowili oni zaimplementować szereg niestandardowych rozwiązań.

Wspominając najpierw o kanonie – będziemy gromadzili surowce, będziemy wznosili budynki obronne i rekrutacyjne, będziemy eksplorować mapę, w końcu zaś będziemy posyłali w bój naszych podkomendnych na wrażych niemilców, z którymi żadna dyplomacja nie wchodzi w rachubę. Wszystko to (niemal) jednak będzie się odbywało nieco inaczej, niż typowy erteesowiec przywykł.

Ot, gra koncentruje się wokół naszego alter ego, na wierzchu takiego czy innego stworzenia przemierzającego świat. Owszem
, w walce będziemy mogli sobie pobrudzić osobiście ręce, z reguły jednak niczym średniowieczny monarcha będziemy „tylko” wskazywali mieczem, co ma być uczynione – tu wzniesiemy centrum gromadzenia drewna tudzież innych surowców (a jest ich niemało, wyraźnie więcej, niż w strategiach czasu rzeczywistego zwykło to mieć miejsce), tam wskażemy punkt docelowy dla naszych podkomendnych. Może to nawet i rozwiązanie niepozbawione sensu, lecz nie da się ukryć, że wymaga z naszej strony stałej pieczy (nasi podwładni są bowiem pozbawieni niemal jakiejkolwiek inicjatywy).

Na początku łatwo dać się oczarować potencjalnemu bogactwu danego tytułu, szybko jednak odkrywamy, że w istocie mamy do czynienia z pozycją bardzo prostą, a to z uwagi na jej ogromną powtarzalność. Z reguły rozbudowa bazy każdorazowo przebiega wedle tego samego modelu, podobnie jak walka – raz to my posyłamy falę, raz to fala jest posyłana na nas, przy czym mechanika rozgrywki – choć potrafi dostarczyć emocji – właściwie wyklucza jakiekolwiek bardziej wyrafinowane manewry czy taktyki. Siłą rzeczy sprawia to, że jest to raczej gra dla początkujących bądź „casualowych” użytkowników niźli wyrafinowanych (a jakże!) vveteranów.

Osobiście bardzo uwierało mnie sterowanie w danej produkcji. Autorzy wyraźnie otrzymali w wytycznych zapeminecraft-legends-26577-2.jpg 2wnienie multiplatformowości Legends, która jednak średnio ma się wobec gatunku. Nie twierdzę, że na pada nie da się stworzyć erteesa z sensownym sterowaniem – ależ jak najbardziej jest to możliwe, wystarczy popatrzeć na ostatnie podchody serii AoE w kierunku tych urządzeń. Sęk w tym, że jest to inna mechanika niż w przypadku gry z wykorzystaniem klawiatury i myszki. Tutaj zaś będąc skazanymi na dość mocno ograniczoną liczbę kombinacji klawiszy siłą rzeczy wiele mechanik uległo samoograniczeniu, nieraz na przekór gatunkowym przyzwyczajeniom.

Nigdy jakoś nie potrafiłem w pełni zrozumieć kanciastej estetyki dzieła Mojang, jednakże twórcy spin-offów już nieraz dowodzili, że potrafią zachować ducha oryginału, a zarazem stworzyć coś przyjemnego dla narządów zmysłów. Sztuka ta udała się i w przypadku Legends, czasami eksplorując (całkiem spore!) mapy celowo zatrzymywałem się tylko w celu rozważenia wykonania zrzutu ekranu.

Minecraft Legends nie jest banalnym odbębnieniem chałtury, niektóre rozwiązania danej produkcji można (choć nieco na siłę) określić nawet mianem eksperymentalnych, i to niekoniecznie o rezultacie niepowodzenia. Niestety niemal ani przez chwilę nie poczułem, żebym miał do czynienia z tytułem miodnym, a uczucie frustracji jednak kilkukrotnie się pojawiło – może po prostu jestem za stary na to?

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję