Midnight Nowhere
Tytuł: Midnight Nowhere
Producent: Saturn Plus
Dystrybutor: Nicolas Games
Gatunek: przygodowa
Premiera Pl:2005-08-10
Premiera Świat:
Autor: MAO
Midnight Nowhere
Midnight Nowhere
Przygody niemiłego kolesia w świecie pełnym trupów
Czy tak jak ja lubicie horrory? Ten nastrój grozy który unosi się w powietrzu, te nagłe zwroty akcji powodujące iż serce niemal wskakuje go gardła? Jeśli tak to już pewnie zacieracie łapki na myśl, iż ukazała się nowa gra przygodowa powodująca przypływ adrenaliny. I słusznie, bo gra jest straszna! Niestety, w dosłownym tego słowa znaczeniu…
Oryginale przebudzenie
Midnight Nowhere zaczyna się od mocnego uderzenia- główny bohater budzi się w plastikowym worku i to bynajmniej nie w swoim łóżku, ale w kostnicy! Dalej jest już bardziej standardowo- cierpimy na zanik pamięci, dookoła pełno trupów a naszym pierwszym zdaniem jest przeszukanie opuszczonego szpitala. Fabuła rozwija się stopniowo, więc nie będę jej opowiadał. Zdradzę tylko, iż akcja rozgrywa się w 2020 roku i dotyczy tajemniczych morderstw popełnianych w bliżej nieokreślonej dziurze o nazwie Black Lake.
|
Główny bohater to zwyczajny cham! Nasz bezimienny bohater którym sterujemy z pewnością może ubiegać się o tytuł „Najbardziej niesympatyczny postaci w historii gier komputerowych”. Jego sarkastyczny, czarny humor wielokrotnie przekracza granice dobrego smaku. Nawet jeśli przyjmiemy, iż chłopak ma zły dzień, bo w końcu przed chwilą wylazł z plastikowego worka w kostnicy, to i tak nie usprawiedliwia to w pełni jego chamskich odzywek. Aż strach zgadywać co siedzi w głowie gościa którego pierwszy komentarz na widok martwej kobiety brzmi „niezłe cycki, choć przydałoby się trochę silikonu”. Wielokrotnie oberwie się od niego samemu graczowi, albowiem nasz bohater bezlitośnie będzie mieszał nas z błotem przy każdej próbie wykonania niewłaściwej czynności. I możecie mi wierzyć, iż nie użyje w tym celu słów „Bardzo mi przykro, ale nie mogę tego wykonać”, ale raczej „Ku#@, po#!@ cię, tego nie da się k#@@ zrobić”. |
Nie jest to Silent Hill 3!
Horrory komputerowe cieszą się w ostatnim czasie dużą popularnością. Niekwestionowanym liderem straszydeł jest obecnie z pewnością Silent Hill 3 i nic w tej materii się na razie nie zmienia. Midnight Nowhere mimo, iż jest oparta na podobnym pomyśle jest grą zupełnie inną. Brak tu elementów zręcznościowych polegających na mordowaniu potworów, bieganiu i skakaniu. Midnight Nowhere to typowa, klasyczna przygodówka, w której 95% rozgrywki sprowadza się do znajdowania odpowiednich przedmiotów i używaniu ich we właściwych miejscach, dzięki czemu uzyskujemy nowe przedmioty i możemy przejść dalej. Mówiąc prościej- trzeba nieźle wysilać szare komórki. Głównym utrudnieniem będzie niewygodny system sterowania wymagający ciągłego przełączania między pięcioma przyciskami akcji, a także arogancja głównego bohatera, którego komentarze niewiele nam mówią o otac
Trzeba podkreślić z całą stanowczością, iż jest to gra wyłącznie dla osób dorosłych. Autorzy zadali sobie wiele trudu, wpychając gdzie tylko się da wulgarne obrazki i komentarze. Efekt jest raczej mizerny, bo o ile na początku niektóre sceny mogą śmieszyć, o tyle później robi się to już niesmaczne.
I znowu za słabo
To nie jest na pewno zwyczajny zbieg okoliczności, iż po raz kolejny w moje ręce trafia gra wydana przez naszych ziomków zza wschodniej granicy. Z całą pewnością jest to spisek i producent sądził, iż „po znajomości” dostanie lepszą ocenę :). Nic z tego, znów pewnie narażę się ukraińskiej mafii, bo z całą odpowiedzialnością stwierdzam, iż Midnight Nowhere to gra słaba. Ma wprawdzie fajny klimat, jednak fabuła nie jest na tyle interesująca by męczyć się z rozwiązywaniem setnej zagadki typu „weź przedmiot A i użyj go w punkcie B”, tym bardziej, iż często trzeba go szukać godzinami. Fanom horrorów od biedy może się spodobać, jednak miłośnicy gier przygodowych będą z pewnością zawiedzeni.
|
METRYCZKA Producent: Saturn Plus |
Grafa: 13/20 Rozdzielczość tylko 800x600 ale prezentuje przyzwoity poziom. Lokacje są wykonane bardzo starannie i szczegółowo. Jak przystało na horror- niepokoją i przerażają. Muza: 8/10 Znakomite odgłosy dźwiękowe nadające grze klimat grozy. Szczególnie w szpitalu gracz poci się ze strachu. Gorzej brzmią kiepskie kwestie dialogowe głównego bohatera Miód: 27/50 Mroczna i brutalna. Część przedmiotów jest ciężko znaleźć przez co bardzo często „utyka” się w miejscu, co znacznie psuje przyjemność rozgrywki. Stosunkowo nudna fabuła. Długość: 12/20 Mimo iż gra jest trudna i wymaga szczegółowego przeszukiwania lokacji i tak można ją ukończyć w 3 dni. Ocena: 60% |
MAO
mao@hot.pl
Midnight Nowhere
Autor: MAO
