LEGO Builders Journey
Sztab VVeteranów
Tytuł: LEGO Builders Journey
Producent: Light Brick Studio
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: LEGO Builders Journey
Producent: Light Brick Studio
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
LEGO Builder's Journey
Klocki zawsze zwykły się kojarzyć z zabawkami dla młodszych dzieci (oraz ich rodziców, z naciskiem na ojców), a serie w rodzaju Technic nie były w stanie nigdy odmienić tego postrzegania. Podobnie – choć już w mniejszym stopniu – rzecz się ma również z grami wideo, które wszak reprezentują sobą całe bogactwo gatunkowe, w tym również i zdecydowanie „dorosłe” gałęzie. Light Brick Studio zdecydowało się na dość bezpieczny wybór – grę logiczną – i jak się zastanowić to aż dziw, że tak długo trzeba było na to czekać.
Na zabawę składa się konieczność uporania się z kilkudziesięcioma niezależnymi od siebie poziomami, które jednak rzadko kiedy cechują się jakąkolwiek większą złożonością. Z reguły już pierwsze, domyślne ujęcie mówi nam wszystko o danym etapie, niejednokrotnie zaś rozwiązanie jest dostrzegalne na pierwszy rzut
oka.
Raz na jakiś czas rozgrywka jest jednak wzbogacana o nowy element, który jednak niejednokrotnie jest implementowany w sposób nawet nie tyle daleki od intuicyjności, co wymagający pewnej spostrzegawczości, ba, jego odkrycie następuje nawet nie wskutek prób i błędów, co zwykłego przypadku i łutu szczęścia. Niby gra jest prosta, a jednak momentami można się sfrustrować.
Irytację może zwiększyć również fakt, że niektóre (nieliczne) poziomy wymagają pewnego timingu, który niewątpliwie zirytuje osoby pomstujące na elementy zręcznościowe w grach logicznych (nie ukrywam, iż sam się do nich zaliczam), jeszcze inne zaś w razie drobnej pomyłki wymagają zmarnowania kolejnych kilkunastu sekund, by ponownie mieć okazję zmierzyć się ze z góry znanym zadaniem.
No właśnie, gra jest prosta, czasami nawet banalnie, co sprawia, że dla vveteranów gatunku całość może jawić się jako trywialne doświadczenie niewarte poświęcanego nań czasu (niezbyt dużego). Inni gracze jednak mogą docenić dość chilloutową atmosferę danej produkcji, delikatność operowania przezeń nastrojem. Ot, taka melisa na skołatane nerwy – wszak to samo można było powiedzieć również o samej zabawie klockami, czyż nie?
W wyciszeniu z pewnością pomaga oprawa tytułu, ciesząca oczy zróżnicowaną, lecz estetycznie dostosowaną kolorystykę, jak i radująca uszy bardzo subtelną muzyką oraz delikatnymi dźwiękami. Czasami aż nie chce się spieszyć z podejściami do kolejnych poziomów.
LEGO Builder’s Journey to gra prosta, momentami zbyt prosta, co oznacza, że w mej ocenie należy ją uznać bądź za adresowaną do młodszych użytkowników, bądź też raczej relaksującą odskocznię od codzienności na kilkunastominutowe seanse. Główną siłą danej pozycji jest wykorzystywana marka, która jednak w żaden sposób nie jest również szargana.
Autor: Klemens
Na zabawę składa się konieczność uporania się z kilkudziesięcioma niezależnymi od siebie poziomami, które jednak rzadko kiedy cechują się jakąkolwiek większą złożonością. Z reguły już pierwsze, domyślne ujęcie mówi nam wszystko o danym etapie, niejednokrotnie zaś rozwiązanie jest dostrzegalne na pierwszy rzut
Raz na jakiś czas rozgrywka jest jednak wzbogacana o nowy element, który jednak niejednokrotnie jest implementowany w sposób nawet nie tyle daleki od intuicyjności, co wymagający pewnej spostrzegawczości, ba, jego odkrycie następuje nawet nie wskutek prób i błędów, co zwykłego przypadku i łutu szczęścia. Niby gra jest prosta, a jednak momentami można się sfrustrować.
Irytację może zwiększyć również fakt, że niektóre (nieliczne) poziomy wymagają pewnego timingu, który niewątpliwie zirytuje osoby pomstujące na elementy zręcznościowe w grach logicznych (nie ukrywam, iż sam się do nich zaliczam), jeszcze inne zaś w razie drobnej pomyłki wymagają zmarnowania kolejnych kilkunastu sekund, by ponownie mieć okazję zmierzyć się ze z góry znanym zadaniem.
No właśnie, gra jest prosta, czasami nawet banalnie, co sprawia, że dla vveteranów gatunku całość może jawić się jako trywialne doświadczenie niewarte poświęcanego nań czasu (niezbyt dużego). Inni gracze jednak mogą docenić dość chilloutową atmosferę danej produkcji, delikatność operowania przezeń nastrojem. Ot, taka melisa na skołatane nerwy – wszak to samo można było powiedzieć również o samej zabawie klockami, czyż nie?
W wyciszeniu z pewnością pomaga oprawa tytułu, ciesząca oczy zróżnicowaną, lecz estetycznie dostosowaną kolorystykę, jak i radująca uszy bardzo subtelną muzyką oraz delikatnymi dźwiękami. Czasami aż nie chce się spieszyć z podejściami do kolejnych poziomów.
LEGO Builder’s Journey to gra prosta, momentami zbyt prosta, co oznacza, że w mej ocenie należy ją uznać bądź za adresowaną do młodszych użytkowników, bądź też raczej relaksującą odskocznię od codzienności na kilkunastominutowe seanse. Główną siłą danej pozycji jest wykorzystywana marka, która jednak w żaden sposób nie jest również szargana.
Autor: Klemens