Gods Trigger
Sztab VVeteranów
Tytuł: Gods Trigger
Producent: One More Level
Dystrybutor: Techland
Gatunek: gra akcji
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Gods Trigger
Producent: One More Level
Dystrybutor: Techland
Gatunek: gra akcji
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera świat:
Autor: Klemens
God's Trigger
Niedawno krajowe i zagraniczne media obiegła informacja o tzw. sądzie nad Judaszem, który miał miejsce w Pruchniku. Inicjatywa ta o mniej czy bardziej uświadamianym przez uczestników potencjalnie antysemickim charakterze w niezbyt wyrafinowany sposób dotyczyła materii pozostającej na delikatnym styku dwóch religii. Można by więc oczekiwać podobnych reakcji na tle rzeczonego tytułu, czyniącego głównymi bohaterami postacie (upadłego, choć niekoniecznie z własnej woli) anioła oraz iście diabelskiej demonicy, oś fabuły zaś koncentruje się wokół apokaliptycznej wizji Czterech Jeźdźców. Zwłaszcza że im dalej, tym teoretycznie kontrowersyjniej…
Od razu jednak zaznaczę, że dla twórców biblijna otoczka ma charakter wyłącznie użytecznego utensylium, trudno rozpatrywać rzeczoną grę w kategoriach wypowiedzi (anty)światopoglądowej, raczej artystycznej swobody w sięganiu po popularne motywy, jak dżiny czy rakszasowie pojawiający się w dziełach twórców wywodzących się z Ponantu. Jeśli miało być obr
azoburczo, to wyszło raczej miałko, choć autorom oddać należy, iż niektóre ich koncepty – jako okazanie Śmierci w postaci barona narkotykowego – skłaniają swą trafnością do choć chwili zadumy.
Gra oferuje dwa moduły – kampanii fabularnej oraz swobodnej rozgrywki arcade. Ta ostatnia jest jednak niejako służebnicą tej pierwszej, stanowi ewidentne doń nawiązanie oraz jawi się na jej tle jako bardzo skromna. Misje zaś fabularne są dość urozmaicone, choć pamiętać należy, że dana pozycja tak czy owak sprowadza się do radosnej rozwałki, elementy logiczne czy skradankowe są bowiem tylko i wyłącznie skromnymi dodatkami.
Dość prosta konstrukcja głównej mechaniki mogłaby więc skutkować dopieszczeniem detali, co jednak udało się twórcom połowicznie. O ile bowiem moduł rozwoju postaci czy konstrukcja poziomów jawią się jako satysfakcjonujące, o tyle zastrzeżenia budzić może sztuczna inteligencja (a właściwie) jej brak ze strony adwersarzy. Nadto na chwilę obecną grą trudno nacieszyć się przy okazji rozgrywki wieloosobowej – dość radykalnie zmieniającej reguły gry – gdyż obecnie ta sprowadza się wyłącznie do kooperacji, i to o charakterze lokalnym.
Niewątpliwie przyciąga do rzeczonej pozycji jej oprawa wizualna. Dowodzi ona, że dwuwymiar wciąż może być piękny i czasami nie ma sensu szturmowanie pozycji 3D domagających się współcześnie istnego fotorealizmu, jeśli można oczarować gracza ręcznie malowanymi tłami itp. Podobnie rzecz się ma z muzyką – jest ona pełna energii, niekoniecznie pasując do konwencji… i świetnie sprawdzając się w praniu, przy okazji niechcący zapadając w pamięć.
God’s Trigger to zadziwiająco przyjemna produkcja, zasadniczo korespondująca ze swoją ceną. Nie jest ona wolna od pewnych felerów, te raczej jednak nie tyle są wynikiem niezadowolenia ze smaku serwowanego dania, co raczej jego skromności i niedosytu wobec rozbudzonego apetytu.
Bardzo dziękujemy wydawnictwu Techland za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu.
Autor: Klemens
Od razu jednak zaznaczę, że dla twórców biblijna otoczka ma charakter wyłącznie użytecznego utensylium, trudno rozpatrywać rzeczoną grę w kategoriach wypowiedzi (anty)światopoglądowej, raczej artystycznej swobody w sięganiu po popularne motywy, jak dżiny czy rakszasowie pojawiający się w dziełach twórców wywodzących się z Ponantu. Jeśli miało być obr
Gra oferuje dwa moduły – kampanii fabularnej oraz swobodnej rozgrywki arcade. Ta ostatnia jest jednak niejako służebnicą tej pierwszej, stanowi ewidentne doń nawiązanie oraz jawi się na jej tle jako bardzo skromna. Misje zaś fabularne są dość urozmaicone, choć pamiętać należy, że dana pozycja tak czy owak sprowadza się do radosnej rozwałki, elementy logiczne czy skradankowe są bowiem tylko i wyłącznie skromnymi dodatkami.
Dość prosta konstrukcja głównej mechaniki mogłaby więc skutkować dopieszczeniem detali, co jednak udało się twórcom połowicznie. O ile bowiem moduł rozwoju postaci czy konstrukcja poziomów jawią się jako satysfakcjonujące, o tyle zastrzeżenia budzić może sztuczna inteligencja (a właściwie) jej brak ze strony adwersarzy. Nadto na chwilę obecną grą trudno nacieszyć się przy okazji rozgrywki wieloosobowej – dość radykalnie zmieniającej reguły gry – gdyż obecnie ta sprowadza się wyłącznie do kooperacji, i to o charakterze lokalnym.
Niewątpliwie przyciąga do rzeczonej pozycji jej oprawa wizualna. Dowodzi ona, że dwuwymiar wciąż może być piękny i czasami nie ma sensu szturmowanie pozycji 3D domagających się współcześnie istnego fotorealizmu, jeśli można oczarować gracza ręcznie malowanymi tłami itp. Podobnie rzecz się ma z muzyką – jest ona pełna energii, niekoniecznie pasując do konwencji… i świetnie sprawdzając się w praniu, przy okazji niechcący zapadając w pamięć.
God’s Trigger to zadziwiająco przyjemna produkcja, zasadniczo korespondująca ze swoją ceną. Nie jest ona wolna od pewnych felerów, te raczej jednak nie tyle są wynikiem niezadowolenia ze smaku serwowanego dania, co raczej jego skromności i niedosytu wobec rozbudzonego apetytu.
Bardzo dziękujemy wydawnictwu Techland za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu.
Autor: Klemens