Galactic Civilizations 2: The Dread Lords

Galactic Civilizations 2: The Dread Lords
Sztab VVeteranów
Tytuł: Galactic Civilizations 2: The Dread Lords
Producent: Stardock
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:2006-02-21
Premiera Świat:
Autor: 5912
Ocena
czytelników 77 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 95% procent
Głosuj na tę grę!
Galactic Civilizations 2: The Dread Lords

Galactic Civilizations 2: The Dread Lords



Zaczyna się od widoku rozgwieżdżonego nieba... Po chwili z dołu do góry ekranu powoli zaczynają przepływać litery, słowa, zdania... Rozpoczynają się starym, znanym i – wedle gustu – znienawidzonym lub uwielbianym „Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce...”. Tak zaczynają się filmy i gry ze świata Star Wars. Tak, wbrew temu, co właśnie mógł zacząć myśleć czytelnik, nie rozpoczyna się gra Galactic Civilizations 2. Jest to druga część niezbyt znanej gry. O ile jednak niewarto przypominać poprzedniczki, to jak najbardziej warto zainteresować się tym tytułem, choćby ze względu na to, że reprezentuje ona gatunek strategii, po który dość rzadko sięgają twórcy, a przynajmniej rzadko udaje im się stworzyć coś naprawdę dobrego. Galactic Civilizations 2 jest turową strategią kosmiczną pokoju Master of Orion, ale ma w sobie również sporo cech klasycznych strategii turowych takich jak Cywilizacja. Ogólnie mówiąc zadaniem gracza jest doprowadzenie swojego gwiezdnego imperium ze stadium „raczkującego” do stadium „bijcie pokłony przed swoim nowym panem i władcą”. Choć, jak wspomniałem gra ta zbyt wielkiej konkurencji obecnie nie ma, to według mnie (teraz zapewne zostanę spalony na stosie za herezję) spokojnie jest w stanie pokonać obecnego króla tego gatunku – Master of Orion 2.

Galactic Civilization 2 125309,1
Konstruowanie statków przypomina trochę klocki LEGO


Ponieważ pomału zaczynam już czuć, że coś się przypieka, należałoby chyba nieco się usprawiedliwić i wytłumaczyć, dlaczegóż to uważam GC2 za godnego następcę MoO2 i dlaczego ów od dawna panujący władca kosmicznych turówek może spokojnie przejść na zasłużoną emeryturę. Jak można się domyślać fabuła nie jest w tego typu grach aż tak ważna, niemniej jednak w GC2 występuje i słusznie, bo z kilku powodów, o których wspomnę później, gra ta mogłaby sporo stracić. Z intra dowiadujemy się, że przed mileniami dwie potężne rasy toczyły ze sobą nieustanną walkę, lecz nagle znikły. Dało to szansę na rozwój wielu pomniejszym rasom, które z czasem zaczęły badania i podbój kosmosu. Postęp był powolny, gdyż międzygwiezdne podróże ograniczone były do przemieszczania się pomiędzy parami bram hiperprzestrzennych. Tu jednak ważna staje się rola ludzi, którzy opracowali napęd hiperprzestrzenny i w odruchu dobrej woli, a może raczej głupoty, podzielili się swoją wiedzą z dziewięcioma innymi rasami. Tak rozpoczął się wyścig o dominację we wszechświecie. Tyle wiemy na początku.

Galactic Civilization 2 125309,2
Podgląd przebiegu bitwy


Więcej dowiadujemy się rozgrywając misje kampanii, która, choć jest ciekawym dodatkiem, jakoś nieszczególnie przykuwa uwagę. Oprócz kampanii z menu głównego dostaniemy się również do zakładki, która ma nam pomóc w treningu. Dlaczego po prostu nie mówię o misjach treningowych? Dlatego, że ich nie ma, a trening to seria „filmów” pokazujących, co i jak należy robić, by móc grać. Niestety muszę przyznać, że nie jest to pomysł zbyt trafiony, gdyż gra jest dość trudna do opanowania. Ciężko jest przyswoić sobie nawet podstawy gry, a trening w postaci wspomnianych filmików naprawdę na niewiele się zdaje, zwłaszcza, że część z nich tłumaczy takie banały, jak poruszanie się po menu głównym gry, a akurat ono nie jest jakoś specjalnie udziwnione. Poza kampanią, treningiem i opcjami, można z niego jeszcze rozpocząć pojedynczą misję dla jednego gracza. Wydaje się to trochę mało? Czegoś brakuje? No tak... Gdzie jest opcja gry wieloosobowej? Odpowiedź – nie mam pojęcia! Niestety, ale GC2 nie daje jakiejkolwiek możliwości gry dla kilku osób, tak poprzez sieć, jak i w kilku graczy na jednym komputerze. Jest to największy mankament tej gry, bo choć mam wrażenie, że właśnie z powodu braku trybu multi dostajemy kampanię, a inteligencja komputerowych przeciwników stoi na naprawdę wysokim poziomie, to chyba nie byłoby zbyt trudno zaimplementować w grze turowej przynajmniej trybu „hot seat”, czyli gry kilku osób na jednym komputerze. Dlaczego więc w czasach, kiedy rozgrywka sieciowa jest chyba najbardziej popularna, nie przekreślam GC2, co więcej, sadzam ją na tronie należącym wcześniej do MoO2? Odpowiedzią jest wspomniana wcześniej sztuczna inteligencja. Nie chodzi o to, że przeciwnik komputerowy jest trudny do pokonania, lecz o to, że zachowuje się on naprawdę inteligentnie. Jego zachowania często przypominają zachowania żywego gracza i nawet po wielogodzinnej grze potrafi czymś zaskoczyć.

Galactic Civilization 2 125310,3
Mapa na maksymalnym oddaleniu


Wspomnieć też muszę o tym, że póki co nie odważyłem się wejść na poziom trudności wyższy niż „Normal”, a że tak poniżej, jak i powyżej jest ich jeszcze po kilka, to każdy może dobrać komputerowe AI tak, by pasowało do jego możliwości. Poza ogólnym ustawieniem stopnia trudności mamy też możliwość ustalania, jak inteligentni będą poszczególni komputerowi gracze. Chwała też za to, że komputer wykazuje się umiejętnościami nie tylko podczas ataku na nas, ale również jako nasz sojusznik. Potrafi nie tylko wypowiadać wojnę naszemu wrogowi, ale też sprowadzać na pomoc kolejnych sojuszników, czy w razie, gdy jest dość silny (albo np. bogaty), wynegocjować zawarcie pokoju z naszym imperium przez wspólnego wroga. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze obietnica twórców, że będą oni stale ulepszali komputerowe AI w oparciu o doświadczenia graczy. To wszystko powoduje, że brak trybu gry wieloosobowej przestaje przeszkadzać i grając przeciwko komputerowym przeciwnikom nieraz odniesiemy wrażenie, że gramy z żywą osobą.

Galactic Civilizations 2: The Dread Lords

| 1 | 2 | następna >>
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję