Football Manager 2008
Sztab VVeteranów
Tytuł: Football Manager 2008
Producent: Sports Interactive
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Manager sportowy
Premiera Pl:2007-11-08
Premiera świat:
Autor: Ajmdemen
Tytuł: Football Manager 2008
Producent: Sports Interactive
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Manager sportowy
Premiera Pl:2007-11-08
Premiera świat:
Autor: Ajmdemen
Football Manager 2008
Seria Football Manager pozwala nam – kibicom – zweryfikować na ekranach naszych monitorów nasze własne pomysły na prowadzenie ukochanego klubu czy reprezentacji. I choć to nie rzeczywistość, to ma jednak tą przewagę, że możliwości są tu nieograniczone.
Innych gier o podobnej tematyce jest sporo, ale właśnie ten tytuł cieszy się największą estymą wśród graczy – i nie bez powodu. Otóż jest on po prostu najlepszy w symulowaniu rzeczywistości, a o to przecież tu chodzi.
Nowa część nie wnosi rewolucyjnych zmian, ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Jednak oceniając te zmiany w odniesieniu do innowacji z wcześniejszych części, trzeba się wypowiedzieć pozytywnie. FM 2006 był bardzo słaby, więc ogromny postęp odczuty przy kolejnej części wydaje mi się złudny. Dopiero teraz panowie ze Sports Interactive mieli przed sobą ciężkie zadanie – poprawienie czegoś, co już było dobre.
Wyszło nieźle – przede wszystkim poprawiono silnik meczowy. Wynikiem jest wzrost poziomu trudności – bardziej niż w poprzednich częściach daje się odczuć fakt, że niezharmonizowane polecenia wprowadzają spore zamieszanie w szeregach drużyny, to zaś zdecydowanie odbija się na wynikach. Powyższą tezę poddałem pewnej weryfikacji – ograniczonej co prawda w swoim zakresie, ale jak się nie ma co się lubi... Cóż, do rzeczy.
Przeprowadziłem swój mały teścik na spotkaniu Chelsea–Blackburn, w którym kontrolowałem Chelsea. Zagrałem po trzy mecze w trzech różnych ustawieniach taktycznych – ale ograniczyłem się do zmieniania ustawień podań, tempa gry i instrukcji dośrodkowań oraz zagrywania piłek prostopadłych. Wyniki tego minieksperymentu były ciekawe. Przy ustawieniu „dobrym” (wiem, wiem, to arbitralne – ale powiedzmy równie arbitralnie, że trochę się na „fm–owaniu” znam) uzyskałem wynik 3–0–0, przy „średnim” 2–1–0,
przy „słabym” 0–1–2. Widać więc, że niełatwo coś poprawić, za to bardzo łatwo zepsuć, jeśli dokonuje się zmian nieprzemyślanych.
Trzymanie się jednej taktyki jest mniej efektywne niż wcześniej, co też uważam za pozytyw – tak jak w rzeczywistości zmiany personalne w drużynie pociągają tu za sobą konieczność zmiany stylu gry. Oczywiście wprowadzanie zbyt wielkich zmian może zaowocować problemami ze zgraniem piłkarzy (podobnie zresztą jak we wcześniejszych odsłonach FM–a). Liczy się więc dobre wyważenie tych aspektów przez gracza.
Kolejna „nowinka” to poziom zaufania zarządu i kibiców dla menedżera, w którym można zobaczyć jaka jest opinia o naszej pracy – zarówno jeśli chodzi o wyniki meczów, osiągnięcia w poszczególnych rozgrywkach, grę poszczególnych zawodników, politykę transferową, czy też dyscyplinę finansową. Opcja bardzo fajna – bo odczuwalnie podnosi przyjemność płynącą z rozgrywki. Na sprawdzaniu co też o mnie sądzą kibice czy zarząd spędziłem całkiem sporo czasu – choć oczywiście do samej rozgrywki niewiele to wnosi.
Mamy też nowy interfejs. Zmiana wydaje mi się dobra, szczególnie nowa kolorystyka jest koszystniejsza. Mam wątpliwości co do zasadności przerzucenia „starych” ikon w nowe miejsca, nawet jeśli jest to poparte superbadaniami dotyczącymi ich lepszej przydatności w owych. Bo właściwie po co gracze mają od nowa się przyzwyczajać do rozmieszczenia ikon?
Ale to kwestia niezbyt istotna – po godzinie przestała już być właściwie odczuwalna, bo i te zmiany nie są zbyt duże.
Do wyżej wymienionych dochodzi jeszcze szereg pomniejszych ulepszeń. Są to między innymi: zwiększenie przejrzystości menu transferowego, generator twarzy piłkarzy, możliwość przesuwania funduszy między budżetem płacowym a transferowym oraz poszerzenie zakresu informacji dostarczanych przez skautów o obserwowanych piłkarzach. Szkoda tylko, że skauci nadal dość słabo sobie radzą z wyszukiwaniem talentów – co więcej niespecjalnie sobie radzą z zauważeniem talentu piłkarza, którego każemy im zbadać. Ale to tradycyjny już feler FM–a.
Podczas gry odczułem zdecydowaną poprawę jeśli chodzi o aktywność klubów na rynku transferowym, która w poprzedniej części została zbytnio ograniczona, co w dość sztuczny sposób podnosiło poziom trudności gry. Teraz kluby już dużo chętniej wydają spore pieniądze na piłkarzy – tak, że czasami następują „przegięcia” w przeciwną stronę niż w poprzedniej części. Ideał jest ciężki do osiągnięcia jak widać – ale mamy tu krok w dobrym kierunku.
Bardzo cieszy mnie fakt, że gra działa jeszcze szybciej niż poprzednia część. To oraz znaczne przyspieszenie przebiegu meczów na podglądzie wyłącznie kluczowych sytuacji znacznie usprawnia taktykę i stanowi olbrzymi plus przy rozgrywce „hot seat”.
Na koniec kilka słów o lokalizacji – muszę przyznać, że mocno się zawiodłem. Tłumaczenie jest niechlujne i widniejące na ekranie naszego monitora zdania wyjątkowo często kaleczą polszczyznę – takie gafy jak „Michael Essien działają mu na nerwach” czy „Jeszcze 1 minut(y) do zakończenia meczu” (i to na dodatek wyświetlane w pierwszej połowie) są odstręczające. Cóż, ja przerzucam się na angielską wersję językową. Jeśli więc tłumaczom chodziło o zmotywowanie graczy do nauki obcych języków, to wykonali kawał dobrej roboty.
Plusy:
nowy i lepszy silnik meczowy szereg pomniejszych usprawnień zwiększających realizm rozgrywki szybkie działanie gry
Minusy:
błędy w tłumaczeniu
Autor: Ajmdemen
Innych gier o podobnej tematyce jest sporo, ale właśnie ten tytuł cieszy się największą estymą wśród graczy – i nie bez powodu. Otóż jest on po prostu najlepszy w symulowaniu rzeczywistości, a o to przecież tu chodzi.
Nowa część nie wnosi rewolucyjnych zmian, ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Jednak oceniając te zmiany w odniesieniu do innowacji z wcześniejszych części, trzeba się wypowiedzieć pozytywnie. FM 2006 był bardzo słaby, więc ogromny postęp odczuty przy kolejnej części wydaje mi się złudny. Dopiero teraz panowie ze Sports Interactive mieli przed sobą ciężkie zadanie – poprawienie czegoś, co już było dobre.
Wyszło nieźle – przede wszystkim poprawiono silnik meczowy. Wynikiem jest wzrost poziomu trudności – bardziej niż w poprzednich częściach daje się odczuć fakt, że niezharmonizowane polecenia wprowadzają spore zamieszanie w szeregach drużyny, to zaś zdecydowanie odbija się na wynikach. Powyższą tezę poddałem pewnej weryfikacji – ograniczonej co prawda w swoim zakresie, ale jak się nie ma co się lubi... Cóż, do rzeczy.
Przeprowadziłem swój mały teścik na spotkaniu Chelsea–Blackburn, w którym kontrolowałem Chelsea. Zagrałem po trzy mecze w trzech różnych ustawieniach taktycznych – ale ograniczyłem się do zmieniania ustawień podań, tempa gry i instrukcji dośrodkowań oraz zagrywania piłek prostopadłych. Wyniki tego minieksperymentu były ciekawe. Przy ustawieniu „dobrym” (wiem, wiem, to arbitralne – ale powiedzmy równie arbitralnie, że trochę się na „fm–owaniu” znam) uzyskałem wynik 3–0–0, przy „średnim” 2–1–0,
Trzymanie się jednej taktyki jest mniej efektywne niż wcześniej, co też uważam za pozytyw – tak jak w rzeczywistości zmiany personalne w drużynie pociągają tu za sobą konieczność zmiany stylu gry. Oczywiście wprowadzanie zbyt wielkich zmian może zaowocować problemami ze zgraniem piłkarzy (podobnie zresztą jak we wcześniejszych odsłonach FM–a). Liczy się więc dobre wyważenie tych aspektów przez gracza.
Kolejna „nowinka” to poziom zaufania zarządu i kibiców dla menedżera, w którym można zobaczyć jaka jest opinia o naszej pracy – zarówno jeśli chodzi o wyniki meczów, osiągnięcia w poszczególnych rozgrywkach, grę poszczególnych zawodników, politykę transferową, czy też dyscyplinę finansową. Opcja bardzo fajna – bo odczuwalnie podnosi przyjemność płynącą z rozgrywki. Na sprawdzaniu co też o mnie sądzą kibice czy zarząd spędziłem całkiem sporo czasu – choć oczywiście do samej rozgrywki niewiele to wnosi.
Mamy też nowy interfejs. Zmiana wydaje mi się dobra, szczególnie nowa kolorystyka jest koszystniejsza. Mam wątpliwości co do zasadności przerzucenia „starych” ikon w nowe miejsca, nawet jeśli jest to poparte superbadaniami dotyczącymi ich lepszej przydatności w owych. Bo właściwie po co gracze mają od nowa się przyzwyczajać do rozmieszczenia ikon?
Ale to kwestia niezbyt istotna – po godzinie przestała już być właściwie odczuwalna, bo i te zmiany nie są zbyt duże.
Do wyżej wymienionych dochodzi jeszcze szereg pomniejszych ulepszeń. Są to między innymi: zwiększenie przejrzystości menu transferowego, generator twarzy piłkarzy, możliwość przesuwania funduszy między budżetem płacowym a transferowym oraz poszerzenie zakresu informacji dostarczanych przez skautów o obserwowanych piłkarzach. Szkoda tylko, że skauci nadal dość słabo sobie radzą z wyszukiwaniem talentów – co więcej niespecjalnie sobie radzą z zauważeniem talentu piłkarza, którego każemy im zbadać. Ale to tradycyjny już feler FM–a.
Podczas gry odczułem zdecydowaną poprawę jeśli chodzi o aktywność klubów na rynku transferowym, która w poprzedniej części została zbytnio ograniczona, co w dość sztuczny sposób podnosiło poziom trudności gry. Teraz kluby już dużo chętniej wydają spore pieniądze na piłkarzy – tak, że czasami następują „przegięcia” w przeciwną stronę niż w poprzedniej części. Ideał jest ciężki do osiągnięcia jak widać – ale mamy tu krok w dobrym kierunku.
Bardzo cieszy mnie fakt, że gra działa jeszcze szybciej niż poprzednia część. To oraz znaczne przyspieszenie przebiegu meczów na podglądzie wyłącznie kluczowych sytuacji znacznie usprawnia taktykę i stanowi olbrzymi plus przy rozgrywce „hot seat”.
Na koniec kilka słów o lokalizacji – muszę przyznać, że mocno się zawiodłem. Tłumaczenie jest niechlujne i widniejące na ekranie naszego monitora zdania wyjątkowo często kaleczą polszczyznę – takie gafy jak „Michael Essien działają mu na nerwach” czy „Jeszcze 1 minut(y) do zakończenia meczu” (i to na dodatek wyświetlane w pierwszej połowie) są odstręczające. Cóż, ja przerzucam się na angielską wersję językową. Jeśli więc tłumaczom chodziło o zmotywowanie graczy do nauki obcych języków, to wykonali kawał dobrej roboty.
Plusy:
Minusy:
Autor: Ajmdemen