Filament
Sztab VVeteranów
Tytuł: Filament
Producent: Beard Envy
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Filament
Producent: Beard Envy
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera świat:
Autor: Klemens
Filament
Przybywamy na opuszczony statek kosmiczny w celu ustalenia losów zaginionej załogi. No, nie do końca, na miejscu zastajemy bowiem pilotkę Juniper, która jednak wskutek dysfunkcji systemu pozostaje od nas odizolowana, pozostając jedynie w kontakcie głosowym. Dotarcie do niej – i ustalenie losów pozostałych – wymaga jednak przywrócenia szeregu systemów do funkcjonowania, dla tego zaś konieczne jest… rozwiązanie szeregu łamigłówek (powiedzmy sobie szczerze, iż to najmniej przekonujący element fabuły).
W istocie skonfrontowani zostaniemy z kilkudziesięcioma modułami zagadek, większość z nich zaś będzie z kolei wymagała uporania się z kilkoma podpoziomami. Ich charakter jest różnorodny, łączy je jednak konieczność operowania „minirobotem”, który ciągnie za sobą przewód, którym musimy dotknąć takie bądź inne filary, jednakże nie w zupełnie dowolnej kolejności. A jakiej? Cóż, pierwsze wyzwanie polega tak naprawdę na domyśleniu się o co w ogóle chodzi, dopiero następnie zaczynamy się zastanawiać jak ten efekt osiągnąć.
Uczciwie trzeba przyznać, że gra ni
e jest łatwa, nie rozpieszcza również gracza stopniowym wprowadzaniem – o ile z reguły poziom pierwszych dwóch, trzech etapów jest prosty i uświadamia charakter wyzwania, o tyle trudność kolejnych etapów rośnie wykładniczo. Nie dajcie się zwieść dość niewinnej, wręcz infantylnej oprawie – czasami naprawdę łatwo o frustrację.
Tytuł ten niepostrzeżenie okazuje się dość czasochłonnym, wyobrażam sobie, iż nawet dysponując solucją wymagałby on zaangażowania co najmniej kilku godzin – co jak na standardy gatunku jest wynikiem nawet nie godnym, co wręcz imponującym. Wdzięczny jest również system autozapisu, pozwalający się wycofać niemal w każdym momencie, więc pozycja ta jest zdatna również na krótkie podejścia.
Gra nie oferuje również żadnego trybu podpowiedzi, do rezultatu końcowego bardzo często będziemy dążyli niezwykle krętą (i to dosłownie) ścieżką, choć docenić należy fakt, że w razie niepowodzenia nie musimy powtarzać całego etapu od początku, lecz możemy cofnąć się o kilka kroków do miejsca potencjalnego błędu. Zauważyłem również, iż autorzy ulegli dość prostej (psychologicznej) pokusie – niemal zawsze etap rozpoczynamy obróceni w niewłaściwym kierunku, a mając do wyboru rozwiązanie krótkie, tzw. eleganckie, a znacznie bardziej złożone, przekomplikowane z wszelkim prawdopodobieństwem te ostatnie jest prawidłowe.
Filament jest utrzymane w specyficznej oprawie. Całość obserwujemy z perspektywy właściwej dla rzutu izometrycznego, niemal bez możliwości obrotu kamerą, acz z opcją podglądu dwuwymiarowego. Ogólna estetyka przypadła mi do gustu, chociaż wyobrażam sobie, że ścieżka muzyczna dla wielu użytkowników może się jawić jako senna czy wręcz banalna.
Omawiana produkcja okazała się dla mnie dość przyjemnym – choć niejednokrotnie zabijającym ćwieka – doznaniem i zaskoczeniem. Jest to tytuł konsekwentnie skoncentrowany na jednym zasadniczym problemie, lecz pięknie dowodzący wielości jego potencjalnych wariacji. Całkiem elegancki rezultat.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/filament
Autor: Klemens
W istocie skonfrontowani zostaniemy z kilkudziesięcioma modułami zagadek, większość z nich zaś będzie z kolei wymagała uporania się z kilkoma podpoziomami. Ich charakter jest różnorodny, łączy je jednak konieczność operowania „minirobotem”, który ciągnie za sobą przewód, którym musimy dotknąć takie bądź inne filary, jednakże nie w zupełnie dowolnej kolejności. A jakiej? Cóż, pierwsze wyzwanie polega tak naprawdę na domyśleniu się o co w ogóle chodzi, dopiero następnie zaczynamy się zastanawiać jak ten efekt osiągnąć.
Uczciwie trzeba przyznać, że gra ni
Tytuł ten niepostrzeżenie okazuje się dość czasochłonnym, wyobrażam sobie, iż nawet dysponując solucją wymagałby on zaangażowania co najmniej kilku godzin – co jak na standardy gatunku jest wynikiem nawet nie godnym, co wręcz imponującym. Wdzięczny jest również system autozapisu, pozwalający się wycofać niemal w każdym momencie, więc pozycja ta jest zdatna również na krótkie podejścia.
Gra nie oferuje również żadnego trybu podpowiedzi, do rezultatu końcowego bardzo często będziemy dążyli niezwykle krętą (i to dosłownie) ścieżką, choć docenić należy fakt, że w razie niepowodzenia nie musimy powtarzać całego etapu od początku, lecz możemy cofnąć się o kilka kroków do miejsca potencjalnego błędu. Zauważyłem również, iż autorzy ulegli dość prostej (psychologicznej) pokusie – niemal zawsze etap rozpoczynamy obróceni w niewłaściwym kierunku, a mając do wyboru rozwiązanie krótkie, tzw. eleganckie, a znacznie bardziej złożone, przekomplikowane z wszelkim prawdopodobieństwem te ostatnie jest prawidłowe.
Filament jest utrzymane w specyficznej oprawie. Całość obserwujemy z perspektywy właściwej dla rzutu izometrycznego, niemal bez możliwości obrotu kamerą, acz z opcją podglądu dwuwymiarowego. Ogólna estetyka przypadła mi do gustu, chociaż wyobrażam sobie, że ścieżka muzyczna dla wielu użytkowników może się jawić jako senna czy wręcz banalna.
Omawiana produkcja okazała się dla mnie dość przyjemnym – choć niejednokrotnie zabijającym ćwieka – doznaniem i zaskoczeniem. Jest to tytuł konsekwentnie skoncentrowany na jednym zasadniczym problemie, lecz pięknie dowodzący wielości jego potencjalnych wariacji. Całkiem elegancki rezultat.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/filament
Autor: Klemens