Crown Of Glory

Crown Of Glory
Sztab VVeteranów
Tytuł: Crown Of Glory
Producent: Western Civilization Software
Dystrybutor: Nicolas Games
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:2006-01-15
Premiera Świat:
Autor: 2590
Ocena
czytelników 65 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 55% procent
Głosuj na tę grę!
Crown of Glory

Crown of Glory



Powiem szczerze, że do Crown of Glory podchodziłem z wielką niepewnością, ponieważ z jednej strony seria Wojny, Bitwy, Kampanie ma w swojej kolekcji wiele rarytasów takich jak Steel Panthers, lecz zdarzało się również, że gry z tej serii okazywały się totalnymi gniotami (np. War In The Pacific). W konsekwencji można powiedzieć, że w największej chwili niepewności gra trochę zawodzi, a wynik końcowy jest co najwyżej średni. Skąd taki wniosek? Dowiecie się czytając poniższy tekst...

Akcja gry przenosi nas w lata 1792 – 1820, czas Ery Napoleońskiej. Fabuły jako takiej jednak nie ma, jako że jest to gra czysto strategiczna, więc autorzy skupili się przede wszystkim na działaniach zbrojnych, jednak jeżeli już ktoś koniecznie się uprze może dojść do wniosku, że w tym wszystkim chodzi o władzę – o panowanie nad jak największą ilością terenów. Wniosek jest dosyć prosty, gdyż to między innymi o to w większość sporów w tamtych latach chodziło. Po kilku spotkaniach z tytułami Matrix Games przygotowałem się na to, że ponownie, aby gra się zainstalowała, będę musiał kwadrans poczekać, lecz tu ogarnęło mnie pełne radości zdziwienie – wszystkie pliki gry skopiowały się w przeciągu zaledwie kilku minut co jak na razie jest absolutnym rekordem w historii mojej styczności z serią Wojny, Bitwy, Kampanie.

Crown of Glory 205129,1


Niestety zawsze musi się znaleźć mankament, który zepsuje mi dobry nastrój już na samym początku – w tym przypadku jest to czas wczytywania się gry, zanim gra wejdzie do menu głównego my zdążymy wyjść na chwilę na dwór wciągnąć do płuc odrobinę świeżego powietrza, zjeść coś i obejrzeć reklamy – koszmar na jawie!

Na szczęście po przerażająco długim wczytywaniu się gry pojawia się menu, które ponownie zmienia nasze nastawienie do gry – jest po prostu cudowne. Piękne, animowane, przejrzyste menu główne, a w tle znakomita, patriotyczna muzyka poważna świetnie ze sobą współgrają i zachęcają nas do gry jak mało co. Następnie przyjdzie czas na rozpoczęcie gry – tu również autorzy gry spisali się na medal – ustawienie komponentów rozgrywki jest banalnie proste i nawet pięciolatek nie miałby z tym zbyt dużego problemu, wystarczy kilka kliknięć myszką i można zaczynać, jednak zanim zaczniemy ponownie trzeba przebrnąć przez ekran wczytywania – zjedliście śniadanie? To idźcie sobie zrobić drugie, bez pośpiechu.

Po ostatnim już doczytywaniu się gry skupiamy wzrok na mapie i doznajemy olśnienia – jakie to podobne do Europa Universalis! Na szczęście to są tylko pozory, w rzeczywistości te dwa tytuły dzieli głęboka przepaść – w sumie robienie kopii jednego z najsłynniejszych tytułów, który jest łatwo dostępny, nie miałoby zbytniego sensu, ale do rzeczy.

Crown of Glory 205152,1


Mapa świata jest podzielona administracyjnie, a całość jest dosyć duża i prezentuje się estetycznie. Cieszy fakt, że objęcie wzrokiem całej mapy świata jest trochę trudne – widać, że twórcy się postarali i przygotowali dla nas duże pole do popisu. Na każdym terenie należącym do naszego mocarstwa można wybudować wieś, miasto, fort, a w nich kolejne domy, gospodarstwa, banki, porty itd.

Przyznam szczerze, że autorzy przygotowali wszystkie budowle tak precyzyjnie, że każda nam się do czegoś przyda – jedna do zdobywania pożywienia (porty = ryby = jedzenie = zadowolenia ludności), z kolei druga sprawia, że stan naszego konta się regularnie zwiększa, a jeszcze następna wspomaga nas nowymi oddziałami.

Żeby jednak nie było zbyt łatwo, autorzy zaimpletowali do gry kilka jakże charakterystycznych tabel statusu, które możemy w każdej chwili otworzyć i sprawdzić jak dobrze nam się wiedzie. Tabel jest kilka, są to między innymi: militaria, dyplomacja, państwo, zasoby itp. Gdy już poznamy interfejs (który swoją drogą jest bardzo przejrzysty) będziemy mogli wreszcie rozpocząć rzeczową rozgrywkę – i tu zaczynają się schody. Po kilku minutach okaże się, że mimo tego, iż „międzymordzie” jest przyjazne dla użytkownika, a komputerowy gracz nie jest ultrainteligentny, gra jest piekielnie trudna. Nawet po kilku godzinach grania nie potrafiłem dojść przez co tak się dzieje – po prostu gramy, gramy, ale nie możemy wygrać – uczucie z deka irytujące.

Zauważyłem jednak, że dosyć dużą rolę odgrywają w tej kwestii bugi gry – czy wydawca wypuścił do Internetu stosownego patcha? Takie pytanie zadamy sobie tuż po rozpoczęciu gry. Najgorsze jest to, że takie głupie wpadki twórców ogromnie wpływają na przyjemność płynącą z gry, no bo jak mamy się cieszyć gdy na przykład wykonamy przypadkowy ruch, a silnik gry tego nie uwzględni, przez co stracimy bardzo ważną prowincję? Albo gdy przegramy mimo tego, iż bitwa wyglądała tak: wróg jest w posiadaniu małego oddziału, a pod naszym dowództwem znajduje się gigantyczna flota? Czasami zastanawiałem się czy podczas grania śmiać się czy płakać?

Jednak nie myślcie, że ten produkt jest totalnie spartaczony – nieprawda, można w nim zobaczyć jasne strony medalu: ciekawa, emocjonująca rozgrywka, łada grafika, długość gry itd.

Crown of Glory 205333,1


Kolejną zaletą są wojny jakie dane nam będzie stoczyć na ekranie monitora. W momencie kiedy spotykam się twarzą w twarz z naszym wrogiem ekran gry zmienia się. Pojawia się wycinek mapy z odpowiednia powierzchnią, pojawiają się oddziały mniejsze jak i te dosyć potężne, a wszystko to podzielone na wszystkim znane, stare, dobre heksy. Tutaj dopiero można powiedzieć, że coś się dzieje, a nie zważając na to, że cała batalia rozgrywa się w turach, to czasami można się nieco pogubić. Niestety i w tej kwestii luki silnika odbierają pokaźną część zabawy: zdarzają się incydenty, w których komputerowy przeciwnik wykręca taki numer, że my pozostajemy praktycznie bez szans na zwycięstwo. Naprawdę wielka szkoda ponieważ jeszcze kilka miesięcy usuwania błędów i wprowadzania poprawek, a mielibyśmy do czynienia z grą strategiczną bliską ideałowi.

Gra za to oferuje ciekawy tryb multiplayer: Grę z żywymi przeciwnikami można toczyć poprzez Internet, LAN, oraz Hotseat. Cieszy również spora ilość trybów rozgrywki: Pierwszy plan zajmuje oczywiście dziesięcioletnia kampania ( rozgrywana w latach 1805 – 1815), jednak prócz tego autorzy przygotowali dla nas całą gamę innych scenariuszy obejmujących lata 1792 – 1820. Nie ma niestety edytora scenariuszy, a szkoda, bo to skutecznie mogłoby wydłużyć czas spędzony przy tym tytule.

Podsumowując: Crown of Glory posiada ogromny, niestety po części nie spełniony potencjał. Gdyby studio Western Civilization Software postarało się odrobinę bardziej można by było powiedzieć, że ta gra jest naprawdę bardzo dobra, a tak – ilość bugów i niedociągnięć czyni z tej produkcji co najwyżej tytuł średni, a całość doprawia piękna, klimatyczna muzyka – ot co, jeżeli ktoś lubi tego typu gry i jest zapalonym strategiem, a przy okazji nie przeszkadza mu liczna ilość błędów, to mogę szczerze polecić tą grę – dla innych jednak granie w nią nie będzie miał większego sensu.

Metryczka
Grafika 65%
Muzyka 80%
SI 45%
Grywalność 35%


Ocena końcowa
55%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots oprawa audio-wideo
dots mapa świata
dots dokładność historyczno – polityczna
dots czytelny interfejs
MINUSY
dots bugi
dots bugi
dots i bugi
Wymagania systemowe
Procesor Pentium II 500 MHz, 512 MB RAM, karta grafiki z szyną 32 MB, 650 MB miejsca na dysku twardym, Windows 2000/XP, napęd CD-ROM min. 4x.



Hunter
E-mail autora: hunter(at)sztab.com


Autor: 2590
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję