Counter Terrorist Agency

Counter Terrorist Agency
Sztab VVeteranów
Tytuł: Counter Terrorist Agency
Producent: WarSaw Games
Dystrybutor:
Gatunek: Strategiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 55% procent
Głosuj na tę grę!

Counter Terrorist Agency

Pamiętam co robiłem 11 września 2001 roku, gdy dotarła do mnie wiadomość o ataku terrorystycznym w Nowym Jorku (i jak się później okazało, również w innych miejscach Ameryki) – nie zabrzmi to szczególnie podniośle, ale grałem na komputerze. Samo wydarzenie jawiło się jako coś absolutnie unikalnego, jakkolwiek od czasu do czasu wcześniej w światowych mediach również pojawiały się informacje, że „gdzieś ktoś” dopuścił się takiego czy innego ataku, zwykło się jednak o nich zapominać bądź jako dokonanych w (nikogo nieinteresującym) Trzecim Świecie, bądź też stanowiących przejaw lokalnego „kolorytu” (jak np. strzelaniny w amerykańskich szkołach itp.). Później zaś zamachy nastąpiły w Londynie, Madrycie… i świat już nigdy nie miał być taki sam, zaś terroryści urośli do rangi superłotrów współczesności. Naprzeciwko takowych zwykło się wystawiać stosownych superbohaterów – i to właśnie o takowych traktuje Counter Terrorist Agency.
counter-terrorist-agency-20835-1.jpg 1No dobrze, żadne to jednostki nadzwyczajne, acz ich organizacja jest o tyle nietypowa, że ponadgraniczna, my zaś wcielamy się w rolę nadmenedżera, który jednocześnie ma się zajmować kwestiami, powiedzmy, strategicznymi – takimi jak pozyskiwanie środków, budowanie relacji z państwami jak również nawiązywaniem z nimi stałej współpracy – oraz ściśle operacyjnymi, polegającymi na rozpracowywaniu siatek kolejnych ugrupowań oraz podejmowaniu stosownych interwencji.

Z reguły zaczynamy od instalacji podsłuchu, czasami przechwycenia korespondencji mailowej i danych zgromadzonych na kontach społecznościowych. Analizując pozyskane informacje określamy rolę danej osoby w przedmiotowej organizacji, jak też jej ewentualny skład. Docelowo winniśmy zmierzać ku wyłapaniu wszystkich zaangażowanych w przestępczą działalność, czasami jednak warto zaryzykować wcześniejsze zaaresztowanie takiej czy innej osoby, przesłuchując ją bowiem możemy wpaść na ślad innych członków. W wariantach skrajnych możemy również rozważyć dokonanie ataku z użyciem drona – którego pożądany skutek jest zawsze śmiertelny, acz niekoniecznie tylko dla bezpośrednio pożądanego celu – gdzie drwa rąbią…

Każdorazowo musimy jednak mieć na uwadze ryzyko niepowodzenia, co wpływa negatywnie (bądź bardzo negatywnie) na postrzeganie naszej d
ziałalności w docelowym państwie, co z kolei choćby ogranicza dostępne dla nas zasoby. Nikt nie lubi bezzasadnego (zdawałoby się) naruszenia prywatności, nie wspominając o nietrafionych zatrzymaniach, co dopiero mówić o zastosowaniu tzw. rozszerzonych metod przesłuchania, czyli – nie bawmy się w pełne hipokryzji eufemizmy – tortur. Odniosłem jednak wrażenie, że tego rodzaju „wpadki” nie wpływają zbyt alarmująco na samych terrorystów (nieco utrudniając tylko ich dalsza inwigilację), co niekoniecznie jest zbyt realistyczne.

Na początku każdej nowo rozpoczętej rozgrywki twórcy oferują nam rozegranie krótkiego, raptem pięciominutowego samouczka (który można swobodnie pominąć), w istocie wdrażającego nas w mechanikę zabawy. Problem w tym, że w istocie przedmiotowa pozycja nie oferuje niemal niczego nowego po jego ukończeniu. I o ile podczas mniej więcej pierwszej godziny zabawy ta się jawi jako dość interesująca i angażująca, to po tym czasie gracz odkrywa, że właściwie ciąg dalszy sprowadza się do mechanicznego powtarzania dotychczasowych działań – nie rośnie ani poziom trudności, nie pojawiają się wyzwania o nowym charakterze. Produkcja ta wyraźnie cierpi na przypadłość wielu interesujących na pierwszy rzut oka „indyków” – brak sensownego mid- oraz endgame’u.

Również nie wszystkie rozwiązania w ramach counter-terrorist-agency-20835-2.jpg 2opracowanej mechaniki są satysfakcjonujące – nie ukrywam, że najbardziej frustrujący był dla mnie brak aktywnej pauzy bądź chociażby opcji spowolnienia upływu czasu, jakkolwiek można by było go tłumaczyć choćby realizmem i specyfiką tego rodzaju pracy – a mianowicie koniecznością działania w warunkach silnej tegoż presji. Gdyby to jednak gracz mógł o tym zadecydować oznaczając taką czy inną opcję rozgrywki.

Przypadła mi do gustu oprawa rzeczonego tytułu, jakkolwiek dość skromna, wręcz ascetyczna. Pozwala ona skoncentrować uwagę na esencji tej pozycji, w krótkich chwilach przestoju racząc gracza komunikatami „telewizyjnego” paska informacyjnego, zresztą często o dość humorystycznym charakterze (niejednokrotnie zresztą nawiązującymi do rzeczywistości, acz w sposób nieco bardziej subtelny).

Counter Terrorist Agency to klasyczny przykład pozycji niezależnej – odwołującej się do ciekawego pomysłu, całkiem starannie wykonanej, acz niewątpliwie obarczonej ciężarem „budżetowości”, skutkującym wielorakimi ograniczeniami oraz uproszczeniami, niepozwalającymi jej potraktować jako tytułu przeznaczonego na wiele podejść. Pozostaje żywić nadzieję, że w swym obecnym kształcie będzie on na tyle atrakcyjny, by dostarczyć twórcom stosownych środków finansowych pozwalającym stworzyć im sequel, przy okazji którego w większym stopniu mogliby rozwinąć skrzydła.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję