Bridge Constructor: The Walking Dead

Bridge Constructor: The Walking Dead
Sztab VVeteranów
Tytuł: Bridge Constructor: The Walking Dead
Producent: Clockstone Software
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-02-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 70% procent
Głosuj na tę grę!

Bridge Constructor: The Walking Dead

Budowa mostów zwykła się wydawać trywialna, i tak jest w najlepszym (najgorszym?) razie do pierwszej okazji rzeczywistego zmierzenia się z tego rodzaju wyzwaniem. Nagle odkrywa się, że teoretycznie prosty dział matematyki – geometria – potrafi prowadzić do szalonych skutków, jeśli tylko wzbogacić ją o elementy fizyki i tzw. materiałoznawstwa. W konsekwencji różnorakie symulatory budowy takich konstrukcji wręcz zawojowały rynek, czego naturalną konsekwencją stała się potrzeba wyróżnienia wśród konkurencji. Jednym z rozwiązań jest tworzenie spin-offów nawiązujących do znanych marek, takich jak Bridge Constructor: The Walking Dead.
bridge-constructor-the-walking-dead-22772-1.png 1Teoretycznie wyjściowe zasady są te same – znajdujemy się w punkcie A, naszym celem jest zaś przedostanie się do punktu B, co wymaga wzniesienia stosownego mostu. Nie posiadamy jednak zupełnej swobody, konstrukcję bowiem zawsze musimy inicjować w jednym z określonych wcześniej punktów węzłowych, szybko jednak odkrywamy, że nie jest to wielki problem, wystarczy bowiem wykonanie choćby symbolicznego połączenia, nawet jeśli w pierwszych sekundach od razu by ono odpadło.

Dość szybko do naszej dyspozycji zostaną oddane trzy rodzaje materiałów – deski, stal oraz guma, z natury rzeczy o różnych cechach w zakresie wytrzymałości, ciężaru oraz ciągliwości, przy czym pierwsze dwa rodzaje możemy dodatkowo wzmocnić. O dziwo już na późniejszych etapach nie zostaniemy obdarzeni żadnymi dodatkowymi opcjami w tym zakresie, co z jednej strony momentami rodzi niedosyt, z drugiej jednak kreatywność twórców w stawianiu przed nami wyzwań i tak będzie nas przyprawiała o ból głowy do samego końca.

Gra oferuje pięciorozdziałową kampanię składającą się łącznie z czterdziestu misji, co początkowo może się wydawać dość skromnym wynikiem, szybko jednak okazuje się, iż uporanie się z nimi wszystkimi to proces wymagający wielu, wielu godzin – czas zabawy pozostaje w wysoce satysfakcjonującej relacji wobec ceny tego tytułu.

Tak naprawdę jednak e
sencją rozgrywki nie jest samo „przemieszczenie A z punktu X do punktu Y”, lecz uczynienie tego w sposób maksymalnie efektywny, tj. przy poniesieniu minimalnych kosztów. Każdy poziom ma bowiem określony limit materiałów, którego przekroczenie pozwala nam przejść do kolejnego etapu, lecz sygnalizuje, iż możliwe było „tańsze” rozwiązanie. Po pierwsze zaś, często takowe wcale nie są oczywiste, a po drugie, owe warianty również można dzielić na „tanie”, „tańsze” oraz „szokująco tanie”.

Wciąż mało? Tu „do akcji” wkracza marka wykreowana przez Roberta Kirkmana. Nie chodzi bynajmniej o fakt wykorzystania popularnych postaci, jak choćby Michonne, lecz okoliczność, że na niektórych etapach mogą one wchodzić w różne interakcje, np. strzelać, przesuwać wajchy itd. W konsekwencji nagle duże znaczenie uzyskuje czynnik timingu, całość zaś potrafi zacząć przypominać niezapomnianą serię The Incredible Machine.

Jeszcze nienasyceni? Niektóre etapy wymagają jeszcze dalej posuniętej kreatywności – musimy bowiem np. ocalić odpowiednią liczbę szwendaczy, albo zbudować konstrukcję, która umożliwi przedostanie się dalej naszym bohaterom, a jednocześnie niczym Morze Czerwone armii faraona przyniesie zgubę dla grupy pościgowej. Wszystko to sprawia, że w Bridge Constructor: The Walking Dead można utonąć na kilkanaście, abridge-constructor-the-walking-dead-22772-2.png 2 nawet kilkadziesiąt godzin.

Niestety produkcja ta nie jest pozbawiona wad. Najbardziej irytującą jest fakt, że gra potrafi różnorako zachować się na odmiennych platformach sprzętowych, a jej wersje dostępne w różnych sklepach nie są ze sobą w pełni kompatybilne – np. rozwiązanie pozwalające zaliczyć etap u jednego użytkownika u innego prowadzi do klęski.

Nadto pewne zastrzeżenie rodzi oprawa. Nie chodzi o jej szpetność, ale raczej budżetowość, zwłaszcza na tle muzyki. Ta bowiem jest całkiem melodyjna i zapadająca w ucho… do czasu, aż po raz n-ty ten sam utwór będzie przygrywał nam podczas nieudanego podejścia. Łatwo tu o wyrobienie w sobie pawłowskiego odruchu agresji.

Bridge Constructor: The Walking Dead wywołało u mnie mieszane uczucia. Z jednej strony jest to tytuł na wiele godzin, pobudzający do kreatywnego myślenia i zdecydowanie czyniący zadość maksymie „easy to learn, hard to master”. Z drugiej jednak łatwo potrafi zirytować niedopracowaniem pewnych teoretycznie bardzo drobnych, ale na dłuższą metę równie istotnych detali. Ogólnie jednak jest on więcej niż godny swej dalece umiarkowanej ceny.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/bridge_constructor_the_walking_dead

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję