Blood Bowl II

Blood Bowl II
Sztab VVeteranów
Tytuł: Blood Bowl II
Producent: Cyanide Studio
Dystrybutor: CDP
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:2016-09-22
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 75% procent
Głosuj na tę grę!

Blood Bowl II

Miałem do czynienia z niejedną produkcją osadzoną w świecie Wojennego Młota, żadna jednak nie skradła mego serca, choć część z nich uważam za bardzo godnych przedstawicieli swych gatunków. Podobnie rzecz się ma z futbolem amerykańskim – jestem miłośnikiem włoskiego calcio oraz piętnastoosobowego rugby (a więc amatorem zaawansowanych taktycznie rozgrywek zespołowych), a mimo to nigdy nie dałem się oczarować akurat temu sportowi zza Oceanu, rozpalającym do białości tamtejszych (i chyba tylko owych) mieszkańców. Czy więc ożenek tych dwóch umiarkowanie atrakcyjnych konwencji mogło dać mieszkankę wybuchową?
blood-bowl-ii-19762-1.jpg 1Blood Bowl II to – jak nietrudno domyślić się po tytule – drugi przedstawiciel serii produkcji będących mocno humorystycznych, absurdalną u samych swych założeń, przenoszących specyfikę NFL do świata Warhammera (tudzież na odwrót). Sam fakt powstania sequelu dowodzi więc, że ta mieszanka może mieć sens, przynajmniej z perspektywy buchaltera i marketingowca.

Od samego początku mamy wrażenie obcowania z typowych produktem „sportowym” amerykańskiej telewizji, a więc nastawionym na permanentne show. Przy każdym ekranie ładowania jesteśmy więc raczeni różnorakimi ciekawostkami historycznymi (naturalnie ze wszech miar fikcyjnymi, lecz doskonale utrzymanymi w duchu – wszystkich – konwencji), nieodmiennie towarzyszy nam para komentatorów (czy to na wizji, czy to na fonii), a i tryby rozgrywki – mecz towarzyski, liga oraz kampania (stanowiąca swego rodzaju opowieść „od zera-loosera do (sportowego) bohatera”, jakże hamerykańską) – są nastawione nade wszystko na efektowność oraz rozbudzanie nieustannego pragnienia rywalizacji.

Rozgrywka „w stanie czystym” sprowadza się do toczenia typowych meczy w trybie turowym, acz z niemałą rolą elementu losowego w postaci rzutów kości. Miłośnikom klasycznych gier sportowych – choćby w postaci serii
Madden – pragnę stanowczo zakomunikować, iż pomimo całej otoczki recenzowana pozycja to jednak nade wszystko gra strategiczna, wymagająca pomyślunku (i trochę szczęścia, niestety), za nic zaś mająca sobie zwinne palce.

Pragnę jednak przestrzec wszystkich miłośników typowych „szachów” – podobnie jak w futbolu amerykańskim na wykonanie własnych akcji, podjęcia decyzji co do ich dalszego biegu mamy jednak ograniczoną ilość czasu – z reguły ta nie jest aż tak skromna, a i można ją w opcjach nieco „podkręcić”, niemniej jednak więcej niż wskazana jest umiejętność dokonania dość szybkiej oceny sytuacji panującej na boisku i sprawnego podjęcia właściwych decyzji.

Miłośnicy uniwersum Warhammer Fantasy Battle poczują się jednak zapewne dotknięci skromną liczbą ras oddanych w ich ręce – powierzono ich graczom raptem 8, co jest skromnym wynikiem biorąc pod uwagę liczbę 23 właściwą dla zestawu Chaos Edition właściwego dla czasu produkcji tej pozycji. Jest to tym bardziej dotkliwe zważywszy na fakt, ze udostępnione rasy znacząco różnią się między sobą, daleko im jednak do zupełnej egzotyki i unikalności tych odrzuconych. Nie da się również ukryć, że stanowiło to nic innego jak przejaw chęci dodatkowego odcinania kuponów przblood-bowl-ii-19762-2.jpg 2y okazji emisji kolejnych dodatków DLC.

Wielkim atutem produkcji jest jej oprawa wizualna – właściwie przy każdym ujęciu gra prezentuje się bardzo dobrze, tak przy widoku „taktycznym”, jak i przy okazji zbliżeń oraz animacji. Przy czym banałem jest stwierdzenie, że pozycji tej lepiej nie pokazywać mniej czy bardziej domorosłym obrońcom moralności – całość jest utrzymana w groteskowo-prześmiewczym klimacie arcybrutalności i widok pociesznego krasnoluda żłopiącego ależ-oczywiście-że-napój-alkoholowy niczego tutaj nie zmienia.

Szkoda jednak, że tego samego nie można powiedzieć o muzyce gry – bynajmniej od tejże uszy nie więdną, acz nie tylko nie zapada ona w pamięć, co niemal w ogóle nie współtworzy ona klimatu rozgrywki. Wciąż więc pozostaje pole do ewidentnej poprawy.

Blood Bowl II to spin-off rodem z popularnego uniwersum, którego otoczka niemal w ogóle jednak nie wpływa na grywalność. Tego rodzaju podejście często okazuje się gwoździem do trumny danej produkcji jeszcze przed jej premierą, lecz na szczęście nie można tego powiedzieć o BB2, gdyż po prostu jest to wcale zaawansowana i rozbudowana produkcja. Niestety, tu i ówdzie można dostrzec niewykorzystany potencjał, ta czy inna mechanika mogłaby się doczekać głębszej rozbudowy, niemniej konstatacje tego rodzaju pojawiają się u gracza po wielu, wielu godzinach naprawdę satysfakcjonującej zabawy.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję