Anno 1800

Anno 1800
Sztab VVeteranów
Tytuł: Anno 1800
Producent: Blue Byte
Dystrybutor: Ubisoft
Gatunek: Tycoon
Premiera Pl:2019-04-16
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników 50 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 80% procent
Wyroznienie
Głosuj na tę grę!

Anno 1800

Rewolucja przemysłowa nie zapisała się zbyt mocno w pamięci historycznej Polaków. Śmiem twierdzić, że częściowo przyczyną tego faktu jest okoliczność, że przypadła ona na okres rozbiorów, w konsekwencji czego jawiła się jako zjawisko tyleż obce, co drugorzędne na tle walki o niepodległość, by wskazać chociażby na podejście Izabeli Łęckiej wobec Stanisława Wokulskiego – oraz polskiego czytelnika wobec „Lalki” Prusa. Tymczasem mimo wszystko wciąż była to epoka odkryć geograficznych, jak też niebywałych zmian w niemal wszystkich sferach życia. W końcu tym okresem zainteresowali się twórcy serii Anno.
anno-1800-20000-1.jpg 1Rozpoczynamy jako członek zhańbionej rodziny, który nie może się pogodzić tyleż ze społecznym ostracyzmem, co i finansową ruiną. W konsekwencji budujemy przystań „gdzieś na krańcu świata”, wciąż mając w perspektywie nie-aż-tak-odległą metropolię chcąc w niej zawitać nie tylko jako parweniusz, co i wykazać jej przewagę Nowego Świata nad Starym.

Początkowo skupiamy się na rolnictwie, pamiętając, że wszyscy mają równe żołądki, motorem postępu jest zaś wygospodarowanie stosownych nadwyżek żywnościowych. Wraz z rozwojem sytuacji dość łatwo o tym zapomnieć, co potrafi szybko i boleśnie się zemścić – no chyba że osiągniemy taki stopień zaawansowania, że żywność będziemy kupowali u sąsiadów, generując dodatni bilans handlowy wskutek produkcji bardziej zaawansowanych (i kosztownych) towarów.

Autorom należy oddać, że całkiem zręcznie – biorąc pod uwagę umowność gry w samej jej istocie – oddali mechanizm tego, co w XIX wieku zwykło się określać mianem postępu. Rolnicy w pewnym momencie mogą się przedzierzgnąć w rzemieślników miejskich, z tych ostatnich z kolei wyłania się klasa inżynierów, czyli swego rodzaju inteligencji technicznej – ale dopiero po zaspokojeniu pewnych aspiracji, początkowo bardzo podstawowych, stopniowo zaś wymagających kolejnych i kolejnych dóbr. Aż się prosi o przywołanie cytatu z Marksa o podbudowie…

Anno 1800 to nie jest jednak tylko typowy city builder. Gra ta umożliwia nam tyleż kolonizację sąsiednich niezamieszkałych wysepek, co ich wykupienie od szybszych konkurentów, choć należy mieć na uwadze, że to niekoniecz
nie musi się im spodobać i mogą sięgnąć po działa. Jakby tego było mało, na uwadze musimy również mieć i stosowne środki ekonomiczne oddziaływania z ich strony wobec nas. Szkoda tylko, że po wykupieniu wyspy ta zostaje przywrócona do poziomu „trawy”, nie jest zaś możliwe przejęcie całej infrastruktury.

Jakby tego jednak było mało szybko się okaże, że nie ma raju na ziemi i wyspy żyzne niekoniecznie będą posiadały jakiekolwiek przydatne przemysłowo surowce, z kolei zagłębia górnicze często będą jałowymi skałami bądź piaskami. W konsekwencji bez organizacji stosownej floty transportowej, jak i handlowej się nie obejdzie. Przy zarządzaniu takową nie sposób jednak zapomnieć, że załadowany galeon może stanowić atrakcyjny kąsek dla miłośników „chadzania na skróty”, w konsekwencji nie raz celowe będzie umożliwienie przemówienia armatom. Co więcej, to nie zawsze my musimy być „tym dobrym”.

Ale to wciąż nie wszystko! Rewolucji przemysłowej towarzyszyły również narodziny branży turystycznej, nieograniczającej się wyłącznie do arystokratów i osób doskonale sytuowanych, lecz nastawionej na bardziej masowego odbiorcę. Musimy więc dbać o wizerunek (chociażby poprzez cenzurowanie prasy) czy ogólne walory krajobrazowe – dymiące kominy oraz smród z przetwórni ryb niekoniecznie więc będą nam się kojarzyły tylko z przypływem pieniędzy.

Gra oferuje w istocie jeszcze znacznie większą liczbę elementów, nad którymi warto się pochylić i które mogą mieć niebagatelny wpływ na wynik końcowy (dyplomacja, ekspedycje, misje, pożary, itp. itd.), tak że w pewnym momencie gracz czuje się nimi wranno-1800-20000-2.jpg 2ęcz przytłoczony. Ze strony gry brak bowiem możliwości scedowania szeregu obowiązków na satysfakcjonująco inteligentnych krzemowych pomocników, każde nowe osiągnięcie wiąże się z coraz większym wysiłkiem, tak że w pewnym momencie zaczyna się przeklinać na myśl o kolonizacji nowego obszaru. Adam Smith i inni piewcy wolnego rynku snuli rozważania na temat jego niewidzialnej ręki – cóż, w przypadku Anno 1800 takiej nieco brakuje… Niewątpliwym ułatwieniem byłaby chociażby implementacja opcji interaktywnej pauzy, acz z kompletnie dla mnie niezrozumiałych przyczyn takowej brak.

Niewątpliwym atutem omawianego tytułu jest oprawa. Gra prezentuje się fantastycznie tak przy widoku ogólnym, strategicznym, jak też jest wysoce satysfakcjonująca przy zbliżeniach; niejednokrotnie trudno się powstrzymać przed śledzeniem poszczególnych jednostek, nawet jeśli odbywa się to ze szkodą dla sprawności funkcjonowania naszej gospodarki. Doprawdy trudno wskazać ekran, który można by było określić mianem niedopracowanego czy zrobionego po łebkach. Podobnie rzecz się ma z muzyką, choć ta poza ekranami ładowania (nota bene – aż proszącymi się o wydruk) nigdy nie wysuwa się na pierwszy plan i raczej ma służyć pobudzeniu gracza i sprawieniu wrażenia umiarkowanie spokojnego, lecz ciągłego ruchu.

Anno 1800 to znakomita produkcja, będąca godnym reprezentantem tyleż samej serii, co i jednym z głównych kandydatów do miana strategii 2019 roku. Dość stwierdzić, że nawet jej wady można rozpatrywać w kategorii zalet czyniących ją bardziej realistyczną, całość jest zaś tak naprawdę obliczona na pochłonięcie gracza nawet nie na dziesiątki, co setki godzin.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję