Służba W Wojsku... Zaszczyt Czy Zguba?

Służba w wojsku... zaszczyt czy zguba?

W gry strategiczne można grać dniami, nocami, latami. Jednak po pewnym czasie nasze zmagania z ekranu pragniemy przenieść w świat realny i stać się przynajmniej marnym żołnierzem na polu bitwy. Najprostszym sposobem jest zaciągnięcie się do pobliskiej drużyny harcerskiej (w wydaniu karłowatym - do zuchów :-)). Tak więc jako szanujący się strateg, poszedłem na kilka zbiórek harcerskich. Spodobało mi się. Mundur, plecak, moro, finka, ładne druhny i jeszcze kilka interesujących aspektów, sprawiło, że totalnie poświęciłem się temu zainteresowaniu. Jednak dopiero na obozach i zimowiskach mogłem poznać prawdziwy świat mundurowych, a dzięki terenowym grom wojennym, na świeżym powietrzu bawiłem się nie gorzej niż przed komputerem. Ale po kilku latach coś zaczęło się psuć (to na pewno nie były ogórki mojej babci :-)). Coniedzielne wypady za miasto niebyły już tak ekscytujące jak wcześniej. Na obozach nie przeżywałem już dreszczyku przygody. Moja drużyna zaczęła się rozpadać i w różne nałogi popadać (o kurcze, ja umiem rymować :-0 ). Tak też diametralnie zmieniłem nastawienie do ZHP (Związek Harcerstwa Polskiego), gdy zauważyłem, ze za bardzo schodzi ono na psy. To także zmieniło moje podejście do armii, wojska itp. spraw. Jednak tyle się ogląda filmów o dzielnych żołnierzach, komandosach i zamaskowanych facetach z brygad antyterrorystycznych, że chyba każdy mężczyzna marzy, aby zostać jednym z takich supermanów. A może tak pójść do wojska? Nie martw się, sami cię wezmą. A czy to dobrze? Tyle przecież słyszy się o wyżywaniu się na nowych żołnierzach, mówi się nawet o przypadkach załamań nerwowych i samobójstwach. Nie wiem jak wy, ale ja do wojska, a szczególnie w wydaniu Polskim, nie mam ochoty się wybrać. I zrobię wszystko aby tam nie trafić. Może ktoś lubi współżyć z kumplami z jednostki, ale ja za tym nie przepadam (co nie znaczy oczywiście, że już próbowałem :-)). Dla mnie pobyt w koszarach to ostatnia rzecz na jaką bym się skusił. Dlatego wolę przesiedzieć czas służby, przed książkami, będąc na studiach, albo zacznę moczyć się w nocy do łóżka lub zapadnę w jakąś inną symulowaną chorobę (nieraz to pomaga). A w wojsko pobawię się przed monitorem komputera lub ołowianymi żołnierzykami, tak będzie bezpieczniej, choć może trochę nie patriotycznie. Ale powiedzmy sobie szczerze, jak w takich warunkach można ćwiczyć się na żołnierza.




Sluzba W Wojsku

Może jednak zaszczyt?


Służba w wojsku... zaszczyt czy zguba?

Daniel "KULL" Sodkiewicz
kull@sztab.com



Autor: 116
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz