Adam Heydel

Życie polityczno-gospodarcze w Polsce okresu międzywojennego było nadzwyczaj ciekawe, patrząc z perspektywy XXI wieku. Powszechnie twierdzi się, że Polska z powodu znacznych zniszczeń wojennych, kryzysu gospodarczego i czynników geopolitycznych nie była w stanie się rozwinąć na tyle, by stawić silniejszy odpór najeźdźcom z roku 1939. Ale czy faktycznie nie dało się nic więcej zrobić? To jak państwo i gospodarka oddziaływają na siebie, zawiera się w dziale ekonomii, zwanym polityką gospodarczą. To przede wszystkim tą dziedziną zajmował się Adam Heydel.
adam-heydel-3290-1.jpg 1Adam Heydel urodził się 6 grudnia 1893 roku w Gardzienicach, pod Radomiem. Ukończył gimnazjum krakowskie, następnie podjął naukę na studiach w Moskwie i Kijowie, jednak naukę zakończył na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Uzyskał tam doktorat i podjął pracę na uczelni, zaś w 1925 roku habilitował się pracą „Podstawowe zagadnienia metodologiczne ekonomii”. Mimo że wyrażał bardziej przekonania endeckie, to w 1927 roku (a było to już po przewrocie majowym) objął stanowisko w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświaty Publicznej. Szybko zrezygnował jednak z posady rządowej i został dyrektorem prywatnej szkoły handlowej dla kobiet. W 1929 roku otrzymał stanowisko profesora na UJ. W latach trzydziestych przebywał w Nowym Jorku dzięki stypendium Rockefellera. Podczas wyjazdu, w 1933 roku został pozbawiony stanowiska profesora na UJ z powodu coraz ostrzejszej krytyki sanacji i jej modelu gospodarczego. Na uczelnię powrócił dopiero w 1937 roku.

Sprawuje swoje obowiązki do 6 listopada 1939 roku, kiedy to razem z całą kadrą profesorską UJ, zostaje w ramach „Sonderaktion Krakau” aresztowany i przewieziony do obozu w Sachsenhausen. Po zwolnieniu w lutym 1940 roku, rozpoczyna działalność konspiracyjną. Pół roku później Niemcy rozbijają siatkę i Heydel trafia ponownie do aresztu, tym razem w Skarżysku. Komendantem aresztu był płk von Heydel. Odkrył on powinowactwo z Adamem i zaproponował mu wpisanie się na Volkslistę, a po kategorycznej odmowie profesora, choćby podpisanie zaświadczenia o pochodzeniu niemieckim. Adam Heydel stanowczo zaprotestował, mówiąc że nic go z narodem niemieckim nie łączy. Wraz z pozostałymi aresztantami przewieziono go do obozu w Auschwitz, gdzie zmarli wszyscy jednego dnia, jak mówią oficjalne dokumenty, z powodu „niewydoln
ości serca”
.

Żyjemy obecnie (koniec 2008 roku) w dobie kryzysu rozprzestrzeniającego się na niemal wszystkie krańce globu w każdej z dziedzin życia. Mimowolnie nasuwają się więc skojarzenia z Wielkim Kryzysem lat trzydziestych ubiegłego stulecia. Niektórzy twierdzą wręcz, że obecny kryzys będzie dużo głębszy i poważniejszy od swego „wielkiego” poprzednika, choć rozbieżności co do prawdopodobnych skutków są dość znaczne. Naturalną więc kolejną rzeczy jest nauka na błędach – poznanie istoty przeszłych zdarzeń celem zdobycia doświadczenia na przyszłość; już starożytni mawiali przecież „Historia magistra vitae est”.

Patrząc w tej perspektywie, obecna sytuacja musi budzić trwogę. To przecież na fali wszechogarniającego kryzysu Adolf Hitler zdobył tak spore poparcie społeczne i doszedł do władzy, a Polska pogrążyła się w marazmie, który skutecznie uniemożliwił jakiekolwiek głębsze reformy. Naiwnością ocierającą się o hipokryzję byłoby jednak twierdzenie, że znów chcieliśmy, ale siły zewnętrzne pokrzyżowały nam plany. W wielu obszarach sami jesteśmy sobie winni – skala zaniedbań i na wskroś błędnych decyzji w sferze gospodarki, była oszałamiająca. Jest to jednak problem głębszy, dotykający absolutnych podstaw polityki gospodarczej i sporu pomiędzy liberalną, a socjalistyczną myślą ekonomiczną.

Adam Heydel kształcąc się w Krakowie, miał styczność z tamtejszymi przedstawicielami tzw. szkoły austriackiej (pobocznego nurtu w ekonomii) i to ich poglądy ukształtowały jego własne. Dał temu wyraz już w 1925 roku w swej pracy habilitacyjnej. Na przestrzeni kilkunastu lat działalności publicznej, Heydel napisał i powiedział wiele (np. "Kapitalizm i socjalizm wobec etyki" (1927), "Pogląd na rozwój teoretycznej ekonomii" (1929), "Czy i jak wprowaadam-heydel-3290-2.jpg 2dzić liberalizm ekonomiczny ?" (1931), "Pojęcie produktywności" (1934), "Teoria dochodu społecznego" (1935) ). Dlaczego więc jest tak mało znany? Widać tu wpływ wielu czynników, spośród których na czoło wysuwa się jeden: poglądy które głosił nie były dostatecznie popularne, by móc żyć własnym życiem, na przekór rządzącym i ekonomistom głównego nurtu. Jako przykład można tu podać Oskara Langego, który po wojnie osobiście zajmował się usuwaniem publikacji Heydla z księgozbiorów. Czym więc profesor Adam Heydel aż do takiego stopnia drażnił?

Dzisiaj poglądy Adama Heydla są najszerzej dostępne w wydanej w 1981 roku nielegalnej wówczas broszurze „Etatyzm po polsku”. Dziś jest ona dostępna w bezpłatnej wersji elektronicznej, a przez to w zasięgu każdego chętnego. Broszura ta jest syntezą jego libertariańskiej myśli ekonomicznej i nieocenionym źródłem z punktu widzenia historii gospodarczej. Jest to właściwie praca – rozprawa na temat ówczesnej gospodarki Polski i możliwości zmian w tym zakresie.

W pierwszej części zatytułowanej „Gospodarcze granice liberalizmu i etatyzmu”, autor prowadzi głownie teoretyczny wywód na temat różnic gospodarczych pomiędzy tymi dwoma doktrynami. Krytyka gospodarki socjalistycznej (nastawionej wyłącznie na zaspokajanie potrzeb) odbywa się w formie porównania przedsiębiorstwa działającego w ten sposób (maksymalizującego produkcję) z przedsiębiorstwem czysto kapitalistycznym, nastawionym na maksymalizację zysku. Streszczeniem i podsumowaniem tych rozważań mogą być słowa:
Każda produkcja, nie dążąca do zysków, gorzej zaopatrzy społeczeństwo, a właśnie dążenie do zysków jest zaspakajaniem potrzeb. Nie można bowiem osiągnąć zysków, nie zaspakajając potrzeb, a największe zyski osiąga się, zaspakajając najpilniejsze potrzeby konsumentów.

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz