Medieval 2: Total War

Zadowolenie społeczne

Podstawowym problemem, przed którym staniesz, zarządzając swoim państwem, jest utrzymywanie wysokiego zadowolenia społecznego. I to wcale nie po to, by cię poddani kochali, lecz dlatego, że się to opłaca – im większe zadowolenie w danej prowincji, tym ostrzejszy podatek możesz na nią nałożyć!

Wpływ na lojalność ma kilka czynników. Po pierwsze to, jak długo dana prowincja jest w twoim posiadaniu. Miasta, które zostały niedawno podbite, wymagają specjalnego traktowania przez najbliższe 5-10 lat, byś zapewnił sobie przychylność ich mieszkańców.

Drugim czynnikiem jest religia. Im większa liczba mieszkańców wyznaje twoją wiarę, tym łatwiej nad nimi zapanować i tym mniejsze ryzyko buntu. Dlatego wraz z armią powinien zawsze kroczyć kapłan, który szybko zacznie nawracać niewiernych.

Dbaj o rozwój religii w swoich prowincjach. Nie dość, że łatwiej będzie ci panować nad poddanymi, to dodatkowo zyskasz przychylność papieża.

Trzecim czynnikiem jest jakość życia. Im więcej budynków zapewniających szeroko pojętą rozrywkę (karczm, domów publicznych, kościołów), tym lepsze nastroje ludności.

Po czwarte, bezpieczeństwo. Olbrzymi wpływ na zadowolenie ma wielkość twierdzy, która czuwa nad prowincją. Jest ona symbolem twojej władzy, więc im większa, tym poddani śpią spokojniej, znosząc nawet najsroższe obciążenia podatkowe. Podobnie rzecz się ma z instytucjami administracji państwowej (np. Ratuszem), zapewniającymi ład i porządek.

Po szóste, unikanie niebezpieczeństw. W każdej z kluczowych prowincji powinien przebywać misjonarz i zabójca. Nie podnoszą oni wprawdzie lojalności twoich podanych, ale czuwają, by nie została ona obniżona np. poprzez manipulacje i wypływy sąsiednich państw. Kapłan rozkaże spalić heretyków, a zabójca z łatwością pozbędzie się natarczywego dyplomaty.

I wreszcie po siódme, strach. Jeśli w prowincji przebywa silna armia, to lojalność jej mieszkańców będzie na bardzo wysokim poziomie. Niestety za utrzymanie wojsk musisz słono płacić, więc ten sposób można wykorzystywać wyłącznie sporadycznie.

Każda jednostka powołana pod broń to wydatek kilkuset sztuk złota na turę. Utrzymywanie licznej armii jest więc niezwykle kosztowne.

Na koniec jedna uwaga: nie dopuść, by zadowolenie społeczne spadło poniżej 70%. W praktyce oznacza to bunt chłopów, którzy w najlepszym razie zdewastują kilka budynków, a w najgorszym – utworzą regularny oddział i spróbują odbić miasto!