Age Of Empires II: The Age Of Kings

Age Of Empires II: The Age Of Kings
Sztab VVeteranów
Tytuł: Age Of Empires II: The Age Of Kings
Producent: Ensamble Studio
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:1999-10-28
Premiera Świat:
Autor: MAO
Ocena
czytelników 84 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Wyroznienie
Głosuj na tę grę!

Age Of Empires 2: The Age Of Kings

Misja 3- Pope and Antipope.

Nareszcie trudna, a nawet bardzo trudna misja. Katedra leży po drugiej stronie rzeki, na zachodzie, w środku dobrze strzeżonego miasta. W okolicach Mediolanu swoją siedzibę mają straże Frankońskie, również one co chwila będą nękać nas zbrojnymi wypadami (szczególnie silna flota). Czeka nas bardzo trudny początek- zaczynamy z małą armia i po raz kolejny bez wieśniaków gotowych zbudować nasze miasto. Na północy znajduje się osada naszych sprzymierzeńców, lecz w ciągu całej gry nie odniesiemy z tego faktu nawet najmniejszego profitu- tak więc nie ma co się nimi przejmować. Szybko wyruszamy na południe. Trafimy do słabo bronionego, miasta naszych wrogów- Crema. Oddziały obrońców stanowią grupki Pikemanów i łuczników, z ich unicestwieniem nie powinno być problemów, nie mniej jednak będzie to trudniejsze niż zazwyczaj. Proponuję zaatakować od strony zachodniej, dzięki temu szybko uderzymy na Koszary i Strzelnicę przeciwnika. Niszczymy tylko pobliskie budynki, z Town Center dajemy sobie chwilowo spokój- zbyt duże straty własne. Najważniejszą jednak częścią ataku na Crema, jest umiejętne wykorzystanie Mnichów. Jak najszybciej należy przeciągnąć na naszą stronę możliwie największą grupę wieśniaków. Dzięki temu będziemy mogli założyć własną osadę (w bezpiecznej odległości od Town Center wroga), rozpocząć rekrutację jednostek. Mnichami zaczajcie się w pobliżu kopalni, tartaków, młynów- napotkacie spore ilości kandydatów na naszego wieśniaka. Nie podchodĽcie w pobliże Town Center- zbyt ryzykowne, łatwo może zakończyć się naszą śmiercią. W niedługim czasie Crema powinna zrezygnować, teraz spokojnie możemy zniszczyć pozostałe budynki i postawić w ich miejsce nasze. Bardzo ważna jest szybka rozbudowa, na plaży dość wcześnie zaczną lądować siły wroga. Zaczynamy od wybudowania sporej liczby domów, następnie stawiamy Stajnie i otaczamy nasze miasto murami. Później, gdy wydobędziemy więcej kamienia, warto postawić kilka wieżyczek w zachodniej, północno-zachodniej i południowo-zachodniej części miasta, a nawet wybudować zamek. Ataki wroga nie będą może strasznie zacięte, co jedynie małe grupki, ale możecie mi wierzyć- kilka Bombard Cannons pozostawionych samych sobie w ciągu kilku chwil potrafi spowodować olbrzymie zniszczenia. Po zwarciu szyków obronnych, tradycyjnie przechodzimy do normalnej rozbudowy. Misja wymaga stworzenia potężnej armii, będziemy potrzebowali olbrzymią ilość surowców, a co za tym idzie, sporo wieśniaków do pracy (ponad 30). Nastawiamy się na długi rozwój, przechodzimy do czwartej ery, wymyślamy wszystkie technologie, ulepszamy wyposażenie u Kowala. Dopiero teraz przechodzimy do tworzenia większej liczby jednostek. Po pierwsze potrzebujemy 10 Trebuchetów (prawdopodobnie ponad połowa zostanie zniszczona nim zatrze na miejsce przeznaczenia), 10 Elite Teutonic Knights (przede wszystkim do obrony machin), 5 Mnichów (wątpię, aby i oni wszyscy dotarli na miejsce) i olbrzymia (ponad 20) ilość Paladynów. Po raz kolejny da o sobie znać głupi limit 75 jednostek, w tej misji armia wroga liczy o wiele więcej, co oznaczać będzie, że za nasze pierwsze uderzenie zostanie praktycznie rozbite i będziemy zmuszeni wysłać kolejne podobne. No, ale nie uprzedzajmy faktów i niczego nie przesądzajmy. Jak najdalej na południowym zachodzie budujemy port. Nim rozpoczniemy pracę warto w pobliżu zgromadzić naszą armię- zaoszczędzimy na cennym czasie. Dodatkowo rozłóżcie Trebuchety- to na wypadek gdyby namierzyła nas flota przeciwnika i szybko próbowała zniszczyć nasz port (komenda Attack ground i wrogie statki jeden po drugim idą na dno). Budujemy kilka statków transportowych i przeprawiamy naszą armię na drugi brzeg (najpierw konnica, na koniec Trebuchety). Od razu grupujcie wojska daleko od brzegu- unikniecie obstrzału wrogich statków a także innych niemiłych niespodzianek (np. Demolition Ships, które rozbijają się o plaże, zadając śmierć wszystkim naszym wojskom w pobliżu- przy odrobinie pecha można w ciągu chwili stracić i 20 jednostek, wystarczy by były blisko siebie). No i teraz nadszedł najtrudniejszy moment prawdy- dotarcie w pobliże Mediolanu. Jeśli będziemy mieli szczęście, to przeciwnik nas jeszcze nie zauważył i nie wysłał komitetu powitalnego. W przeciwnym razie czeka nas cała masa potyczek. Armia wroga w większości składa się z jednostek rażących na dystans (Bombard Cannons, Hand Cannoners, Katapulty)- wystarczy chwila nieuwagi, kilka salw wroga i już nasze szeregi zostaną znacznie zredukowane. Dlatego podzielcie Paladynów na kilka oddziałów, szybko eliminujcie dalekosiężny sprzęt wroga, nim zdąży zadać nam większe straty. Drugą część armii przeciwnika stanową Elite Teutonic Knights i Lekka Kawaleria. Szczególnie ta druga jest strasznie denerwująca- szybko przedziera się na nasze tyły i rozpoczyna niszczenie Trebuchetów i mordowanie Mnichów. Jedynym naszym ratunkiem będzie trzymanie w pobliżu kilku Teutonic Knights jako ochronę. Walka będzie trudna, co chwila, falowo będą nadchodzić oddziały wroga. Eliminujcie i posuwajcie się do przodu. Przechodzimy mostem na północ i natychmiast odbijamy na zachód. Olewamy miasto straży Frankońskiej, szkoda naszego zachodu i krwi naszych żołnierzy. Jesteśmy już blisko Mediolanu, niedługo powinniśmy znaleĽć się pod jego murami. Rozstawiamy Trebuchety (na południowym-zachodzie) i przystępujemy do obstrzału. Niszczymy wieże, Koszary, bramę wjazdową i inne okoliczne budynki. Dopiero teraz wkraczamy całą naszą grupą do miasta. Staramy się zadać jak największe zniszczenia, kierując się na zachód w pobliże Katedry. Teraz nadeszło 5 minut naszych Mnichów- podchodzimy w pobliże Katedry (dajemy im osłonę Pal

adynów) i rozpoczynamy rytuały (aby móc przejmować budynki należy wynaleźć odpowiednią technologię w naszej Świątyni). Potrawa to trochę, ale przy odrobinie szczęście powinno się nam udać. Gdy tylko Katedra przejdzie w nasze ręce- wrogowie skapitulują. Nie martwcie się, gdy nie uda się wam osiągnąć celu za pierwszym uderzeniem. Surowców na mapie jest sporo, można wystawić kilka potężnych armii. Za każdym kolejnym atakiem będzie coraz łatwiej. Spróbujcie np. podzielić sobie atak na kilka tur- pierwsza armia musi dotrzeć do mostu, gdy polegnie to wysyłamy drugą, która ma za zadanie przebić się przez mury Mediolanu. Trzecia opanowuje miasto, i na koniec czwarta (składająca się z dużej ilości mnichów o Paladynów do ochrony) przejmuje Katedrę. Wystarczy trochę cierpliwości, samozaparcia a sukces musi nadejść. Nikt nie obiecywał, że AE2 będzie łatwa :-)

Misja 4- The Lombard League.

Cel: 1. Wybudować Cud Świata na terenie miasta Venice, Padua lub Verona.

Kolejna, długa i trudna misja. Już na starcie jesteśmy atakowani przez zmasowane siły wroga. Obrona nie ma większego sensu, ewakuujemy wszystkie dostępne jednostki do łodzi transportowych i najzwyczajniej uciekamy z miasta. Płyniemy na rzeką na wschód, dość szybko pod nasze dowództwo zostanie oddane kilkanaście okrętów (transportowe, rybackie, wojenne), takie wzmocnienia pozwolą nam założyć własną bazę. Idealnym miejscem jest wyspa na południowym-zachodzie (o ta najbliżej nas), szybko lądujemy na plaży i wysyłamy wieśniaków do budowy Town Center. Naszą armię grupujemy na północy, w okolicach płycizn, które są jedyną drogą jaką można dostać się na naszą wyspę, i to właśnie tędy nadchodzić będą wszelkie ataki wroga- warto jak najszybciej odgrodzić się murem i wybudować w pobliżu zamek. Jesteśmy chwilo bezpieczni, możemy spokojnie rozbudowywać nasze miasto. Większość technologii mamy wynalezionych już na starcie, tak więc teoretycznie pełna rozbudowa nie powinna zająć wam wiele czasu ani nie będzie wymagać olbrzymich ilości surowca. O właśnie, surowce- tu tkwi największy problem. W prawdzie w okolicy naszego miasta odnajdziemy sporawe złoża kamienia, trochę złota i drzewa, ale możecie mi wierzyć, że wyczerpią się one dość szybko. Jedynym rozsądnym wyjściem jest eksploatacja pobliskich terenów. Chyba najlepszy efekt osiągniemy tworząc silną flotę i wybierając się na wschód, zwiedzić okoliczne wysepki. Będzie to zadanie stosunkowo trudne (silna flota przeciwnika), no i na wyspach znajdują się umocnienia obronne wroga. Dlatego przed wyruszeniem wybudujcie naprawdę silną armadę liczącą przynajmniej 7 Cannon Galleons, 10 Fast Fire Ships i 10 Heavy Demolition Ships (do szybkiego eliminowania silniejszych okrętów wroga). Do zajęcia mamy dwie wyspy- pierwszej pilnuje tylko jedna wieżyczka strzelnicza, na drugiej napotkamy silniejszy opór- zamek, wieże strzelnicze i dodatkowo kilka jednostek Bombard Cannons (wyjątkowo niebezpieczne, szybko należy je unicestwić). Korzystając z okazji niszczymy port wroga. Teraz możemy zbudować statek transportowy i wysłać naszych wieśniaków, którzy zaopiekują się dobytymi złożami złota i kamienia. Jeśli jednak kiedyś znowu zabraknie wam surowców, to możecie wybrać się daleko na wschód- na dużej wyspie znajdują się olbrzymie ilości wszelkiego rodzaju surowców. Jednak razem z wieśniakami musicie wysłać sporą grupę Paladynów do ochrony- wróg często zapędza się w tamte rejony. Tak czy inaczej w końcu powinniście uzyskać odpowiednią ilość surowców na wystawienie silnej armii (dla zdesperowanych polecam pomysł wybudowania olbrzymiej ilości farm i sprzedawania jedzenia w targowisku) i przejścia do zadań ofensywnych. Są dwa dobre pomysły na wykonanie naszej misji, najlepiej oczywiście wykorzystać obydwa (ale do tego potrzeba naprawdę olbrzymiej ilości złota). Po pierwsze to decydujemy się na budowę cudu w Venice - miasto znajduje się praktycznie najbliżej nas, dodatkowo jest dość słabo bronione. Kolejnym argumentem przemawiającym za Wenecją jest fakt, iż można zaatakować ją od strony morza- będziemy mogli wykorzystać naszą flotę. I to jest właśnie pierwszy s pomysłów- budujemy olbrzymią liczbę okrętów (Cannon Galeony do zniszczenia wież i budynków, a także olbrzymie ilości Fast Fire Ships i Heavy Demolition Ships do eliminacji statków wroga) i uderzamy. Walka będzie ciężka (starajcie się zniszczyć szybko porty przeciwnika, uniemożliwiając mu tym samym tworzenie nowych okrętów). W ten sposób możemy zmieść Wenecje z powierzchni ziemi. Jeśli jednak coś pójdzie nie tak, flota wroga będzie zbyt liczna i zatopi nasze statki, możemy spróbować ataku ze strony lądu. Podstawą oczywiście będzie konnica (a dokładniej to przynajmniej 30 jednostek Paladynów) plus 10 Trebuchetów do zniszczenia budynków wroga. Wyruszamy na północ, po drodze niszczymy mały posterunek sił wroga (kilka Stajni, wież strzelniczych i Siege Factory. Odbijamy na wschód i wkraczamy do Wenecji. Trebuchetami demolujemy budynki, oszczędzamy jednak mury- będziemy mogli je sami wykorzystać. Gdy tylko Wenecja przestanie istnieć, wkraczamy do pozostałości miasta i zakładamy własną bazę. Zaczynamy od wybudowania kilku Bombard Towers (skuteczne w walce z okrętami wroga), bram wjazdowych (w miejsce zniszczonych), Zamku (dla obrony) i Stajni (do rekrutacji wzmocnień). Jeśli wszystko idzie zgodnie z planem, to wysyłamy w to miejsce wszystkich naszych wieśniaków i jednostki zdolne do walki. Nasze miasto pozostawiamy bez obrońców (warto wcześniej zapisać stan gry). Szybko rozpoczynamy budowę Cudu, ataki wroga nie będą przesadnie silne, tak więc chyba uda się wam utrzymać pozycję. Gdy tylko Cud zostanie ukończony (nie trzeba czekać 300 lat) od razu zostaniemy uznani zwycięzcą.

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
26.09.2007 | Mande » Chodzi, czy nie chodzi? Szkoda, że trzeba odświe
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - 2 ŚREDNIA OCENA - 88%
Gra jest po prostu rewelacyjna. Kla
MAO - 80%
AoE 2 To moja pierwsza miłość (;)).
Mikiss - 95%
więcej recenzji dodaj recenzję