Szef Xboxa Phil Spencer ma dobre przeczucia co do przejęcia Activision Blizzard

W nowym wywiadzie dla serwisu Bloomberg Phil Spencer wyraża swoje nadzieje względem przebiegających postępów w procesie przejęcia Activision Blizzard.

W styczniu tego roku świat usłyszał o jednej z największych transakcji w historii branży gier wideo. Minęło już osiem miesięcy, od kiedy dowiedzieliśmy się o planowanym przejęciu Activision Blizzard przez Microsoft, i wielu z nas zastanawia się, kiedy ono oficjalnie nastąpi. Dziś znamy nowe informacje dotyczące tego monumentalnego procesu.

W wywiadzie dla serwisu Bloomberg dyrektor generalny Microsoft Gaming Phil Spencer poruszył temat postępów w zakresie przejmowania przez firmę korporacji Activision Blizzard. Nie zdradził on szczegółów, lecz rzucił światło na podejście giganta do wpływu, jaki może mieć to wydarzenie na graczy.

Mam dobre przeczucia co do postępów, jakie robimy, ale podchodzę do tego procesu ze zrozumieniem dla ludzi, którzy nie są blisko zaznajomieni z branżą gier, zadających dobre, lecz trudne pytania o nasze zamiary i o to, co będzie to dla nich oznaczać. Czy jeżeli rozegramy to na przestrzeni pięciu lat, nie będziemy uciskać w ten sposób rynku? Czy to wciąż rozwijający się rynek?

Jego wypowiedź napawa optymizmem, ale nie wróży szybkiego finału sprawy. Spencer stawia się w tej sytuacji publicznie jako niewielki element całego procesu oraz uczestnik, który nie ma wystarczającego doświadczenia, by składać jakiekolwiek obietnice.

Nigdy do tej pory nie uczestniczyłem w transakcji wartej 70 miliardów dolarów, więc nie wiem, ile warte są moje dobre przeczucia. Mogę powiedzieć, że konwersacje, które przeprowadzaliśmy, wydają się być pozytywne.

Nikt z nas nie jest w stanie ocenić, jak szczere są te stwierdzenia i czy może to jedynie sposób na uniknięcie zbędnych pytań. Główny przekaz wywiadu jest jednak prosty – Phil Spencer chce, by finał rozmów przyniósł jak największe korzyści dla graczy. By nam to udowodnić, odniósł się nawet do trwającej od zawsze wojny konsolowej między Sony a Microsoftem:

Może zdarzyć się tak, że twoja rodzina zdecyduje się kupić Xboxa, a ja kupię PlayStation i nasze dzieci nie będą w stanie grać razem, bo kupiliśmy zły kawałek plastiku do podpięcia do telewizora. Chciałbym być w stanie zjednoczyć graczy poprzez zmniejszenie konfliktów, sprawienie, że ludzie czują się bezpiecznie, pewnie podczas rozgrywki, pozwolić im na znalezienie przyjaciół i granie z nimi bez względu na urządzenia, jakie posiadają. Uważam, że na dłuższą metę będzie mieć to pozytywny wpływ na branżę.

Ta narracja jest w pełni zgodna z propagowaną od dawna przez Microsoft ideą zażegnania problemu z rozgrywką między platformami. W momencie gdy firmie uda się sfinalizować proces przejęcia giganta, jakim jest Activision Blizzard, dążenie do takiego stanu rzeczy będzie zdecydowanie łatwiejsze.

Źródło:
Sonia Selerska - GRY-OnLine


Klemens
2022-08-25 14:11:10