Steam Deck to nowa konsola od Valve

Od dłuższego czasu w sieci pojawiały się pogłoski na temat konsoli od Valve, lecz do tej pory nie nastąpiła oficjalna zapowiedź takowego sprzętu. Teraz wszystko uległo zmianie. Firma Gabe’a Newella nagle zaprezentowała Steam Deck, czyli przenośną konsolę przypominającą Nintendo Switch. Sami twórcy sprzętu nazywają go przenośnym pecetem, w który wbudowano kontroler. Okazało się przy tym, że większość z wcześniejszych przecieków była prawdziwa.

Ceny urządzenia Valve zaczynają się od 1899 zł. Będzie ono w gruncie rzeczy mobilną platformą przeznaczoną przede wszystkim do uruchamiania gier ze Steama. Wystarczy, że zalogujemy się na nasze konto, a konsola pozwoli nam na ogranie dowolnej produkcji z naszej biblioteki. Umożliwi również korzystanie z wszelkich innych funkcjonalności serwisu, które znamy z wersji pecetowej. Nie będziemy jednak ograniczeni jedynie do serwisu Valve. Deck pozwoli także na uruchomienie wszelkich aplikacji spoza owej platformy. Na sprzęcie spod znaku Steam możemy więc przekornie zainstalować EA Play, Ubisoft Connect oraz każdy inny program lub grę dostępną na PC.

Aby zapewnić odpowiednie warunki do ogrywania różnych produkcji znanych ze Steama, twórcy konsoli musieli zmieścić w niej wystarczająco rozbudowany kontroler. Deck wygląda więc jak Switch, lecz posiada więcej elementów pozwalających na sterowanie. Oprócz standardowych przycisków, triggerów, bumperów oraz drążków zauważyć możemy również dwa touchpady. Sam ekran również jest panelem dotykowym.

Na komfortowe ogrywanie wszelkich gier dostępnych na Steamie ma z kolei pozwolić APU opracowane przez AMD. W jego skład wchodzi czterordzeniowy procesor Zen 2 oraz układ graficzny oparty na architekturze RDNA, do tego konsola wyposażona będzie w 16 GB pamięci RAM. Deck może się także pochwalić 7-calowym ekranem o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli. Systemem operacyjnym, z którego skorzysta urządzenie, będzie z kolei SteamOS 3.0 oparty na Arch Linux. Nic nie stanie jednak na przeszkodzie, by usunąć domyślny OS i zainstalować znanego wszystkim Windowsa.

Wiemy już także, że Steam Deck oferować będzie opcję dokowania. W przeciwieństwie do Switcha nie pozwoli jednak na odłączenie kontrolerów w sposób podobny do Joy-Conów. Sama stacja dokująca również nie będzie sprzedawana razem z konsolą, ponadto wykorzystywać można ją będzie w inny sposób niż tę znaną z Nintendo Switcha. Steam Deck użyć będziemy bowiem mogli w charakterze małego PC, który następnie podłączymy do monitora, klawiatury, myszki i reszty potrzebnego nam sprzętu. Jest to więc przenośna konsola, która przyda się także do pracy lub standardowej gry przed większym ekranem.

Valve nie zapomniało wyjawić ceny sprzętu. Steam Deck sprzedawany będzie w trzech wariantach, które różnić będą się ilością oraz rodzajem pamięci. Do wyboru są wersje 64 GB eMMC (1899 zł), 256 GB NVMe SSD (2499 zł) oraz 512 GB NVMe SSD (3099 zł). Droższe modele konsoli oferować będą także inne dodatki, niezwiązane z jej specyfikacją. Steam Deck trafi do odbiorców w grudniu bieżącego roku. Już teraz można dokonać rezerwacji urządzenia.

Co ciekawe, zapowiedź konsoli łączy się ze słowami Gabe’a Newella sprzed dwóch miesięcy. Założyciel Valve w tajemniczy sposób odpowiedział wtedy na pytanie o ekspansję Steama na inne platformy, stwierdzając, że więcej na ten temat dowiemy się jeszcze w tym roku. Jak widać, dotrzymał on słowa, a sposobem na ową ekspansję okazał się nowy sprzęt pod postacią Steam Deck.

Źródło:
Przemysław Dygas - GRY-OnLine


Klemens
2021-07-16 10:45:48