Pozwanie trolli i cheaterów to najlepsza droga do zdrowej społeczności, twierdzi Bungie

Bungie stało się ostatnio znane z pozywania cheaterów i trolli. Prawnicy zespołu wytłumaczyli dlaczego firma przyjęła tę strategię.

Na czele zespołu prawników Bungie stoi Don McGowan, który wcześniej odpowiadał za dział prawny The Pokemon Company.

Jak tłumaczy McGowan częste pozwy są częścią większej strategii walki z cheaterami oraz toksycznymi graczami, która ma zapewnić „zdrową społeczność” grze Destiny 2.

Wiele studiów deweloperskich odpuszcza sobie walkę sądową, uważając, że cheaty są przykrym, ale nieuniknionym elementem sieciowych gier. McGowan i Bungie nie podzielają tej postawy. Ignorowanie cheaterów i trolli zniechęca zwykłych użytkowników do zabawy, dlatego walka z takimi zachowaniami jest priorytetem dla Bungie.

Część twórców gier uważa również, że często nie da się wykryć tożsamości trolli oraz twórców cheatów, ale Bungie pokazało, że da się to zrobić. Studio nie zamierza również tolerować dręczenia swoich pracowników przez toksycznych członków społeczności Destiny 2. Sytuacja jest na tyle poważna, że Bungie ograniczyło bezpośrednią komunikację z graczami z powodu częstych gróźb wobec deweloperów.

W przypadku gdy trudno jest zmusić pozwanego do udziału w procesie Bungie składa wnioski o wydanie wyroków zaocznie.

Bungie do zaimplementowania tej strategii szykowało się od 2020 roku. Gdy została wreszcie wprowadzona w życie studio nie traciło czasu.

W zeszłym roku Bungie złożyło pięć pozwów przeciwko twórcom cheatów do Destiny 2. W dwóch z tych spraw wynegocjowano już ugody, w ramach których pozwani zgodzili się wypłacić odszkodowania w wysokości 13,5 mln i 2 mln dolarów. W niektórych z tych spraw do studia dołączyły firmy Riot Games oraz Ubisoft, gdyż grupy cheaterskie tworzyły programy do oszustw także do produkcji tych studiów.

Wiosną tego roku youtuber Lord Nazo został pozwany za podszywanie się pod pracowników firmy chroniącej markę studia w celu zgłaszania filmów popularnych twórców treści ze społeczności Destiny 2. W tej sprawie Bungie domaga się 7,7 mln dolarów odszkodowania.

Kilka tygodni temu pozwano streamera imieniem Luca Leone za korzystanie z cheatów w Destiny 2, próby obchodzenia banów, groźby wobec pracowników Bungie oraz sprzedaż (z pośrednictwem forum OGUsers) związanych Destiny 2 emblematów i kont w mediach społecznościowych, co miało naruszać prawa autorskie studia. W tej sprawia firma domaga się 150 tys. dolarów odszkodowania za każde naruszenie praw autorskich. Oraz 2,5 tys. dolarów za każde użycie cheatów.

Prawnicy studia sugerują, że w planach są kolejne pozwy.

W jednym z pozwów jako motywację Bungie zawarto następujące stwierdzenie mające być ostrzeżeniem dla trolli i cheaterów:

Poważne konsekwencje czekają każdego, kto jest na tyle lekkomyślny, aby swoimi poczynaniami przeciwko społeczności Bungie zgłosić się ochotnika do pozwu.

Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine


Klemens
2022-08-03 14:20:07