Daniel Gazda - Rzym i barbarzyńcy. Wojny, relacje, starcie cywilizacji

Cywilizacja starożytnego Rzymu wpływa na naszą współczesność nawet gdy tego nie dostrzegamy – choćby w zakresie szeregu instytucji prawnych czy poprzez język. Kultura tak wysoka, jak i popularna nawiązuje doń niezwykle często, z grubsza prezentując wizerunek dość pozytywny, którego cienie – niczym legioniści z popularnego cyklu poświęconego Galowi Asteriksowi – w istocie tylko dodają mu uroku. Tymczasem było to państwo zaborcze, wiarołomne i okrutne, kontakty z barbarzyńcami bardziej zaś wyglądały jak w Biblii niż francuskiej serii komiksowej.
Daniel Gazda w swej książce postanowił przybliżyć dzieje tych kontaktów, z reguły jednak o czysto militarnym charakterze, najlepiej plasując się w zakresie słowa „podbój”, najpierw z jednej – rzymskiej – strony, by następnie po wychyleniu wahadła dziejów przedstawić stopniowe cofanie się Imperium przed hordami „z zewnątrz”.



Książka dzieli się na szereg rozdziałów ukazujących dzieje konfliktu z jedną nacją – najpierw mieszkańcami starożytnej Hiszpanii, następnie podbój Galii czy Germanii itd. – od czasu do czasu poprzetykanymi trzema częściami prezentującymi rozwój rzymskiej myśli wojskowej. Te ostatnie z natury rzeczy są mniej dynamiczne, jednak dla miłośników militariów mogą zdawać się wręcz bezcenny
mi.

Szkoda tylko, że perspektywa autora ograniczyła się wyłącznie do zachodnich i północnych krańców państwa rzymskiego, tak iż czytelnikowi nie dane będzie poznać – inaczej niż na marginesie głównych rozważań – dziejów bojów chociażby z Partami, Armenią czy plemionami nubijskimi, czego nie można wytłumaczyć wyłącznie ubóstwem źródłowym.

Autor wykazuje daleko posuniętą uczciwość intelektualną, przedstawiając różne interpretacje lub chociażby je sygnalizując, wskazując także na wykorzystywane źródła i czyniąc uwagi co do ich wiarygodności. W konsekwencji książka pomimo nieco sensacyjnego enturażu nie traci naukowych walorów.

„Rzym i barbarzyńcy. Wojny, relacje, starcie cywilizacji” Daniela Gazdy to książka, której bardzo brakowało na polskim rynku wydawniczym. Staranna edycja w połączeniu z chwytliwym tematem oraz po prostu jakością tekstu może nie zagwarantują jej sukcesu u kapryśnego polskiego czytelnika, zostanie jednak doceniona przez każdego nieakademickiego miłośnika epoki.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz