Conrad Totman - Historia Japonii

Większości z nas Japonia kojarzy się z rzeszami niewysokich turystów obowiązkowo zaopatrzonych w najnowocześniejszy sprzęt fotograficzny i wideo – oczywiście również obowiązkowo krajowej marki Sony – a także niesłychanie nowoczesną komunikacją publiczną, cechującą się wręcz niewyobrażalną dla przeciętnego Polaka punktualnością. Skojarzeń wszakże może być więcej – Hiroszima, tsunami, trzęsienia ziemi, zaawansowanie technologiczne, motoryzacja, anime i manga…
Wielość tych skojarzeń i ich zróżnicowanie świadczy o roli tego kraju i zamieszkującego go narodu we współczesnym świecie, przekładającego się na zdolność ulokowania się w przestrzeni publicznej i sferze takowych zainteresowań. Jak to jednak się stało, że tak odległy zakątek świata po wielokroć częściej pobudza synapsy naszych umysłów niźli taka Namibia czy Peru?

Zawsze wyznawałem zasadę, iż dobra książka naukowa poświęcona historii państwa o sporym „dorobku” winna sobie liczyć co najmniej sześćset stron, w odmiennym bowiem razie z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością w sposób zanadto arbitralny będzie ona wybiórcza i niewyczerpująca. Dlatego też długo szukałem stosownej pozycji poświęconej historii Japonii, aż w końcu natknąłem się na dzieło Conrada Totmana.



Autor jest nie tylko zawodowym orientalistą, ale nade wszystko jest pasjonatem zagadnienia, w związku z czym praktycznie na każdej stronie czytelnik może odczuć, iż Totman chciałby go uraczyć całą masą niuansów i szczegółów, przed czym jednak się wstrzymuje, świadom, iż mógłby w ten sposób wręcz odbiorcę zniechęcić. Czasami zresztą
przy tej okazji popada w przesadę i tylko odnotowuje co ciekawsze fakty, które wręcz pobudzają ciekawość, a w konsekwencji i wzbudzają uczucie niedosytu.

Jednakowoż nie na każdym polu amerykański historyk jest aż tak wstrzemięźliwy, gdy przychodzi mu bowiem pisać o rozwoju japońskiej sztuki i literatury (taki rozdział on czyni), to nagle odstawia w kąt całą swoją powściągliwość i wręcz bez wytchnienia snuje on rozważania nad nurtami w poezji czy jej wzajemnego przenikania się z życiem dworskim i sytuacją płci w ówczesnym społeczeństwie. Czasami czytelnik w takich chwilach zaczyna tęsknić za większą dozą polityki czy gospodarki…

„Historia Japonii” pióra Totmana nie zawiera charakterystycznych dla współczesnych pozycji historycznych „wkładek” z kolorowymi zdjęciami na najczęściej kredowym papierze, niemniej swych znaczących gabarytów nie ogranicza wyłącznie do suchego tekstu, niemało w niej bowiem różnorakich wykresów, jak również mapek i innego rodzaju aneksów.

Przedmiotowa pozycja jest zalecana przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego jako podręcznik akademicki, wszakże winna spotkać się ona z uznaniem również zupełnych profanów, acz cechujących się odrobiną samozaparcia i zwykłego zainteresowania zagadnieniem. A z pewnością warto dowiedzieć się czegoś więcej o historii narodu, który wywiera tak duży wpływ na naszą rzeczywistość.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz