Kainga
Sztab VVeteranów
Tytuł: Kainga
Producent: Erik Rempen
Dystrybutor: Green Man Gaming Publishing
Gatunek: sim
Premiera Pl: 0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: tenshi_chan
Tytuł: Kainga
Producent: Erik Rempen
Dystrybutor: Green Man Gaming Publishing
Gatunek: sim
Premiera Pl: 0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: tenshi_chan
GALERIA SCREENÓW
Mapki są malutkie, ale też losowo generowane. Mamy na nich konkretny cel, zazwyczaj aby coś zbudować. Oczywiście żeby to osiągnąć potrzebujemy wynaleźć łańcuch innych technologii i trochę zasobów. Z kolei łańcuch technologii, choć krótki, to jednak jest dość kosztowny, bo nasz myśliciel - jedyny taki jakby naukowiec, który odkrywa różne rzeczy - może się skupić jedynie za pewną walutę. Dostajemy jej trochę na początku, natomiast jest jej niewystarczająco. Żeby zdobyć więcej musimy spełniać prośby o dostarczenie surowców innego ludu, który wyląduje z nami na mapie.
Łatwo jest się więc zablokować wykupując to, co nie pomoże nam spełnić próśb innych mieszkańców.
Z kolei zbiórka zasobów jest dość mozolna jeśli nie podwoimy liczbę naszych mieszkańców, a żeby to zrobić trzeba zapewnić im tez jakieś warunki do życia.
Warto mimo wszystko o nich myśleć bo odpowiednio wyposażeni mogą albo dla nas walczyć z potworami, albo je wręcz oswajać i równie sprawnie pracować.
Wszystko jest więc tutaj ze sobą połączone i po coś. Naszym zadaniem jest nie doprowadzić do śmierci wszystkich i powolutku budować tą społeczność, by wypełnić zadanie.
Łatwo jest się więc zablokować wykupując to, co nie pomoże nam spełnić próśb innych mieszkańców.
Z kolei zbiórka zasobów jest dość mozolna jeśli nie podwoimy liczbę naszych mieszkańców, a żeby to zrobić trzeba zapewnić im tez jakieś warunki do życia.
Warto mimo wszystko o nich myśleć bo odpowiednio wyposażeni mogą albo dla nas walczyć z potworami, albo je wręcz oswajać i równie sprawnie pracować.
Wszystko jest więc tutaj ze sobą połączone i po coś. Naszym zadaniem jest nie doprowadzić do śmierci wszystkich i powolutku budować tą społeczność, by wypełnić zadanie.
