Sztab VVeteranów
Tytuł:
Producent:
Dystrybutor:
Gatunek:
Premiera Pl:
Premiera Świat:
Autor: Ramirez
Ocena
czytelników GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI % procent

Zmęczenie gatunku

Zmęczenie gatunku

Gry strategiczne zmęczonym gatunkiem? Mało kto zgodziłby się z taką teorią, myślę jednak, że po głębszym przeanalizowaniu sprawy, poglądy niektórych osób mogą ulec zmianie.

Pozwolę sobie jako przykład wybrać gatunek RTS. Można powiedzieć, że tak naprawdę gatunek ten od czasu pierwszych gier tak naprawdę nie uległ zmianie. W zasadzie oprócz coraz to lepszej grafiki, dźwięku, nowocześniejszych technologii itp. sam gatunek nie przechodził jakichś wielkich przełomów. Właściwie RTS-y nie oferują nam już nic innego niż jak wspomniałem wcześniej coraz to bardziej futurystyczne (pod kątem techniki, czasem też pod kątem realiów) przedstawienie np. II wojny światowej czy np. wojen i bitew, które nie miały miejsca i prawdopodobnie nie będą miały. Wiele osób w grach strategicznych (i nie tylko) nie pasjonuje to w jaki sposób przedstawione są fakty (lub wymyślona fabuła), nacisk na taktykę itp. lecz widowiskowość bitew, realizm i inne podobne atrakcje. Z drugiej strony, gdyby nie dbano o coraz lepszą jakość (pod względem technicznym) to dalej zagrywalibyśmy się w WarCrafta czy Command & Conquera. Natomiast zadziwia mnie fakt iż np. seria Europa Universalis nie przechodziła jakichś szczególnych zmian, a mimo to była i jest grywalna. Zatem konserwatyzm również ma szansę przetrwać. Być może działa to na zasadzie przyzwyczajenia – jeśli przyzwyczaimy graczy do jednego stylu, nie będą oni potrzebowali rewolucji.

Do niedawna nie zastanawiałem się nad tym, lecz jednak gdy dostrzegłem potworną wtórność między grami strategicznymi zacząłem się zastanawiać czy oprócz techniki, map, misji tudzież opcji czymkolwiek się one różnią. Doszedłem do wniosku, że prawie niczym (oczywiście nie można tego brać dosłownie, gdyż to już byłaby przesada, może nawet i głupota), aby to uzasadnić posłużę się przykładem - Command & Conquer: Red Alert oraz kontynuacja Red Alert 2. Tak naprawdę oprócz techniki (niektóre jednostki, mapy itp.), gry niczym się od siebie nie różnią. Jest to albo przejaw konserwatyzmu (ewentua
lnie zdrowy rozsądek, jeśli gracze mocno się zżyli z takim interfesjem ;)), albo przejaw lenistwa, w tym przypadku mogę to jednak uznać za konserwatyzm – z szacunku do serii. Najgorsza jest jednak wybredność i skłonności do narzekania szerzące się wśród graczy na taką skalę, że nie sposób wszystkich zadowolić, zawsze komuś nie będzie coś pasować w danej grze. Według mnie ciężko jest zdecydować się, czy gra pozostaje w starym klimacie z ulepszoną techniką, czy może przejdzie jakieś zabiegi plastyczne i nie będzie przypominać (lub w nikłym) stopniu poprzedników, czy też reszty gier z serii. Jednym podoba się to, że gra trzyma tradycję, innym, że jest coraz to bardziej ulepszana – tego nie da się w żaden sposób pogodzić, nawet jeśli się to komuś udaje, to zwykle nie wychodzi z tego nic dobrego. Ale czy te wszystkie zmiany prowadzą do jakichś zmian w gatunku? Nie sądzę. Niestety wraz z rozwojem trzeba nabywać coraz lepszy sprzęt komputerowy, tego nie da się uniknąć (aż łezka się w oku kręci, jak wspominam czasy Amigi, to był sprzęt z duszą, nie starzał się z roku na rok).

Nie chcę dyskutować na temat gier, gdyż pewnie nieraz nie miałbym racji, lecz chciałem zwrócić uwagę na coś, na co sam nie zwracałem długo uwagi. Nieco nieodpowiednią reklamą jest wypisywanie na pudełkach gier np. „rewolucja w grach RTS” czy coś w tym rodzaju, gdyż są to hasła zakłamane i nieprawdziwe. Krótkim zdaniem podsumowania chciałbym stwierdzić, iż gatunek gier RTS jest bardzo zmęczony i myślę, że należałoby coś z nim zrobić. Niezbyt dobre jest ciągłe trzymanie się jednej pewnej zasady, bo jeśli nie będziemy starali się udoskonalać lub nawet wynajdywać nowych gatunków gier strategicznych to wkrótce będzie istniał jeden silnik, na którym oparte będą wszystkie gry.


Michał „Ramirez” Jodłowski
E-mail autora: ramireez(at)gmail.com


Autor: Ramirez
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
30.08.2022 | m237 » "Matilda II - twardy orzech" Zdjęcie przedstawiają
07.01.2014 | delux » Skorzenny nigdy nie był generałem majorem tylko po
16.06.2013 | Vodayo » Czysta matematyka i zapewne bliska prawdy. Słabośc
29.09.2012 | Podromca4321 » Dzięki nawet niewyobrażanie sobie jak mi to pomogł
17.04.2012 | Turel » Sejmitar: W wolnym tłumaczeniu znaczy tyle co sza
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję