Własny Scenariusz W Grach RTS, Czyli Potęga Ludzkiej Wyobraźni - Ogólne Spojrzenie Na Sprawę W Wielkim Skrócie
Własny scenariusz w grach RTS, czyli potęga ludzkiej wyobraźni - ogólne spojrzenie na sprawę w wielkim skrócie
Gry strategiczne z kręgu RTS (o tematyce historyczno-ekonomicznej z obowiązkowym elementem wojen) są moim ulubionym gatunkiem, a od pewnego czasu jedynym, który toleruję na swoim sprzęcie. Miałem swego czasu do czynienia z innymi gatunkami, ale ostatecznie ten sobie najbardziej upodobałem, strategie, gdzie myślenie, wyobraźnia i walory edukacyjne są nieustannie rozwijane. W RTS-ie mamy najczęściej do wyboru opcję kampanii, pojedynczego scenariusza bądź gry wieloosobowej. Te też opcje są najczęściej podstawą dla niezliczonych artykułów, w których to każdy dzieli się z innymi swoimi wrażeniami. Rzadko jednak można spotkać artykuł poświęcony wrażeniom odniesionym w wyniku zetknięcia się z opcją własnego scenariusza. Opcją według mnie chyba najciekawszą i pozwalającą w pełni rozwinąć skrzydła, jednym słowem-pochłonąć grę do szpiku. Tutaj to właśnie pole do popisu ma ludzka wyobraźnia i pomysłowość. W swoich rozważaniach skupię się na samej istocie własnego scenariusza w RTS-ie, bez wchodzenia w szczegóły, pomijając wyliczankę gier oraz próby domniemanych porównań. Każdy z nas zapewne otarł się o większość RTS-ów, filtrując je dogłębnie i tworząc w myślach zestawienia ulubionych pozycji, a ci, którzy dopiero rozpoczynają strategowanie, przeważnie zaczynają grę od innych opcji, co nie znaczy, że mają ignorować przeze mnie opisywaną, gdyż w niej dokonuje się wszystko, co zawarte jest w grze, a nawet więcej. Doświadczenie w danej grze zmusza w końcu do własnej pomysłowej aktywności w imię zaskoczenia komputerowego przeciwnika. Przedstawię zatem poszczególne aspekty własnego scenariusza w następujących temacikach:
-Ogólny wygląd i estetyka tworzonego scenariusza
-Tematyka tworzonego scenariusza
-Nieograniczone wręcz możliwości i wielość rozwiązań sytuacyjnych
Wygląd i estetyka tworzonego scenariusza jest związana z budową mapy(planu, rzutu) tworzonej gry. Pomijając już zatem aspekt dobierania kolorów(tylko bez przesadyzmu), głównym przedmiotem uczynimy ukształtowanie i wielkość terenu. Te mogą być zmieniane na różne sposoby, w różnych konfiguracjach i układach, o różnym nasileniu poszczególnych elementów natury i ich przekształcaniu(czasami w bardzo dalekim oderwaniu od rzeczywistości, niekiedy zmieniane na niekorzyść przeciwnika, chociaż z tym jest różnie). Kiedy uporamy się z terenem, najwyższy czas brać się(najczęściej już w trakcie gry) za infrastrukturę(czyli wszystko, co może człowiek zbudować w danej grze w ilości wręcz niepojętej i w ściśle zaplanowanym układzie oraz miejscu). Wielość
Ale taka jest specyfika własnego scenariusza. Budując swoją historię gry, nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć ostatecznego wyniku działań naszych i działań strony przeciwnej oraz zrządzeń losu poddanego obróbce. I to jest chyba najpiękniejsze, bo stworzone przez nas samych.
PS: Mam nadzieję, że moje nudnawe zawodzenia na temat własnego scenariusza chociaż w niewielkim stopniu przekonają doświadczonych strategów do powyższej opcji i do szczegółowych maili opisujących wrażenia z własnej historii gry, a potencjalnych amatorów gamblertyki do strategii RTS(historia, ekonomia, wojna). Mojego ulubionego i wysoce cenionego gatunku gier.
Perkun
piorojewski@poczta.onet.pl
Własny scenariusz w grach RTS, czyli potęga ludzkiej wyobraźni - ogólne spojrzenie na sprawę w wielkim skrócie
Autor: Perkun