Thea: The Awakening

Sztab VVeteranów
Tytuł: Thea: The Awakening
Producent: MuHa Games
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategiczna/RPG
Premiera Pl:2016-04-29
Premiera Świat:
Autor: Matis
Tytuł: Thea: The Awakening
Producent: MuHa Games
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategiczna/RPG
Premiera Pl:2016-04-29
Premiera Świat:
Autor: Matis
Thea: The Awakening - recenzja wersji na PS4

W zakr
W czasach tzw. młodości (przy czym teraz też szczególnie stary się nie czuję) byłem bardzo nieprzychylny konsolom wszelakim. Do wynalazków tego typu przekonałem się wtedy, kiedy moja praca zaczęła opierać się w znacznej mierze na wielogodzinnym operowaniu na komputerze. Po 8-12 godzinach pisania przed monitorem, po powrocie do domu niekiedy reaguję na mój domowy komputer alergicznie. Z czasem okazało się, że okresowy wstręt do korzystania z komputera w domu łatwo oszukałem grając na konsoli, przed telewizorem. Choć korzystanie z pada jako kontrolera bywa niekiedy ograniczeniem względem myszki i klawiatury (zwłaszcza przy grach typu FPS), to w ciągu ostatnich kilku lat opanowałem obsługę tego medium na dość przyzwoitym poziomie. Kiedy dowiedziałem się, że będę miał recenzować strategię w wydaniu konsolowym poczułem pewien lekki niepokój, ale i zaciekawienie – jak twórcy rozwiążą sterowanie w gatunku – jakby się wydawało – od lat zarezerwowanym dla komputerów PC.
Sterowanie w konsolowym wydaniu Thea opiera się – czego można było się domyśleć – na padzie. W grze nie ma kursora. Zaznaczenie jednostki (ekspedycji) bądź miasta wymaga „przewinięcia” ekranu nad interesujący nas obszar interaktywny, który automatycznie ulegnie podświetleniu i będzie możliwym jego wybranie. Mapę przewijamy lewą gałką analogową, bądź „krzyżakiem”. Poza tym istnieje możliwość przeskakiwania pomiędzy ekspedycjami a osadą za klawiszy R1 i R2, dzięki czemu, jeśli nasze ekspedycje porozchodziły się po całej mapie, gracz może szybko dotrzeć do istotnej dla niego grupy swoich podopiecznych. Po „zaznaczeniu” osady albo miasta pojawia się na środku ekranu oparte na okręgu menu, na którym możemy za pomocą klawiszy kierunkowych czy „analoga” wybrać interesującą nas opcję, w postaci np. ekwipunku (zapasów) czy trybu ruchu. Ekrany osady czy ekspedycji są tak skonstruowane, że można szybko przemieszczać się po interaktywnych polach przy użyciu tzw. krzyżaka (d-pada) bądź gałki analogowej. Menu ekspedycji i osady składają się z kilku pomniejszych menu tj. „przegląd, produkcja, wyposażenie, ekwipunek,

Przy grze spędziłem kilka dobrych godzin. Do sterowania przyzwyczaiłem się bardzo szybko. Jest ono na tyle dobre, że (zwłaszcza wobec turowego charakteru gry) ani chwili nie tęskniłem za myszką i klawiaturą. Jednocześnie zastrzegam, że nigdy w „pecetową” wersję Thea nie zagrałem – i zagrać nie zamierzam, gdyż jest mi po prostu zbędna. Wydanie konsolowe ma świetny interfejs, jest w pełni stabilne i działa bardzo szybko. Jedyne (drobne) mankamenty jakie zauważyłem, to pojawiające się – bardzo rzadko (w polskiej wersji w jaką grałem) gdzieniegdzie nieprzetłumaczone angielskie zwroty. Poza tym nie miałem do działania gry żadnych zastrzeżeń. Jednocześnie z redakcyjnej rzetelności informuję, że grę testowałem na Playstation 4 w wersji Pro i nie wiem, jak gra zachowywałaby się na „zwykłej” PS4, przy czym podejrzewam, że powinna działać równie dobrze. Jedyną wadą sterowania jest – nomen omen – sam pad do PS4, którego wewnętrzny akomulator szybko się rozładowuje, co zaś skutkuje koniecznością gry na kablu – do czego już się przyzwyczaiłem.
Reasumując, konsolową wersję grę Thea oceniam bardzo dobrze. Twórcy dopracowali sterowanie w ten sposób, że myszka i klawiatura okazały się zbędne. Konstrukcja interfejsu umożliwia płynne i precyzyjne przelewanie wewnętrznych planów – na komputerowy ekran. W toku testów ani razu nie pomyślałem, że wolałbym grę testować na komputerze – co nie jest wcale takie oczywiste. Dla przykładu – w toku kilku pierwszych godzin w Divinity: Original Sin w wersji konsolowej wielokrotnie zastanawiałem się, czy nie wolałbym delektować się grą w wersji komputerowej. Wówczas irytowały mnie ograniczenia pada jako manipulatora – których to ograniczeń w Thea w ogóle nie poczułem.
Innymi słowy – polecem!
Autor: Matis