Disciples III: Renaissance

Disciples III: Renaissance
Sztab VVeteranów
Tytuł: Disciples III: Renaissance
Producent: .dat
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:2010-06-25
Premiera Świat:
Autor: Ajmdemen
Ocena
czytelników 83 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 85% procent
Głosuj na tę grę!

Porównanie gier herosopodobnych

porownanie-gier-herosopodobnych-4972-1.jpg 1 Taka sama pozostała też i mechanika gry, co jest kolejną wielką przepaścią dzielącą Disciples od Herosów. Wielu graczy dobrze wspomina czasy gdy setkami oddziałów słabszej klasy bez problemu można pokonać było mniejsze grupy nawet najsilniejszych oddziałów, często bowiem to ilość miała największe znaczenie na polu bitwy. Charakterystycznym było również duże pole działania dzięki któremu mogliśmy swobodnie przemieszczać jednostki po polu heksagonalnym. W dziele Strategy First mamy dwie bardzo ważne zmiany w tym kierunku, mianowicie: maksymalna liczba jednostek na polu bitwy to sześć oraz brak jest możliwości przemieszczania ich. Podczas rozgrywki w trybie strategicznym możemy werbować jednostki i je ustawiać wedle uznania w dwóch rzędach (maksymalnie po trzy jednostki w każdym). Razem daje nam to w jednym oddziale pięciu ludzi i bohatera. Każda jednostka ma swoje własne statystki, ekwipunek oraz punkty życia, może być ona również ulepszana, przez co zyskuje na zdolnościach wojennych. Taki zabieg (podobnie jak niemożliwość poruszania się) sprawia, że nie tylko dbamy o swoich żołnierzy, ale także w pełni wykorzystujemy taktyczne metody działania zarówno podczas ataku, obrony jak i ustawiania podwładnych. Wszystko po to, żeby wygrać – tym bardziej, że poziom trudności zarówno w części pierwszej, jak i w sequelu jest bardzo wysoki. Wszystkie te aspekty sprawiają, że Disciples możemy porównywać z dziełem 3DO jedynie w kwestii gatunkowej, albowiem wbrew pozorom bardzo się pomiędzy sobą różnią. W istocie, porównując je dogłębniej otrzymujemy tak naprawdę dwie różne gry, z czego każda ma do zaoferowania ogromną dawkę fantastycznej rozrywki. Którą wybierze gracz? Jest to zależne tylko i wyłącznie od jego gustów, ja jednak stawiam na mroczne i krwiste opowieści oraz nieco bardziej taktyczną mechanikę bitwy, dlatego też znacznie częściej zasiadam do Disciples i z niecierpliwością czekam na zbliżającą się wielkimi krokami część III.

Tytuły niszowe a Disciples

Chcąc porównywać produkcje, które nie miały wielkiej kampanii reklamowej ani budżetu (a co za tym idzie parę miesięcy po premierze odeszły w cień) do Disciples, na myśl przychodzi mi przede wszystkim Age of Wonders: zarówno część I, jak i II. Ani pierwsza, ani druga odsłona kopii Herosów nie zdobyła większej popularności i obydwie przeszły bez większego echa. Z początku można było myśleć, że i z Disciples tak będzie w końcu część pierwsza zdobyła tytuł najlepszej, niedocenionej gry roku. Aczkolwiek następna odsłona przyniosła znacznie wię
kszą popularność serii i opowieść o walce dobra ze złem się wybiła aż do czasów teraźniejszych, kiedy to na najnowszą odsłonę czeka ogromna ilość graczy z wielkim zniecierpliwieniem. Czym zatem różni się wspominane AoW od gry wokół której kręci się cały ten artykuł? Cóż, różnic jest znacznie mniej niż w przypadku serii HoMM. Tutaj podobnie jak w dziele Strategy First duże znaczenie miała taktyka oraz umiejętności a nie ilość mięsa armatniego jaką byliśmy w stanie wyprodukować w ciągu jednej tury.

Ponownie największa różnica jest w klimacie obu produkcji. Podczas gdy Disciples prezentuje mroczny, przerażający nastrój, który jest miłą odskocznią od wesołych krain tak w wypadku wieku cudów ponownie otrzymujemy stare, powielone schematy czyli cukierkową krainę, dobrego i złego bohatera z czego ten zły w ogóle nie okazuje swojej „demoniczności” oraz parę lochów, które mimo tego, że mają być straszne – nie wzbudzają żadnych uczuć. To właśnie sprawia, że Age of Wonders jest produkcją bez charakteru, czarno-białą grą, która niczym tak naprawdę się nie wyróżnia. Można pograć, ale to jest na granie na zasadzie „pograć i zapomnieć”, w przeciwieństwie do np. Dark Prophecy (sequelu omawianej serii), który dzięki swojemu charakterystycznemu klimatowi i wyjątkowej mechanice rozgrywki na długo zapada w pamięć co z pewnością jest przyczyną powstania części trzeciej.


Jak się zdaje, Disciples III to tytuł adresowany również do tych graczy, którym nie odpowiadała sielankowa nieco atmosfera King’s Bounty, czyli jednego z większego hitów gatunku, jaki nastał po piątej odsłonie popularnych Herosów. O ile we wspomnianej produkcji – również autorstwa studia wywodzącego się zza naszej wschodniej granicy – klimat był wręcz „cukierkowy”, brakowało tylko hobbita Frodo (choć niejako w zamian gracz otrzymywał możliwość cieszenia swych oczu widokiem ponętnych i niespecjalnie zakrytych, a jeśli już, to znacząco wyeksponowanych kształtów księżniczki Amelii w oficjalnym dodatku do gry), o tyle w przypadku trzeciej odsłony serii firmy .dat atmosferę będzie można wręcz kroić nożem. Dla jednych to może być oczywiście wada, dla innych wszakże zaleta czyniąca rozgrywkę bardziej realistyczną.

Zresztą to chyba nie będzie jedyna zmiana w porównaniu do KB, tak jakby twórcy postanowili stworzyć zupełnie odmienny produkt. Mianowicie można było żywić pewne zastrzeżenia co do inteligencji krzemowego przeciwnika, bitwy nie były tak porywające jak chociażby w przesławnych Herosach, brakowało im nieco „ikry”, tego,porownanie-gier-herosopodobnych-4972-2.jpg 2 co nadaje smaku przy komunikacie o odniesieniu zwycięstwa. Tymczasem, jak się zdaje, „datownicy” postawili sobie za punkt honoru, by ich dziełu na tym tle nie można było nic zarzucić, choć z pewnością nie będzie im łatwo „obrać najlepszą cząstkę”, z zapowiedzi zaś można się obawiać popadnięcia przez nich w drugą skrajność, która, co trzeba jednak przyznać, dla niektórych hardcore’owych graczy jest synonimem turowej gry strategicznej.

Ciekawym zagadnieniem jest to – rozstrzygnięcie którego w tej chwili powierzam wyłącznie wróżkom tudzież innym biurowym specjalistom od wróżenia z fusów – czy DIII będzie w stanie przyciągnąć przed ekrany osoby ujęte ostatnimi czasy niezwykle specyficzną grą, jaką było Blood Bowl, czyli coś w rodzaju szachów z różnymi figurami i rozbudowanymi opcjami managerskimi. Obawiam się, że niekoniecznie, gdyż gra ta nie miała właściwie nic wspólnego z jakimkolwiek fantasy, no może tymi elfami, krasnoludami czy innymi orkami;) Właściwie to jeszcze bardziej odległy biegun niż w przypadku King’s Bounty, z tym jednak, że z lepszym modułem bitewnym, więc być może to jego miłośnicy sięgną po nową produkcję dat.


Idą zmiany…

Wiele znakówów wskazuje jednak na to, że trzecia odsłona serii Disciples poczyni jednak krok właśnie w kierunku serii HoM&M. Przejście na technologię 3D ma pozwolić, by grafika nie ustępowała tej z piątej części Herosów. Dorzucenie większej liczby elementów rpg - ekwipunku i zdolności magicznych bohaterom - również z pewnością nie poszerzy przepaści między tytułami. Niezmieniona ma jednak pozostać zasadnicza koncepcja odróżniająca Disciples od swego głównego konkurenta. Nadal będziemy mieć do czynienia z walkami małych grup, a nie wielkich armii. Ma się niby pojawić ruch w czasie walki, ale według naszej wiedzy będzie to tylko fajerwerk graficzny, a nie zmiana mechaniki bitwy – co wydaje się raczej plusem. Nastąpić ma też szereg pomniejszych zmian, np. zamiast jednostek „Rod Bearer” służących zajmowaniu terytorium pojawić się mają Strażnicy, których umieszczać będziemy w specjalnych punktach na mapie. Natomiast Złodziej ma uzyskać możliwość dowodzenia armią (w poprzednich częściach mógł on działać tylko samotnie). Podobnież mają też zostać dodane pory dnia i nocy, ale to koniec znanych nam szczegółów odnośnie nowinek w DIII. Pozostaje czekać na premierę i liczyć na pozytywny rezultat.

Czcionka koloru czarnego - Ajmdemen

Czcionka koloru niebieskiego - Hunter

Czcionka koloru brązowego - Klemens.

Autor: Ajmdemen
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
05.12.2010 | hakum » Fra bardzo realistyczna. Jak na razie jedna z moic
27.11.2010 | spiderlo » Gra zapowiada się interesująco. Być może sięgnę po
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - 1 ŚREDNIA OCENA - 50%
Poprzednia część Disciples II była
Szymiii - 50%
więcej recenzji dodaj recenzję