LOGOWANIE

Zarejestruj sie

WarCraft III: Reforged

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

Nie za często piszę teksty poza recenzjami oraz zapowiedziami. Tym razem do napisania tekstu skłonił mnie otrzymany od Klemensa mail z zapytaniem czy też uważam, że Blizzard się skończył. Bo jakby nie patrzeć premiera WarCraft III: Reforged już za nami, a fani czy też raczej „fani” wystawiają grze oceny rzędu 0% i pomstują na odświeżone dzieło amerykańskiego producenta. Czy zasłużenie? Moim zdaniem nie.

Po pierwsze nie nazwałbym nikogo fanem gry czy studia, kto zakłada konto w serwisie oceniającym gry tylko po to, aby wystawić ocenę 0%. Ktoś taki to raczej antyfan. Fan stara się znaleźć pozytywy nawet w wydawałoby się przegranej sprawie. Sam WarCraft III: Reforged zamówiłem w pre-orderze na długo przed premierą i to w droższej edycji Spoils of War czyli z cyfrowymi dodatkami do innych gier Blizzarda. Grałem z przyjemnością w wersję beta, a pełną ogrywam - z przyjemnością - od dnia czy raczej nocy premiery. I bawię się naprawdę przednio.

W wielu moich recenzjach wspominałem o tym, że grę oceniam w wersji takiej, w jakiej ją otrzymuję, a nie w takiej jaka zdaniem innych ma być obecnie lub w przyszłości. W przypadku WarCraft III: Reforged już w prologu spotkała mnie bardzo miła niespodzianka, bo okazało się, że w stosunku do WarCraft III: Reign of Chaos został on rozbudowany o misje, które do tej pory były dostępne tylko w demie. Wielu fanów nie miało do tej pory okazji w nie zagrać, bo nawet nie wiedzieli, że istnieją. Jednak w swoich „recenzjach” zakończonych oceną 0% jakoś słowem o tym nie wspominają. Ciekawe dlaczego?

Drugą pozytywną niespodzianką były wymagania sprzętowe. O ile w wersji beta się z grą męczyłem i żeby komfortowo pograć musiałem pożyczyć znacznie lepszy komputer, tak pełna wersja działa na moim niemłodym już laptopie bardzo dobrze i stabilnie. I ja jakoś dziwnym trafem nie mam żadnych problemów z menu głównym. Prawdopodobnie dlatego, że po prostu dbam o to, żeby na komputerze nie było różnego rodzaju syfu, który zżera zasoby komputera.

Ponoć w pełnej wersji WarCraft III: Reforged nie da się grać w trybie multiplayer, bo co chwilę się ów tryb wywala. No cóż… włączyłem grę, uruchomiłem tryb versus, poczekałem chwilę na znalezienie oponenta, rozgromiłem go i włączyłem kolejną grę. A potem kolejną i jeszcze jedną. I znowu u mnie jakoś dziwnym trafem tryb działał bezproblemowo. Cuda po prostu.

Czy uważam, że wszystko z WarCraft III: Reforged jest w porządku i gra nie ma żadnych wad? Owszem, ma. Po pierwsze nie podoba mi się odświeżona polska wersja językowa. Znaczy się jest ona w porządku, rzecz w tym, że jestem przyzwyczajony do starej, w której uważam, że niektóre odzywki były lepsze. Jest to jednak subiektywna opinia, myślę, że wielu innym graczom polska wersja może przypaść do gustu. Mnie nie przypadła, przełączyłem się na wersję angielską i jestem zadowolony. Nie podoba mi się też to, że niektórych obietnic Blizzard nie dotrzymał jak choćby nowej jakości filmów przerywnikowych. Ale znów - oceniam to co dostałem i w moim odczuciu jest to na bardzo wysokim poziomie. Na pewno nie jest to powód, by grze wystawiać te całe 0%. Przykre jest też to, że nadal kampanie trzeba odblokować jedną po drugiej.

Niektóre narzekania „fanów” w moim odczuciu są zaletami. Wielu narzeka chociażby na to, że teraz w całej grze są koszty i zasady wprowadzone w dodatku WarCraft III: The Frozen Throne. Jak wspomniałem ja uważam to za zaletę, bo teraz WarCraft III jest całością i obowiązują w całej grze jedne i ujednolicone zasady. Nie ma czegoś takiego, że w połowie rozgrywki zmieniają się zasady. Co najwyżej dochodzą nowe jednostki, dzięki czemu po prostu jest ciekawie.

Klemens mnie zapytał czy moim zdaniem Blizzard się skończył. W moim odczuciu nie. WarCraft III: Reforged to nadal bardzo dobra gra ze świetną fabułą, bardzo piękną grafiką, cudowną muzyką. Niniejszy tekst nie jest recenzją, a po prostu zbiorem przemyśleń. Moim zdaniem warto dać grze szansę. Szczególnie, że znając firmę Blizzard to wsłuchuje się ona w żale i utyskiwania i już niedługo w kolejnych łatkach gra będzie ulepszana i rozbudowywana. Nie słuchajcie więc „fanów” wystawiających grze noty rzędu 0% tylko po prostu sami zagrajcie. Moim zdaniem warto tej grze dać szansę, bo jest znacznie, znacznie, znaaaacznie lepsza niż ją antyfani opisują.

Autor: Wojman

więcej komentarzy dodaj komentarz

ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję