Organizacja wojska polskiego w XV – XVII wieku

W początkach XVII widać wyraźnie słabość sił Rzeczpospolitej najczęściej organizowanych w sposób mocno prowizoryczny. Dysponowała bardzo słabą regularną armią jaką stanowiło wojsko kwarciane, które nieustannie było zaangażowane w potyczki z Tatarami na południowym-wschodzie. Na każdą inną wojnę prowadzoną w tym czasie trzeba było dodatkowo dokonać zaciągów, które wymagały odpowiednich środków finansowych. Pieniądze zaś na powoływanie nowych sił zbrojnych było uzależnione od zgody szlachty na sejmie, która nie była skłonna do wydawania uchwał podatkowych. Stąd słabość oddziałów zaciąganych za pożyczki w czasie wojen ze Szwecją. Takie jednostki dosyć szybko się rozchodziły z racji braku wypłaty żołdów. Taka sytuacja zmuszała polskich dowódców do osiągania serii szybkich zwycięstw w bitwach na otwartym polu.
Długotrwała wojna prowadzona ze Szwecją w sposób dobitny wykazała, że w ówczesnych czasach wojsko składające się głównie z kawalerii, choć niekiedy bardzo skuteczne (wspomnieć można tu choćby o sławetnych zwycięstwach spod Kłuszyna z 4 listopada 1610r. czy Chocimia w 1620r.), w niektórych sytuacjach uniemożliwia wręcz zwycięstwo w skali taktycznej czy strategicznej, zwłaszcza gdy nieprzyjaciel ma do swojej dyspozycji piechotę dysponującą siłą ognia dział i muszkietów. W związku z tym król Władysław IV wstępując w 1632r. na tron Rzeczpospolitej postanowił zreformować wojsko, przy organizacji oddziałów wzorując się na rozwiązaniach w armii cesarskiej.
Był to monarcha wykształcony w zakresie wiedzy wojskowej. Dążył w swoim działaniu do wzmocnienia władzy królewskiej w Polsce jak i do odzyskania utraconego tronu szwedzkiego. Celem do realizacji swoich planów było dla niego stworzenie silnej oraz nowoczesnej armii. Jednak na przeszkodzie do zrealizowania w pełni śmiałych planów zmodernizowania wojska i jego utrzymania stanęło skąpstwo stanu szlacheckiego.

Powstanie Chmielnickiego, które wybuchło w 1648r. obnażyło wszelkie słabości Rzeczpospolitej, w tym militarną – polska jazda okazała się bezsilna wobec szybkiej jazdy tatarskiej w połączeniu z siłą ognia z taboru kozackiego. Stąd w drugiej połowie XVII wieku wprowadzono reformy wojskowo-skarbowe. Według uchwały sejmowej z 1652 roku liczebność wojska i wysokość potrzebnych na ten cel podatków miała być każdorazowo zależna od uchwały sejmu. Powołane w ten sposób wojsko nazywano „komputowym”, które miało odznaczać się stałością etatu – określono liczbę wojska w sposób odrębny dla Korony jak i Litwy. Zlikwidowano jednocześnie wojsko kwarciane. Wprowadzone zmiany spowodowały jednak ciągłe wahania liczebności armii, a także proporcji poszczególnych rodzajów wojska. Było to związane ze zwiększaniem
liczebności żołnierzy w okresie wojny a zmniejszaniem w okresie pokoju. W wyniku reform dokonano również rozbudowany jednostek autoramentu cudzoziemskiego ( efekt zmiany taktyki w sposobie prowadzenia wojen – nacisk na starcia piechoty).
Z czasem jednak husaria przestała wystarczać do wygrywania bitew. Przeciwstawiona została jej zreorganizowana armia szwedzka, która „zalała” ziemie polskie w czasie „potopu szwedzkiego”. Ale zanim miały miejsce te wydarzenia, za sprawą Władysława IV dokonano niezbędnych modernizacji (w postaci formowania autoramentu cudzoziemskiego), które pozwoliły na poprowadzenie zwycięskiej wyprawy na Smoleńsk w latach 1632-1634r.

Powszechnym zjawiskiem w tamtym okresie było zmniejszanie się liczebności i znaczenia husarii w wojsku polskim, co wynikało przede wszystkim z „kosztowności” utrzymania tej formacji. Wpływało na to m.in. bogactwo zdobienia i obfitość uzbrojenia husarii. Sam koń husarski, specjalnie do tego szkolony, kosztował majątek - w pierwszej połowie XVII wieku najtańszy taki koń wart był 200 dukatów. Ponadto husarz przebywający na wyprawie wojennej posiadał zazwyczaj dwa dodatkowe konie (tzw. luzaki) na wypadek utraty rumaka. Z tych właśnie powodów husaria, która w 1648 roku stanowiła nieomal połowę stanu osobowego wojsk polskich, już w 1659 roku stanowiła już tylko 5% armii – dopiero za czasów Jana III Sobieskiego zauważalny jest renesans znaczenia jazdy husarskiej. Kłopoty finansowe spowodowały, że rozbudowane zostały roty kozackich pancernych, którzy byli znacznie tańsi w utrzymaniu niż husaria czy rajtaria.

Próby zreformowania Rzeczpospolitej przez dwóch ostatnich Wazów było całkowitym zaprzeczeniem systemu demokracji szlacheckiej, ideału wojska obywatelskiego. Ich chęć utworzenia silnej zawodowej armii opartej o centralistycznie zorganizowaną administrację, ze zmodernizowaną formą finansowania była nie w smak braci szlacheckiej. Jan Kazimierz wzmacniając swoją pozycję w wojsku, przez rozbudowę jednostek gwardyjskich, komputowych będących częścią autoramentu cudzoziemskiego, próbował pozyskać armię dla swoich celów politycznych. Królewskie starania się nie powiodły czego wynikiem był rokosz, pod wodzą Jerzego Lubomirskiego. Wówczas też po raz pierwszy część wojska wystąpiła w obronie swojego wodza naczelnego – hetmana polnego koronnego Lubomirskiego. Wojna domowa, która miała miejsce w latach 1665-1666r. w pełni ukazała osłabienie autorytetu monarchy i wzrost wrogości w stosunku do obcokrajowców. Miało to swój wpływ również na strukturę i skład osobowy naczelnego dowództwa armii za panowania Jana III Sobieskiego i Michała Korybuta Wiśniowieckiego.

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz