Organizacja wojska polskiego w XV – XVII wieku


W przypadku problemów z uzyskaniem zapłaty w terminie mogły dawnego najemcę spotkać różne nieprzyjemności. Nie jest to jednak regułą, gdyż na kartach historii można znaleźć zarówno przykłady heroicznej wręcz postawy takich oddziałów, jak i sytuacje odmówienia posłuszeństwa mocodawcy w przypadku braku zapłaty. Znane są również skuteczne próby przekupstwa, gdzie wrogi władca po prostu kupował słabo opłacanych zaciężnych oponenta. Z drugiej jednak strony żołnierz zaciężny zajmujący się stale swym rzemiosłem był zazwyczaj bardziej zaprawiony w walce i lepiej uzbrojony. Żołdacy zaciężni co do zasady byli także lepiej przygotowani teoretycznie i zapoznani z nowoczesnymi metodami prowadzenia walki. Przykładem takiej nowinki taktycznej była walka w oparciu o ruchomy tabor złożony z wozów, które służyły ówczesnym armiom do przewozu uzbrojenia, żywności jak i innego sprzętu wojskowego. Do podobnego typu działań szlacheckie pospolite ruszenie nie było zdolne ani przygotowane. Zmiany, które następnie zaszły w organizacji sił zbrojnych miały silny związek z sytuacją gospodarczo-społeczną kraju . W przeciwieństwie do krajów Europy zachodniej gdzie wyraźnie można zauważyć postęp w produkcji rzemieślniczej, Polska pozostawała wciąż w głównej mierze krajem rolniczym. Toteż w sytuacji, gdy w wyniku rozwoju przemysłu wzrosło zapotrzebowanie na produkty rolne szlachta, widząc w eksporcie zboża możliwość znacznego pomnożenia swoich dochodów, zajęła się intensywnym rozbudowywaniem latyfundiów odbierając ziemie chłopom i zmuszając ich do wykonywania na swoją rzecz pańszczyzny. Przez egocentryczne nastawienie szlachty na osiągniecie zysków kwestie wojskowe przestały być w centrum ich zainteresowań – ćwiczenia czy manewry zeszły na dalszy plan a sama szlachta bardzo niechętnie stawiała się na wyprawy wojennej. Jednym z niewielu powodów dla których większość stanu szlacheckiego pojawiała się w punkcie zbornym była chęć wyegzekwowania coraz to nowych przywilejów. Taka sytuacja miała miejsce w 1454, kiedy to wydano przywileje nieszawsko – cerekwickie, co stanowiło warunek szlachty do podjęcia udziału w wyprawie wojennej. Widać zatem wyraźnie, że większość szlachty przestała traktować udział w pospolitym ruszeniu jako swój święty obowiązek a król nie był w stanie bez jej pomocy finansowej zorganizować sił zbrojnych. Zatem skoro pospolite ruszenie straciło zupełnie swoją wartość bojową to jedynym sposobem na stworzenie silnej, wartościowej armii będącej w stanie obronić granice państwa było oparcie się na systemie wojsk zaci
ężnych.
Zmiany w wojsku zostały wymuszone nie tylko przez zmieniającą się sytuacje gospodarczo-ekonomiczną ale również za sprawą zwycięstw piechoty chłopskiej (jak szwajcarska czy husycka) nad feudalnie zorganizowanym szlacheckim pospolitym ruszeniem. Ponadto rozwój broni palnej sprawił, że nowoczesne armie musiały się składać z różnorodnych formacji wojskowych przy jednoczesnym rekrutowaniu się z żołnierzy zaprawionych w bojach.
Dla osiągnięcia jednak tego celu potrzebne były znaczne fundusze, natomiast skarb królewski nie miał odpowiednich środków finansowych (sposoby finansowania armii zostaną omówione w dalszej części artykułu). Na szczęście dla Rzeczpospolitej w okresie wojny trzynastoletniej na pomoc przyszły miasta pruskie jak i pomorskie, które były zainteresowane szybkim i sprawnym pokonaniem Krzyżaków.

Wojsko zaciężne nie od razu jednak wyparło szlacheckie pospolite ruszenie. Początkowo przypominało to bardziej ewolucję, niż rewolucję. Jeszcze w pierwszych latach wojny z Krzyżakami pospolite ruszenie stanowiło trzon wojska polskiego. Skutki klęski pod Chojnicami dla Polaków były tragiczne dlatego też w 1461 r. król polski Kazimierz Jagiellończyk był zmuszony zrezygnować z pospolitego ruszenia na rzecz wojsk zaciężnych. Rezultaty tej decyzji nie kazały na siebie zbyt długo czekać. Już bowiem w 1462 roku , Piotr Dunin na czele 2 tys. oddziału wojsk zaciężnych, stosując taktykę walki opartą o warowny tabor oraz natarcia jazdy odniósł decydujące zwycięstwo nad Krzyżakami koło wsi Święcino (17 września 1462r.). Nowe strategie i taktyki prowadzenia wojen wymagały wojska zawodowego a nie szlacheckiego pospolitego ruszenia, które ostatecznie skompromitowało się podczas wyprawy do Mołdawii w 1497 r. gdy to „za Jana Olbrachta wyginęła szlachta”. To wówczas dokonano masowych konfiskat dóbr (około 2400) za niestawiennictwo na wyprawę wołoską – dowiodło to o braku dyscypliny nad „panami braćmi”. Próbą reformy wojska a tym samym utrzymania szlachty w sprawności wojskowej miałby być sporadyczne jej przeglądy zwane okazywaniami. Jednak jak już zostało to wspomniane szlachta bardziej interesowała się pomnażaniem swoich dóbr w wyniku zapotrzebowania na artykuły żywnościowe w Europie. Również narastające niebezpieczeństwo na południowo-wschodnich granicach państwa przekraczanych w celach łupieżczych przez Tatarów w pewnym stopniu wpłynęło na ustalenie stałego wojska do obrony granic – rolę tą mogło spełniać tylko i wyłącznie wojsko zaciężne.

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz