Zimnowojenna Szachownica - Nikaragua

Również w wyborach parlamentarnych zwolennicy prezydenta zwyciężyli nad sandinistami Ortegi. Wszystkie reformy sandinistów zostały na początku lat 90–tych anulowane. Demobilizacja oddziałów antysandinowskich rozpoczęła się 1 kwietnia 1990 r. Uczestnicy oddziałów uznanych za wrogie demokratycznie wybranemu rządowi mieli stracić posiadane dotąd majątki, jednak to zarządzenie nie zostało do końca zrealizowane. Wielu z nich nie zdecydowało się zresztą na powrót do Nikaragui, chociaż zawieszenie broni wyrażało wolę ich „integracji ze społeczeństwem i polityką Nikaragui”. Nowych rządów nie zaakceptowały niektóre odłamy prawicowych organizacji politycznych i konserwatywna część obozu sandinowskiego, tworząc zbrojną partyzantkę: recontras (prawica) i recompas (sandiniści). Jej rządom zbrojny opór stawiały grupy skrajnej prawicy i część sandinistowskich radykałów, jednak kolejne fale amnestii zneutralizowały podziemie. W 1993 r. pani prezydent podpisała ustawę o amnestii dla rebeliantów, którzy złożą broń (skorzystało z niej łącznie 1528 recontras i recompas). W 1994 r. ostatnia duża grupa recontras walcząca na północy kraju zgodziła się złożyć broń. Układ w tej sprawie podpisano z inicjatywy arcybiskupa Managui oraz Organizacji Państw Amerykańskich. O Chamorro twierdzi się, że przyniosła pokój do kraju, w którym przez 10 lat trwała wojna. Zlikwidowała obowiązek służby wojskowej, zmniejszyła uzbrojenie o 75%, zliberalizowała gospodarkę i wzmocniła instytucje państwowe. Była krytykowana za neoliberalne reformy, które uderzyły w najuboższych mieszkańców kraju. Po zakończeniu prezydentury wycofała się z polityki.

Kolejne wybory prezydenckie w 1996 r. Ortega również przegrał mimo faktu, iż narastający kryzys gospodarczy i wszechobecna korupcja sprawiły, że sondaże przed wyborami dawały mu znaczne szanse na zwycięstwo. 10 I 1997 r. nowym prezydentem został Arnoldo Aleman Lacayo.

W 2001 r. Ortega po raz kolejny przegrał wybory prezydenckie
w Nikaragui. Zdobył 45% głosów, a jego konkurent, Enrique Bolanos z rządzącej Partii Liberalnej, uzyskał poparcie 55% wyborców. W czasie kampanii Ortega mocno przebudował swój wizerunek publiczny, rezygnując z radykalnej retoryki lewicowej z lat 80–tych. Głosił hasła pokoju (jego hasłem było: „Miłość jest silniejsza od nienawiści”), pojednania narodowego, popierał rozwiązania wolnorynkowe w gospodarce, apelując jedynie o jego „ludzką twarz”. Mimo to – zwłaszcza w końcowej fazie kampanii – administracja amerykańska krytykowała jego kandydaturę, kwestionując demokratyczny charakter FSLN i przypominając kontakty Ortegi z Muammarem Kadafim z Libii i Saddamem Husajnem z Iraku.

Wybory pokazały, że lider FSLN ciągle może liczyć na głosy ubogich Nikaraguańczyków, ale zarazem wciąż nie potrafi pozyskać sobie sympatii większości społeczeństwa. Zdaniem komentatorów do jego porażki przyczyniła niepewna sytuacja międzynarodowa. Amerykańskie ataki na Ortegę przeraziły wyborców, którzy obawiali się kolejnego konfliktu z Waszyngtonem prowadzącym wojnę przeciw terroryzmowi. Pojawiły się też opinie, że trzecia z rzędu porażka Ortegi może oznaczać kres jego przywództwa we Froncie, który chcą
c odzyskać poparcie, może stanąć w obliczu konieczności zmiany swego kierownictwa. Ortega uznał swoją porażkę i zapowiedział, że jego formacja będzie działać na rzecz Nikaragui jako konstruktywna opozycja. Jednocześnie zarzucił USA, że prowadziły „brudną kampanię” przeciw jego kandydaturze. „Bardzo silne naciski zewnętrzne bez wątpienia spowodowały polaryzację społeczeństwa – powiedział Ortega dziennikarzom, dodając: „Sięgnięto po strach, rozpętano brudną kampanię, posłużono się do terrorem”. W 2002 r. prezydentem i szefem rządu został Enrique Bolanos Geyer z Partii Liberalnej. Pod koniec 2003 r. niespodziewanie były prezydent A. A. Lacayo został skazany na długoletnie więzienie za korupcję. W 2004 r. Bank Światowy podjął decyzję o umorzeniu 80% długu Nikaragui.

FSLN i Ortega powrócli jednak w końcu do władzy. 5 listopada 2006 roku, po prawie 17 latach pozostawania w opozycji Daniel Ortega niespodziewanie łatwo wygrał wybory prezydenckie. Sukces ten zawdzięczał przyjęciu znacznie bardziej pragmatycznego a mniej radykalnego programu społeczno–gospodarczego oraz pojednaniu z wieloma przeciwnikami politycznymi. Dodatkowe wsparcie uzyskał ze strony Kościoła katolickiego, dzięki poparciu stanowiska episkopatu w sprawie zakazu aborcji. Przywódca lewicowego Sandinistowskiego Frontu Wyzwolenia Narodowego (FSLN) zdobył 38% głosów pokonując dwóch kandydatów proamerykańskiej prawicy – Eduarda Montealegre i José Rizo. Wynik wyborów w Nikaragui został przyjęty z niezadowoleniem w Waszyngtonie. Dotychczasowa rządząca Partia Liberalno–Konstytucyjna (Liberal Constitutional Party) przeszła do opozycji.

Daniel Ortega stoi na czele Sandinistowskiego Frontu Wyzwolenia Narodowego, który w wyniku powstania narodowego obalił w lipcu 1979 roku długoletnią dyktaturę klanu Somozów. Somozowie władali Nikaraguą niczym prywatnym folwarkiem, nie przejmując się zbytnio własnym społeczeństwem. Nikaragua była wtedy a dziś jest na powrót republiką bananową pod kontrolą Wielkiego Brata z północy. Po wyborach 2006 r. być może się to zmieni...

Epilog…

Powstrzymać socjalistyczne czy też komunistyczne rewolucje, przy jednoczesnym utrzymaniu wpływów w obu Amerykach oraz na całym świecie. Na Kubie ta sztuka się nie udała. W Chile mało brakowało. W Nikaragui i na Grenadzie trzeba było zdecydowanych środków, nie zawsze zgodnych z prawem międzynarodowym. Była to jednakże dziejowa konieczność, bo w kolejce czekały Gwatemala, Salwador, Kolumbia… W dalszym ciągu Stany Zjednoczone nie mogą zaznać spokoju. Ktoś ciągle pragnie burzyć ład w Ameryce Południowej. Swoista suwerenność polityczno–gospodarcza większości państw latynoamerykańskich jest już faktem dokonanym. Dyktatury latynoamerykańskie odeszły do lamusa…I wszystko by było w porządku gdyby nie fakt, że Wenezuela gra na nosie i zabiega o sojuszników w sąsiednich krajach. A chętnych nie brakuje. Nowy wiek stawia przed Ameryką całkowicie nowe wyzwania. Irak czy Afganistan, to bolesne, ale przejściowe epizody. Wyrasta bowiem nowy przeciwnik, który bynajmniej nie zamierza składać broni. Wiedzie mu się znakomicie. Z Azji on nadciąga. A jego bronią jest …?

Autor: Perkun
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz