Pius XII i jego encykliki


Boli papieża kwestionowanie jego autorytetu zarówno i w szczególności na tych terenach jak i na wolnym Zachodzie lub w innych państwach. Potępia on materializm, komunizm, konsumpcjonizm i dyktatury, które te idee propagują. Z drugiej strony apeluje o wstrzymanie kwestionowania wolności sumienia. Z encykliki przebija też propozycja zawarcia jakiejś ugody, gdzie zgodnie z nią nie będzie wtrącał się w sprawy wewnętrzne sygnatariuszy jeśli uznają tą sferę katolików za jego domenę. Używa tu słów Chrystusa: „co boskie Bogu, co cesarskie cesarzowi”15.

Duża część pisma Piusa XII poświęcona jest li tylko sprawom Chin. Pokazuje to jak wielką wagę przywiązywał on do tego rejonu. Ukazuje on obraz totalnej rozpaczy, ale i siły umęczonego Kościoła. Chrześcijanie byli i są męczeni, zabijani, torturowani. Zmuszani do zaprzeczenia swojej wierze. Wtrąca się ich do więzień i obozów pracy. Zdaje się to być krzykiem wołającego na pustyni przeciw niszczeniu wielkiego humanitarnego dzieła, setek szpitali, zakładów pracy, przytułków i innych instytucji prowadzonych przez katolików i inne denominacje, które uznane zostały za niepożądany element wpływów imperialistów, kolonistów oraz wrogiej zachodniej cywilizacji.

Ostatnim zadaniem, którym się zajmę, są media. Władze kościelne były zainteresowane nowymi środkami komunikacji i rozpowszechniania idei zmartwychwstania Jezusa. Szybko rozwijające się radio oraz wkraczająca na arenę telewizja dawały tego możliwość. Tekst encykliki o nich ukazał się w 1957 roku. Pius XII, który umrze za rok, nie był pierwszym papieżem, który moc nowego przekazywania wiedzy, myśli, religii pojął i pokochał. Utworzono wcześniej Radio Watykańskie, gdzie poprzednik Pius XI wygłosił przed dwudziestu laty pierwsze oficjalne orędzie. Jeszcze głębiej w przeszłość: Leon XIII dał się kamerować, a nawet przetrwał jego głos uwieczniony i dostępny dziś powszechnie w internecie.

„Miranda Proposus” - jest to ważne dzieło będące usystematyzowaniem ogólnych zaleceń papieża i Kościoła w ramach posługiwania się tymi nowymi wynalazkami: „Kościół je (te wynalazki) przyjął nie tylko z wielką radością ale i z macierzyńską troską i czujnością, dążąc do tego aby swoje dzieci, wchodzące na drogę postępu, ochronić od niebezpieczeństwa”16. Papa więc nakazuje wszystkim biskupom odpowiedzialnym za swoje diecezje w ramach możliwości podjąć odpowiednie kroki: „aby cokolwiek wiek obecny z Daru Bożego wniósł do nauki, sztuki czy techniki, służyło prawdziwie chwale Bożej”17. Telewizja, radio, kino ale też widowiska mają być zaprzęgnięte w krzewienie i podtrzymywanie wiary i filozofii katolickiej. Dowiadujemy się o powołaniu specjalnej komisji. Ma ona oceniać zjawiska oraz produkty wytworzone przez nowe media. Powinna być wzorcem dla rejonowych o identycznym zadaniu. Propaguje się tak zwaną miękką, pozytywną cenzurę, znacznie lżejszą od tej, której Kościół używał jeszcze sto lat wcześniej. Fakt faktem, papiestwo cały czas szafuje argumentami obrony Ludu Bożego w intencji odcięcia go od błędnych i fałszywych idei. Tego skutecznie nie dało się już robić. Abstrahując od oceny moralnej tego zjawiska, trzeba stwierdzić, ż
e wcześniejszych zasad nie można było po prostu utrzymać. Za dużo książek, filmów, nagrań już wtedy pojawiało się na rynku, aby je wszystkie ogarnąć. Inne dziania podjęte w celu propagowania nowych środków komunikacji i informacji to zakładanie sal kinowych lub telewizyjnych w parafiach, tworzenie programów, a nawet stacji radiowych czy telewizyjnych. Ważną rolę widzi autor w dobrze uformowanej krytyce filmowej i aktorach świecących przykładem nie tylko na srebrnym, szarym ekranie. To wszystko ma być uczynione w sprawie większego zrozumienia przesłania Boga dla człowieka, dania odporu najważniejszym przeciwnikom, jakim był komunizm, nacjonalizm, radykalny kapitalizm i liberalizm.

Świat się radykalnie, szybko zmieniał. Pius XII będąc jeszcze obywatelem całkowicie innej koncepcji rzeczywistości opartej w Kościele na długim trwaniu idei, przyjmującej tylko całkowicie bezsprzeczne z nauką Kościoła fakty. Świata pełnego tradycji, zasad, regulacji. Przeczuwał zmiany idące ku przyszłości. Może łatwiej było mu to zrozumieć, gdyż był on w końcu papieżem, Głową Kościoła. Posiadał zacznie szerszy obraz rzeczywistości. Tak inny od przywódców „zwykłego” terytorium. Zwano go „ostatnim księciem Kościoła” i być może pomimo pewnych zastrzeżeń tak było, ale też był sam zapowiedzią jakiejś nowej jakości. Jako ostatni używał wszystkich atrybutów i tytułów narosłych przez wieki. Ostatni też wymagał przestrzegania głównych zasad ceremoniału dworskiego. Będąc Włochem jak poprzednicy, nigdzie poza Włochy nie wyjeżdżał. Był w formie sprawowania rządów, kontaktów z ludem papieżem wyniosłym i dostojnym. Ale czy taki sam był już w realnym działaniu? Myślał już znacznie globalnej niż wcześniejsi papieże. Zauważył jeszcze dobitniej siłę mediów. Już on wprowadził mnóstwo ułatwień do rytu. Pozwolił na znacznie szersze używanie języka narodowego w liturgii. Uważał, że współpraca ponad podziałami w sprawie dobra jest wymagana. Dużo miejsca poświęcał Kościołowi globalnemu. Czy rzeczywiście był aż taki kostyczny?

15. Pius XII, Ad Apostolorum Principis, Rzym 1958.
16. Pius XII, Miranda Proposus, Rzym 1957.
17. Op. cit.

Bibliografia

Encykliki Piusa XII:

1. Ad Apostolorum Principles, Rzym 1958.
2. Auspicia Quaedam, Rzym 1948.
3. Evangelii Praecones, Rzym 1951.
4. Ecclesiae Fastos, Rzym 1954.
5. Fulgens corona, Rzym 1953.
6. Humani Generis, Rzym 1950.
7. In Multiplicibus Curis, Rzym 1948.
8. Invicta Athleta Christi, Rzym 1957.
9. Meminisse Iuvat, Rzym 1958.
10. Mirabile Illud, Rzym 1950.
11. Miranda Prosus, Rzym 1957.
12. Optatissima pax, Rzym 1947.
13. Orientales Ecclesias, Rzym 1952.
14. Quaemadmodum, Rzym 1946.

Literatura pomocnicza:
1. Encyklopedia białych plam, tom XIV, Radom 2004.
2. Kozłowski K., Pax Christi in Regno Christi, Katowice 2006.
3. Panuś K., Pius XII, Kraków 2008.
4. Cornwell J., Papież Hitlera :tajemnicza historia Piusa XII, Warszawa 2000.

Autor: Kizik
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz