Czadyjskie piekło

Pewnie na żadnym innym kontynencie nie ma tak dużego rozchwiania politycznego, jak w Afryce. Zacofanie gospodarcze, duże zróżnicowanie kulturowe i wpływ europejskich kolonistów pozostawiły na Czarnym Lądzie piętno, które będzie bardzo trudno zatrzeć. Kraje afrykańskie nie dość że są w przygniatającej większości bardzo ubogie, to jeszcze próbują sobie nawzajem wydzierać siłą te nędzne ochłapy zamożności. Jednym z konfliktów ostatnich lat, który odbił się szerszym echem na świecie, była wojna czadyjsko-sudańska. Jest on ciekawy również z tego powodu, że w misji pokojowej EUFOR na terenie Czadu biorą udział również polscy żołnierze.
czadyjskie-pieklo-3461-1.png 1Czad od lat targany był wojnami domowymi. Kiedy wydawało się, że rozruchy ustaną, to piekło wybuchało ze zdwojoną siłą. Podobnie sytuacja przedstawiała się w roku 2003. W
grudniu rząd podpisał porozumienie z największym ruchem rebelianckim „Ruch na rzecz Demokracji i Sprawiedliwości w Czadzie”. Spokój nie trwał długo. W październiku 2005 roku część wojsk rządowych stacjonująca na wschodnich
rubieżach kraju zdezerterowała – zbuntowała się przeciw władzy prezydenta Idrysa Deby'ego trzymającego kraj żelazną pięścią od 1990 roku.

Kraj na ziemi nieznanej

Z pewnością najbardziej wartościowym obiektem geograficznym Czadu, było w przeszłości jezioro Czad. To wokół niego owstawały już w starożytności skupiska ludności. Dawało ono bowiem podstawowe możliwości przetrwania. Toteż kwestią czasu było powstanie silnego organizmu państwowego – w średniowieczu okolice jeziora zajęło islamskie królestwo Kanem-Bornu.
Świetność tego państwa trwała dość długo, gdyż dopiero w XIX wieku uległo ono wpływom Sudanu, a następnie w 1891 roku, Francuzów, którzy włączyli region do Francuskiej
Afryki Równikowej
. W roku 1960 Czad uzyskał niepodległość, co uwolniło skrywane do tej pory konflikty. Już kilka lat po tym wydarzeniu, na północy wybuchło powstanie muzułmanów, które przerodziło się w wojnę domową. Rebelianci otrzymywali wsparcie od Libii, która sama też skorzystała terytorialnie na powstaniu. Pierwszy wybrany demokratycznie prezydent - François Tombalbaye – został zamordowany w przewrocie wojskowym, zorganizowanym przez żand
armerię w 1975 roku. Pokój z Libią udało się podpisać dopiero w 1989 roku i na jego mocy rok później władzę przejął Patriotyczny Ruch Ocalenia – organizacja opozycyjna finansowana przez Libię. Prezydentem został Idriss Déby, sprawujący urząd do dziś. W 1996 roku oficjalnie zakończyła się wojna domowa; podpisano też wtedy nową konstytucję. Niepokoje w kraju były jeszcze odczuwalne, zwłaszcza na granicy wschodniej, za którą wybuchła właśnie nowa wojna domowa w Sudanie.

Sudan – miejsce nierozwiązanych
problemów


Sudan uzyskał niepodległość od Brytyjczyków w 1956 roku. I podobnie jak w Czadzie, niemal natychmiast wybuchły tłumione do tej pory spory. Na czoło wysunął się konflikt pomiędzy mieszkającymi w północnej części Sudanu Arabami, a osiadłymi na południu ludami murzyńskimi. Pierwsza jego odsłona zakończyła się w 1972 roku, ale wskutek nieprzestrzegania postanowień pokojowych, konflikt odnowił się w 1983 roku. Wojnę zakończono w 2005 roku nadaniem autonomii Sudanowi Południowemu z możliwością separacji w 2011 roku. Konflikt ten pochłonął miliony istnień ludzkich i doprowadził do degradacji południowych rejonów kraju. Nie zakończył jednak serii krwawych wydarzeń w Sudanie.

W 2003 roku ludność murzyńska w Darfurze (zachodnia cześć Sudanu) postanowiła się upomnieć o swoje prawa tak, jak czynili to ich pobratymcy z Południa. Doprowadziło to do
eskalacji konfliktu Północ – Południe na nowym obszarze. Praw murzyńskich rolników bronią Armia Wyzwolenia Sudanu oraz Ruch Sprawiedliwości i Równości, zaś po stronie rządu walczy armia Dżandżałidówczadyjskie-pieklo-3461-2.jpg 2, rekrutowana spośród Arabów. Pomimo niemal natychmiastowego podjęcia rozmów pokojowych, spięcie rozwinęło się w niezwykle krwawą rzeź ludności murzyńskiej.
Doprowadziło to do masowej emigracji ludności cywilnej z zagrożonych terenów, głównie na terytorium Czadu.

Konflikt czadyjsko – sudański

Bardzo zdecydowane, agresywne działania milicji Sudanu w Darfurze – prowincji graniczącej z Czadem – zaostrzyły stosunki pomiędzy tymi krajami. Dżandżałidowie wielokrotnie w 2005 roku mieli zapuszczać się na terytorium Czadu w pościgach za uciekającą ludnością Darfuru i jednocześnie mieli dopuszczać się kradzieży bydła, mordów i gwałtów również na ludności Czadyjskiej. Do przełomowego wydarzenia doszło w grudniu – wtedy to rebelianci z Ruchu Sprawiedliwości i Równości napadli
na przygraniczne miasteczko Adre. W większości byli to dezerterzy z armii Czadu, którzy zbiegli na terytorium Sudanu w ciągu kilku tygodni przed atakiem. W związku z tym, Czad oskarżył Sudan wprost o kierowanie rebelią, mającą
na celu destabilizację rządu czadyjskiego. Miała być ona prowadzona przez sudańskiego ministra obrony Mahamata Abderrahima, za wiedzą prezydenta Sudanu Omara el Bechira. Sytuacja ta jest doskonałym przykładem na skomplikowane relacje panujące w Afryce. Rebelianci którzy zaatakowali Adre nie byli bowiem rządowymi milicjantami z Sudanu, ale murzyńskimi bojownikami walczącymi z Arabami; co więcej – pochodzili oni z plemienia Zaghawa, czyli tej samej, z której pochodzi prezydent Idriss Déby. Nie przeszkodziło to
jednak Czadowi wypowiedzieć wojny Sudanowi.

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz